Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Niedzielski: Mam duże wsparcie od prezesa Jarosława Kaczyńskiego
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 06.01.2022 12:54

Niedzielski: Mam duże wsparcie od prezesa Jarosława Kaczyńskiego

Adam Niedzielski
Pawel Wodzynski/East News

Adam Niedzielski w rozmowie z Wirtualną Polską odpowiedział na szereg pytań dotyczących działania rządu w walce z koronawirusem. Minister zdrowia uważa, że należy wstrzymać się przed wprowadzaniem kolejnych obostrzeń. Zdradził także, iż w swoich działaniach ma pełne poparcie prezesa Jarosława Kaczyńskiego oraz premiera Mateusza Morawieckiego.

Czwarta fala nie odpuszcza, a za rogiem czai się już piąta, związana z wariantem Omikron. Mimo tego, polskie władze zwlekają z zaostrzaniem restrykcji i całą swoją politykę opierają na zachęcaniu do szczepień.

Od kliku dni obserwujemy ponowny wzrost zakażeń Covid-19, wciąż umiera też niewyobrażalnie wielu pacjentów. Wczoraj rząd miał szansę wprowadzić nowe obostrzenia, jednak po raz kolejny się na to nie zdecydował.

O brak działań i opieszałość rządzących zapytali głównego decydenta w sprawach zdrowia Polaków dziennikarze Wirtualnej Polski. Adam Niedzielski udzielił obszernego wywiadu, w którym tłumaczył się z podejmowanych kroków.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Niedzielski: lockdown to ostateczność

- Mogę obiecać, że opcja "zamykania życia społecznego", czyli drastyczne ograniczenie mobilności, jest ostatnią propozycją na stole. To naprawdę ostateczność. Od zmiany reżimu sanitarnego - która nas czeka - do lockdownu jest naprawdę daleko - powiedział Adam Niedzielski pytany o to, czy Polaków ponownie czeka zamknięcie w domach.

Szef resortu zdrowia nie wykluczył, że w najbliższych dniach zostaną wprowadzone nowe restrykcje, jednak przyznał, że jest zwolennikiem ostrożności w podejmowaniu takich decyzji. Zdaniem Niedzielskiego, stajemy właśnie przed nowym wyzwaniem związanym z wariantem Omikron, na które musimy się przygotować. - Już dziś mamy ponad 19 tys. zajętych łóżek przez pacjentów covidowych. Wejście z takiego pułapu w kolejną - o wiele mocniejszą falę - może być fatalne w skutkach. Każdy musi mieć tego świadomość. System jest przygotowany na trochę ponad 30 tys. osób - stwierdził.

Jarosław Kaczyński wspiera ministra zdrowia

Dziennikarz prowadzący rozmowę zapytał także Adama Niedzielskiego o jego odczucia co do posłuchu w szeregach rządowych. Minister zapewnił, że czuje, iż jego głos jest respektowany, lecz wszelkie decyzje ostatecznie podejmuje premier.

Słowom tym zaprzeczać mogą jednak fakty. Choć szef resortu zdrowia utrzymywał, że ministrowie edukacji i spraw wewnętrznych są "otwarci" na debatę, wiadomo, że po tym, jak Niedzielski ogłosił obowiązek szczepień dla trzech grup zawodowych, musiał się z tego błyskawicznie wycofać, najpewniej właśnie przez nacisk kolegów z rządu.

Jak zdradził, cieszy się wsparciem zarówno ze strony premiera Mateusza Morawieckiego, jak i samego prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. - Prezes jest zwolennikiem podejmowania decyzji trudnych, decyzji twardych, ale decyzji rozstrzygających problemy tu i teraz - zaznaczył, dodając, że lider PiS poparł ostatnio chociażby postulat obowiązkowych szczepień w służbach mundurowych i wśród nauczycieli.

Jak oświadczył, do połowy stycznia w kwestii służb mundurowych pojawią się pierwsze propozycje. Obowiązek mógłby natomiast pojawić się w kwietniu.

Niedzielski komentuje rekordową liczbę zgonów

- Ja się czuję odpowiedzialny za to, w jakiej kondycji wszyscy w tej chwili jesteśmy, w jakiej kondycji jest system opieki zdrowotnej. I myślę, że taką odpowiedzialność za zdrowie Polaków powinni czuć wszyscy dotychczasowi ministrowie zdrowia - powiedział Adam Niedzielski w odpowiedzi na pytanie, czy czuje się odpowiedzialny za rekordowe wskaźniki zgonów. Minister zdrowia stwierdził bowiem, że główną przyczyną masowego umierania Polaków nie są błędy w taktyce walki z koronawirusem, ale to, że polskie społeczeństwo nie należy do najzdrowszych.

Szef resortu zdrowia relatywizował niejako ostatnie tragiczne statystyki, mówiąc, że wyjątkowo wysoka liczba zgonów w ostatnich dniach związana była z weekendami i biurokracją szpitalną, która dopiero po świętach Bożego Narodzenia podsumowała wystawione akty zgonu. Na pytanie o to, czy ma ochotę "rzucić papierami" odparł zaś, że "na tę chwilę nie". Przemawiać za tym ma głównie fakt, że jego pracę dobrze oceniają najwyżej postawieni politycy partii rządzącej.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: WP