Nowe stawki za prąd i gaz już od 1 stycznia. Wiadomo, ile zapłacisz w 2026 roku
Początek 2026 roku przyniesie zmiany, które wielu Polaków odczuje w domowych budżetach, nawet jeśli nie wszystkie będą widoczne na pierwszy rzut oka. Choć ceny samej energii elektrycznej nie rosną gwałtownie, w rachunkach pojawią się nowe i wyższe opłaty, a jednocześnie część odbiorców gazu może zapłacić nieco mniej. To efekt decyzji regulatora, zmian na rynkach energii oraz długofalowej polityki energetycznej, której skutki zaczną być odczuwalne właśnie po 1 stycznia.
- Dlaczego rachunki za prąd wzrosną mimo stabilnych cen energii
- Jakie opłaty najbardziej podbiją koszty energii elektrycznej
- Dlaczego gaz w 2026 roku może być tańszy niż dotychczas
Prąd droższy, choć energia nie zdrożeje najbardziej
Od 1 stycznia 2026 roku wchodzą w życie nowe taryfy na energię elektryczną zatwierdzone przez Urząd Regulacji Energetyki. Średnia cena energii utrzyma się na poziomie niższym niż jeszcze rok temu, co jest efektem spadków cen na rynku hurtowym. To jednak nie oznacza, że rachunki pozostaną bez zmian.
Największy wpływ na wysokość faktur będzie miała wyraźna podwyżka opłat dystrybucyjnych, w tym opłaty mocowej. Wzrośnie ona średnio o około połowę w porównaniu z 2025 rokiem. Dla gospodarstw domowych nadal będzie uzależniona od rocznego zużycia prądu, ale każda z grup taryfowych zapłaci więcej niż dotychczas.
Dla większości odbiorców korzystających z taryfy G11 – a to niemal dziewięć na dziesięć gospodarstw domowych – oznacza to kilkuprocentowy wzrost miesięcznych rachunków. W praktyce przekłada się to na kilka złotych więcej co miesiąc i kilkadziesiąt złotych w skali roku, przy przeciętnym zużyciu energii.
Nie tylko opłata mocowa. Skąd ten wzrost kosztów?
Wyższe rachunki za prąd to nie wyłącznie efekt opłaty mocowej. Od nowego roku wzrasta również opłata OZE, czyli składnik przeznaczony na finansowanie odnawialnych źródeł energii. Nowa stawka oznacza dodatkowy koszt kilkunastu do kilkudziesięciu złotych rocznie dla przeciętnego gospodarstwa domowego.
Choć pojedyncze elementy rachunku nie wydają się wysokie, ich suma powoduje odczuwalny wzrost kosztów energii elektrycznej. Warto przy tym zaznaczyć, że rząd i regulator nie zapowiadają na razie powrotu do powszechnych tarcz ochronnych na taką skalę, jak w latach kryzysu energetycznego.
Eksperci podkreślają, że podwyżki są w dużej mierze efektem długofalowych decyzji dotyczących transformacji energetycznej oraz kosztów utrzymania systemu elektroenergetycznego. Oznacza to, że nawet przy stabilnych cenach energii, rachunki mogą rosnąć z powodu opłat dodatkowych.
Gaz leci w dół. Rachunki już od stycznia będą inne
Inaczej wygląda sytuacja w przypadku gazu. Od stycznia 2026 roku obowiązywać będzie nowa taryfa dystrybucyjna, która przyniesie niewielkie obniżki rachunków dla odbiorców indywidualnych. Spadki nie są duże, ale w skali roku mogą oznaczać realne oszczędności.
Niższe koszty gazu to efekt kilku czynników. Przede wszystkim ceny gazu na europejskich rynkach hurtowych wracają do poziomów sprzed wybuchu wojny w Ukrainie. Dużą rolę odgrywa rozbudowana infrastruktura LNG, która umożliwia import surowca z różnych kierunków, w tym ze Stanów Zjednoczonych.
Znaczenie ma także względnie łagodny początek sezonu zimowego oraz nadzieje na stabilizację sytuacji geopolitycznej. Nawet jeśli rosyjski gaz nie wróci bezpośrednio do Europy, jego obecność na rynku światowym wpływa na globalne ceny kontraktów.
Dla gospodarstw domowych korzystających z gazu oznacza to symboliczne, ale zauważalne obniżki rachunków, różniące się w zależności od grupy taryfowej i poziomu zużycia. Choć nie zrekompensuje to podwyżek prądu, stanowi pewne złagodzenie obciążeń energetycznych w 2026 roku.
