Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Odeszła od Świadków Jehowy. Zawsze musiała mieć przy sobie karteczkę z taką "komendą"
Patryk Idziak
Patryk Idziak 21.03.2025 11:02

Odeszła od Świadków Jehowy. Zawsze musiała mieć przy sobie karteczkę z taką "komendą"

Świadkowie Jehowy
Świadkowie Jehowy. Fot. Rodolfo Quirós/Pexels

Każda religia ma swoje zasady i rytuały, ale niektóre wymagania potrafią zaskoczyć. Sara, była świadkini Jehowy, zdradza, jak wyglądało jej życie w tej wspólnocie. Oprócz modlitw i unikania świeckich świąt musiała stale nosić przy sobie jedną pozornie nieistotną karteczkę. Jej zgubienie groziło poważnymi konsekwencjami.

Świadkowie Jehowy – oddani wyłącznie Bogu żyją w poczuciu duchowego oświecenia

Świadkowie Jehowy twierdzą, że prawdziwa wiara opiera się na zasadach Pisma Świętego. Tylko to, co jest zapisane w natchnionej boskim słowem księdze, może być uznane wiążącym prawem religijnym i stanowić podstawę wybawienia ludzi. Jak zatem wskazuje Biblia, członkowie tej wspólnoty są zobligowani do szerzenia swojej wiary poprzez głoszenie ewangelii.

Obchodzenie świąt, które noszą znamiona pogaństwa – wywodzą się z jego tradycji – albo są ustanowione przez świeckie prawo, jest surowo zabronione w doktrynie świadków Jehowy. Chodzi o to, że cześć można oddawać tylko jedynemu Bogu. Miłość do boskiego stwórcy, który jednocześnie swoim poświęceniem zmazał ludzki grzech, jest najważniejszą zasadą we wspólnocie.

Podobnie jak katolicy, świadkowie Jehowy uważają, że miłość do bliźnich powinna być podstawą każdej relacji. Preferują skromne życie, twierdząc, że praca ma odpowiadać na najważniejsze potrzeby, a nie odciągać ludzi od zacieśniania więzi społecznych i kontaktu z Bogiem. Mimo że podporządkowują się władzy świeckiej, mogą się jej wyrzec w sytuacjach, gdy godzi w zasady wiary lub prawa biblijne.

Konfederacja chciała wyśmiać TVN24. Bardzo im nie wyszło, odpowiedź stacji była bezwzględna

Dlaczego świadkowie Jehowy najczęściej odwiedzają domy przed Wielkanocą?

W nawiązaniu do nieobchodzenia świąt, powstaje pytanie, czy świadkowie Jehowy celebrują zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, czyli konkretnie Wielkanoc. Kościół katolicki dawno odszedł od sztywnych zapisów Pisma Świętego, wprowadzając choćby święcenie pokarmów w koszyczkach czy palenie cierni przed niedzielą wielkanocną – są to obrzędy, które zdaniem świadków Jehowy mogą zaburzać właściwe przeżywanie śmierci Jezusa.

Jedna z przedstawicielek społeczności świadków Jehowy udzieliła niegdyś wywiadu tygodnikowi Interia, w którym wyjaśniła, że Wielkanoc jest przez nich obchodzona, ale w inny sposób.

Ponieważ podczas Ostatniej Wieczerzy Jezus powiedział "to czyńcie na moją pamiątkę", w okresie wielkanocnym Świadkowie obchodzą Pamiątkę Śmierci Jezusa, jednak pozbawioną wszelkich tradycji, których korzenie mogą wywoływać skojarzenia z pogaństwem – wyznała.

“Czynieniu pamiątki” ostatniej wieczerzy Jezusa świadkowie Jehowy poświęcają około 30 minut, jednak jest to ważny moment, do którego wspólnego przeżywania starają się zaprosić jak najwięcej osób. To właśnie z tego powodu kilka tygodni przed Wielkanocą zaczynają swoją “pracę w terenie”.

Była świadkiem Jehowy. Teraz zdradza, co musiała mieć zawsze przy sobie

Doktryna świadków Jehowy ma także zasady, które uchodzą za skrajnie kontrowersyjne. Chodzi przede wszystkim o podejście do kwestii ratowania ludzkiego życia, nawet w sytuacji, gdy zagrożone jest dziecko.

Sara, która odeszła od wspólnoty i dziś otwarcie opowiada o swoich doświadczeniach, odpowiedziała na TikToku na komentarz internauty. Ten zapytał, czy rzeczywiście musi nosić w portfelu kartę z deklaracją odmowy transfuzji krwi. Była świadkini Jehowy potwierdziła, że taki wymóg faktycznie istnieje, a za jego niedopełnienie grozi oskarżenie o złamanie jednej z kluczowych zasad.

Już nie [muszę], bo od kilku lat nie jestem świadkiem Jehowy, ale od dziecka nosiłam taką karteczkę i byłam uczona, że jak nie będę miała aktualnej albo zapomnę gdzieś wziąć i by mnie spotkał jakiś wypadek, to będę winna winy krwi, bo nie zadbałam o taką profilaktykę i poinformowanie personelu medycznego, żeby wiedzieli, że nie przyjmuję krwi – wytłumaczyła.

Dodała, że największe problemy miała w czasie ciąży. Jak przyznaje, “jej główną zagwozdką było to, żeby powiedzieć lekarzowi, że nie przyjmie krwi pod żadnym pozorem”.

Na stronie jw.org czytamy, że świadkowie Jehowy nie są przeciwnikami medycyny i bardzo szanują lekarzy. Z ich pomocy korzystają jednak w sposób zgodny ze swoją wiarą, podkreślając istnienie innych metod leczenia, które nie wymagają mieszania krwi. Dlaczego jednak transfuzję uważają za nieczystą?

Robią to z przyczyn nie tyle medycznych, ile religijnych. Zarówno w Starym, jak i w Nowym Testamencie można znaleźć wyraźne nakazy, by powstrzymywać się od krwi (Rodzaju 9:4; Kapłańska 17:10; Powtórzonego Prawa 12:23; Dzieje 15:28, 29). Ponadto według Boga krew wyobraża życie (Kapłańska 17:14). Tak więc wystrzegamy się przyjmowania krwi nie tylko dlatego, że chcemy być posłuszni Bogu, ale także dlatego, że respektujemy Go jako Dawcę życia – czytamy.

Czytaj także: Córka Elona Muska drwi z ojca i wspomina piosenkę Justyny Steczkowskiej. Internauci zachwyceni

@swiatusy Odpowiadanie użytkownikowi @Bogdan Opowiadam o tym, że od dziecka byłam Świadkiem Jehowy i nosiłam przy sobie karteczkę informującą, że nie przyjmuję krwi. Było to ważne, zwłaszcza gdy byłam w ciąży, aby poinformować lekarzy o tym, że nie zgadzam się na przetoczenie krwi pod żadnym pozorem. #ciaza #szpital #leczenie #choroba ♬ dźwięk oryginalny - Swiatusy