Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Niebywałe, co wymyślili, by zatrzymać wiernych w kościele. Parafianie ustawili się w długiej kolejce
Jan Jałowczyk
Jan Jałowczyk 17.04.2023 15:55

Niebywałe, co wymyślili, by zatrzymać wiernych w kościele. Parafianie ustawili się w długiej kolejce

kościół
Pixabay/ Tama66

Odpływ wiernych z kościołów to fakt, z którym zmagają się duchowni na całym świecie. Na nietypowy pomysł wpadła jedna z austriackich parafii, która by zapobiec pustoszejącym murom świątyni, postanowiła za darmo... tatuować swoich parafian. Zainteresowanie niecodzienną możliwością przerosło najśmielsze oczekiwania organizatorów akcji.

Kościoły na świecie pustoszeją

Wiernych w kościołach na całym świecie ubywa z roku na rok. Pustoszejące świątynie to wynik wielu różnych czynników: pandemii koronawirusa, licznych afer z udziałem duchownych, radykalnego podejścia kościelnych hierarchów do kwestii typu aborcja, in vitro, homoseksualizm. Przyczynia się do tego także dynamicznie zmieniający się świat, w którym coraz mniej miejsca na duchowość i wiarę.

Niekorzystny “trend” ma swoje skutki w postaci coraz mniejszych wpływów na parafialne konta. Księża starają się zapobiec zmianom, jednak wiele wskazuje na to, że proces jest niezwykle złożony i długotrwały.

Grób gwiazdora "Znachora" jest w opłakanym stanie, mogiła została kompletnie zdewastowana. Wyjątkowo przykry widok

Ludzie rzucili się na darmowy tatuaż z motywem religijnym

Na wyjątkowy pomysł wpadła jedna z wiedeńskich parafii. By zatrzymać wiernych, postanowiono zaproponować… darmowe tatuaże. Co prawda katalog dostępnych wzorów był ściśle określony i zawierał jedynie motywy religijne (ryby, krzyże, proste hasła), jak się jednak okazało, zainteresowanie lokalnej społeczności okazało się olbrzymie.

Jak informuje agencja AFP, jednym z najchętniej wybieranych motywów było hasło “w rękach Boga”. By sprostać olbrzymiemu zainteresowaniu, potrzebne było losowanie, które spośród setek wiernych wyłoniło kilkudziesięciu szczęśliwców. Od sobotniego poranka (15 kwietnia), przed katedrą św. Szczepana w stolicy Austrii ustawiły się tłumy amatorów tatuaży.

Kościół musi nauczyć się "być sexy"

Sprawę komentował Christopher Paul Campbell, dyrektor Quo Vadis, czyli katolickiej organizacji reprezentującej zakonnice i mnichów, odpowiedzialnej za akcję. - Ważne jest, by Kościół przyjrzał się temu, jak ludzie wyrażają swoją pobożność, także na ciele - powiedział agencji AFP. - Niektórzy ludzie wierzą, że body art jest sztuką satanistyczną, mimo że praktyka tatuowania sięga wieków. Nawet sławni Austriacy, tacy jak XIX-wieczna cesarzowa Sisi, byli tatuowani - przekonywał organizator.

Jak dodawał, kościół, którego spora część z niechęcią patrzy na tatuaże, musi „nauczyć się być sexy”, jeśli chce nadal przyciągać wyznawców. Jak informuje AFP, liczba osób odchodzących z kościoła katolickiego w Austrii rośnie, osiągając w zeszłym roku rekord prawie 91 000 osób.

Źródło: AFP