Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Niespodziewany incydent na wiecu PiS. Interweniowała policja
Jan Jałowczyk
Jan Jałowczyk 24.06.2023 22:51

Niespodziewany incydent na wiecu PiS. Interweniowała policja

Jarosław Kaczyński
Twitter PiS

24 czerwca w Bogatyni (woj. dolnośląskie) odbyła się konwencja Prawa i Sprawiedliwości. Odbywający się na tle turowskiej elektrowni wiec został jednak zakłócony przez niespodziewany incydent z udziałem posła Koalicji Obywatelskiej Piotra Borysa. Interweniowała policja.

Konwencja Prawa i Sprawiedliwości w Bogatyni

Gorący dzień zarówno w kontekście wydarzeń globalnych jak i krajowej polityki. 24 czerwca, w Bogatyni (woj. dolnośląskie) odbyła się konwencja Prawa i Sprawiedliwości. Jarosław Kaczyński, który kilka dni temu został jedynym wicepremier w rządzie Mateusza Morawieckiego, wypowiedział się między innymi na temat zapowiadanego referendum ws. imigrantów.

- Referendum ws. przymusowej relokacji imigrantów będzie znaczące dla Unii Europejskiej. Naród musi wyrazić swoje zdanie. Wzywam wszystkich, którzy wezmą udział w tym referendum, aby powiedzieli “nie” - apelował szef PiS.

Podczas wiecu doszło do pojednania Zjednoczonej Prawicy. W Bogatyni pojawili się m.in. Zbigniew Ziobro, lider Suwerennej polski oraz Adam Bielan, szef Partii Republikanów. W sieci pojawiły się zdjęcia liderów prawicowych partii uśmiechniętych, w geście jedności. 

Wielka wpadka w "Faktach" TVN. Diana Rudnik musiała się tłumaczyć

Incydent podczas konwencji PiS

Łyżkę dziegciu do beczki miodu włożył jednak poseł Koalicji Obywatelskiej, Piotr Borys. Polityk był pomysłodawcą niespodziewanego incydentu, do którego doszło na terenie Bogatyni, podczas trwania konwencji PiS. Chodzi o specjalne billboardy zamontowane na samochodach, które wjechały na teren niedużej miejscowości na Dolnym Śląsku. 

Chodzi o aferę korupcyjną z udziałem polityków partii rządzącej, którą w sobotę chciał dodatkowo nagłośnić Piotr Borys. - PiS się przestraszył i zostaliśmy zatrzymani do “kontroli” w Bogatyni! Chcemy, by prezes Kaczyński rozliczył partię z bogatyńskiej afery PiS - poinformował na Twitterze polityk KO.

Interweniowała policja

Polityk dodawał. - Możecie zatrzymać nasze bilbordy, ale nie ukryjecie prawdy o aferze PiS w Bogatyni i PGE! Panie Kaczyński, żądamy wytłumaczenia Pana partii z afery w Bogatyni i Turowie - podkreślał Piotr Borys. 

O szczegółach całej sytuacji odpowiadał sam pomysłodawca akcji billboardowej. - Policja zatrzymała nasze auta z billboardami. Tłumaczyli się, że nie ma już miejsca. Nie może być tak, że ogranicza się posłowi pełnienie jego mandatu. Jesteśmy tutaj po to, żeby prezes wytłumaczył się z bogatyńskiej "ośmiornicy PiS". W Bogatyni rządzili działacze PiS, wydarzyła się korupcja. Burmistrz kupił biżuterię za 400 tys. zł. Prokuratura prowadzi sprawę i dalej efektu nie widać - tłumaczył w rozmowie z Wirtualną Polską Borys.

Źródło: Twitter/ WP