Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Nie żyje starsze małżeństwo. W ich mieszkaniu nagle wybuchł pożar
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 27.02.2023 21:15

Nie żyje starsze małżeństwo. W ich mieszkaniu nagle wybuchł pożar

Lębork. W bloku wybuchł pożar, nie żyje starsze małżeństwo
(zdj. ilustracyjne) KM PSP Warszawa

Lębork. Tragedia w bloku przy ul. Jagiellońskiej. Nie żyje starsze małżeństwo. W ich mieszkaniu wybuchł pożar, a jako pierwsi na pomoc 85-latce i jej 82-letniemu mężowi ruszyli sąsiedzi. To oni jako pierwsi zaczęli gasić płomienie.

Lębork. W bloku wybuchł pożar, na pomoc ruszyli sąsiedzi

Tragiczny poniedziałek w Lęborku (woj. pomorskie). Około godziny 15:30 w jednym z mieszkań na trzecim piętrze wybuchł pożar. Lokalny serwis Dziennik Bałtycki poinformował, że to sąsiedzi jako pierwsi ruszyli na pomoc seniorom.

- Syn poczuł dym, chwilę potem usłyszeliśmy krzyki sąsiadki. Mąż wyszedł, zobaczył drzwi otwarte, pełno było dymu, więc pobiegł z synami gasić ogień - powiedziała pani Anna. Kobieta dodała, że wtedy zadzwoniła na numer alarmowy 112.

Na miejsce wysłano trzy zastępy strażaków oraz dwa Zespoły Ratownicza Medycznego. Kiedy pomoc dojeżdżała na miejsce, sąsiedzi ugasili już prawie cały pożar. Nadal kluczowe było to, by uratować starsze małżeństwo uwięzione w mieszkaniu.

Kontrowersyjny ksiądz obraził trenera polskich skoczków. Aż splunął z ambony

Starsze małżeństwo nie przeżyło

Pani Anna i pan Damian mieszkają obok lokalu, gdzie wybuchł pożar. Brali czynny udział w gaszeniu płomieni. W pewnym momencie usłyszeli od mundurowych, że mają wyjść i wrócić do domu

Strażacy i policja prowadzili bowiem walkę o życie 85-letniej kobiety. Seniorkę reanimowano na klatce schodowej. Serce nie podjęło pracy i stwierdzono zgon.

Zmarł również 82-letni mąż kobiety. Starsze małżeństwo w czasie pożaru przebywało w dwóch różnych pomieszczeniach. Śledczy mają już wstępne przypuszczenia na temat tego, co bezpośrednio doprowadziło do śmierci seniorów. Wcale nie był to ogień.

Tragedia w Lęborku

Dziennik Bałtycki rozmawiał na temat poniedziałkowego zdarzenia z asp. Martą Szałkowską, rzeczniczką prasową policji z Lęborka. - Najprawdopodobniej do zgonu doszło z powodu zatrucia się dymem  - przekazała policjantka.

Co doprowadziło do tragicznego w skutkach pożaru? - Ogniem zajął się fotel w pokoju - wyjaśniła rzeczniczka lęborskiej policji. Nie jest wiadome, czy prokurator zleci sekcję zmarłego małżeństwa. 

Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca .

Źródło: dziennik bałtycki