Niemieckie media ostro oceniają Nawrockiego. Wszystko po słowach o reparacjach
Prezydent Karol Nawrocki znów w centrum uwagi. Jego żądania reparacji wojennych od Niemiec wywołują gorącą debatę w kraju i za granicą. Niemiecki dziennik Sueddeutsche Zeitung nie szczędzi krytyki. Czy jego polityka może zmienić relacje Polski z Niemcami?
Reparacje wojenne w centrum uwagi
Od momentu objęcia urzędu prezydent Karol Nawrocki konsekwentnie stawia temat reparacji wojennych od Niemiec w centrum swojej polityki, co jak podkreśla niemiecki dziennik Sueddeutsche Zeitung, stało się jego głównym priorytetem.
Gazeta zwraca uwagę, że Nawrocki, z wykształcenia historyk i były dyrektor Muzeum II Wojny Światowej oraz IPN, od początku prezydentury realizuje obietnice wyborcze skoncentrowane na antyniemieckiej retoryce.
Reparacje wojenne od Niemiec stały się głównym tematem jego polityki - czytamy w Sueddeutsche Zeitung.
Jednak jego działania spotkały się z krytyką krajowych polityków, w tym premiera Donalda Tuska, który w swoim przemówieniu przypomniał, kto jest wrogiem, a kto sojusznikiem Polski, podkreślając jednocześnie znaczenie współpracy w ramach NATO.
Krytycy wskazują również, że prezydent milczy o historycznych gestach pojednania, takich jak spotkanie Helmuta Kohla i Tadeusza Mazowieckiego w Krzyżowej w 1989 roku, które było symbolem odbudowy zaufania między Polską a Niemcami.
Antyniemieckie hasła i polityczne napięcia
Niemiecki dziennik zwraca uwagę, że od początku kampanii prezydenckiej coraz częściej pojawiają się antyniemieckie hasła, które jak pisze gazeta - „są skierowane nie tyle przeciwko samym Niemcom, co przeciwko polskim politykom, którzy rzekomo są zbyt blisko Berlina, takim jak Tusk”.
Zdaniem dziennika, Nawrocki poprzez swoje wystąpienia narzuca opinii publicznej „wizję historii PiS”, co może podsycać nacjonalistyczne nastroje w kraju i jednocześnie blokować inicjatywy pomocowe wobec obywateli Ukrainy.
Gazeta krytykuje również prezydenta za weto w sprawie ustawy dotyczącej wsparcia dla Ukraińców, podkreślając, że polityka historyczna i bieżąca retoryka mogą mieć realny wpływ na wizerunek Polski na arenie międzynarodowej, utrudniając budowanie sojuszy i współpracę w ramach instytucji europejskich i NATO.
ZOBACZ TAKŻE: Słup czarnego dymu widać z kilometrów. Poważny pożar sortowni śmieci
Milczenie o reparacjach od Rosji
Kolejnym aspektem krytykowanym przez Sueddeutsche Zeitung jest selektywność prezydenckiej narracji historycznej. Dziennik podkreśla, że podczas gdy temat reparacji wojennych od Niemiec jest eksponowany w uroczystościach i publicznych wystąpieniach, temat roszczeń wobec Rosji pozostaje niemal całkowicie pomijany.
Armia Czerwona najechała Polskę 17 września 1939 roku, co historycy uznają za jeden z kluczowych aktów agresji w historii XX wieku.
Zdaniem gazety, brak uwagi prezydenta wobec tej kwestii podkreśla, że jego działania nie mają charakteru obiektywnej polityki historycznej, lecz koncentrują się na politycznych celach wewnętrznych, często kosztem rzetelnego przypominania o wszystkich zagrożeniach i krzywdach poniesionych przez Polskę.
Tego rodzaju selektywność może również wpływać na odbiór Polski w Europie, pokazując kraj jako państwo, które w sposób wybiórczy podchodzi do historycznej sprawiedliwości.