Nie żyje Andrzej Możejko, polski piłkarz. Zbigniew Boniek pożegnał kolegę
Niedawno Andrzej Możejko skończył 72. urodziny. 22 kwietnia życzenia złożył mu między innymi jego kolega z drużyny, Zbigniew Boniek. Dzisiaj tj. 1 maja pożegnał zmarłego sportowca na swoim Twitterze. Hołd piłkarzowi oddali również działacze Widzewa Łódź, z którym legenda walczyła w europejskich pucharach.
Andrzej Możejko przyszedł na świat 22 kwietnia 1949 w Słupsku. Trenerzy szybko zauważyli jego wielki talent piłkarski. Zmarły sportowiec wyróżniał się również charyzmą i temperamentem – nie bez powodu wołali na niego „Szalony Johny”. Wraz z Widzewem Łódź przeżył piękną przygodę i napisał jedną z najciekawszych historii w polskiej piłce nożnej.
Odszedł legendarny Andrzej Możejko
Widzew Łódź w 1971 roku pozyskał Andrzeja Możejkę. Nosząc koszulkę z herbem tego klubu, piłkarz rozegrał ponad 300 meczy. Grając na pozycji obrońcy, strzelił sześć goli. 183 meczów zagrał w najwyższej klasie rozgrywkowej. Do historii przeszło 12 spotkań rozegranych w ramach europejskich pucharów.
Stał się częścią drużyny, która nie przeżywał najlepszego okresu. Widzew Łódź zajmował miejsce w trzeciej lidze i nic nie zapowiadało, że już niedługo wyruszy na podbój Europy, walcząc z takimi gigantami jak Liverpool oraz Manchester City.
[EMBED-245]
Możejko rozpoczął z klubem wspaniałą przygodę, przedzierając się po szczeblach polskiej piłki nożnej i awansując do ekstraklasy. W latach 1981-1982 dwukrotnie cieszył się wraz z kolegami z tytułem mistrza Polski. „Szalony Johny” w znacznym stopniu przyczynił się do tych sukcesów.
Piłka nożna żegna Andrzeja Możejkę
Dla historii Widzewa Łódź Andrzej Możejko jest – podobnie jak Zbigniew Boniek – jedną z najważniejszych postaci. Był z jedną z osób, które zbudowały drużynę określaną w latach 80 „Wielkim Widzewem”.
Piłkarz współtworzył drużynę, która później rywalizowała jak równy z równym z Juventusem Turyn czy Manchesterem United. Po opuszczeniu klubu grał jeszcze w dwóch fińskich zespołach – Kokkolan Pallo-Veikot oraz Rauman Pallo.
Na koniec kariery wrócił do Łodzi i zagrał w dwóch klubach – Start Łódź oraz Kolejarz Łódź. Na zawsze został w sercach łódzkich kibiców, a Widzew do dzisiaj jest najbardziej utytułowanym zespołem w mieście.
Pod koniec życia Andrzej Możejko zmagał się z ciężką chorobą. Odszedł 9 dni po swoich 72. urodzinach. Na jutro zaplanowano specjalną audycję poświęconą pamięci piłkarzowi „Wielkiego Widzewa”, która o godzinie 12:00 rozpocznie się w radiu Widzew FM.
[EMBED-654]
[EMBED-655]
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Abp. Głódź właśnie stracił honorowe obywatelstwo Białegostoku
Stanisław Pruszyński sprzedaje mieszkanie, by ratować restaurację. Potrzebna pomoc