Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Nie żyje 50-latek, 14 osób rannych. Głośny wybuch przeszył okolicę
Bartosz Onuczyński
Bartosz Onuczyński 14.08.2025 09:31

Nie żyje 50-latek, 14 osób rannych. Głośny wybuch przeszył okolicę

Nie żyje 50-latek, 14 osób rannych. Głośny wybuch przeszył okolicę
facebook.com/państwowa straż pożarna

Środowy wieczór na ul. Staropogońskiej w Sosnowcu zakończył się dramatem. W jednym z mieszkań doszło do eksplozji, po której ewakuowano kilkanaście osób. Zginął 50-letni mężczyzna. Choć akcja gaśnicza zakończyła się po północy, wciąż nie wiadomo, co wywołało wybuch.

Dramatyczne chwile w czteropiętrowym bloku

Do zdarzenia doszło 13 sierpnia tuż po godzinie 22. W jednym z mieszkań czteropiętrowego budynku przy ul. Staropogońskiej w Sosnowcu nastąpił gwałtowny wybuch. Jak relacjonuje Tomasz Dejnak z Państwowej Straży Pożarnej w rozmowie z Radiem Eska, strażacy po przybyciu na miejsce rozpoczęli gaszenie pożaru i ewakuację mieszkańców z wyższych pięter.

Niestety, mimo szybkiej reakcji służb, eksplozja okazała się tragiczna w skutkach. W mieszkaniu znaleziono ciało 50-letniego mężczyzny. Na miejscu pracowała także policja, która zabezpieczała teren i pomagała w sprawnym przeprowadzeniu akcji ratowniczej.

Ewakuacja i powrót mieszkańców

W momencie zdarzenia w budynku przebywało kilkanaście osób. Część z nich, jak podają strażacy, opuściła swoje mieszkania jeszcze przed przybyciem służb. Ostatecznie z bloku ewakuowano 14 osób. Akcja gaśnicza i kontrola bezpieczeństwa zakończyły się tuż po północy. Około godziny 00:18 mieszkańcy mogli wrócić do swoich lokali.

ZOBACZ TAKŻE: Gigantyczny pożar, w akcji ponad 50 zastępów straży pożarnej. Nie żyje jeden strażak

Choć sytuacja została szybko opanowana, dla wielu lokatorów była to noc pełna strachu i niepewności. – Najpierw usłyszeliśmy potężny huk, a potem krzyki sąsiadów. Wszystko działo się bardzo szybko – opowiada jeden z mieszkańców budynku.

Co spowodowało wybuch?

Najwięcej pytań wciąż dotyczy przyczyn tragedii. Radio Eska informuje, że mieszkanie, w którym doszło do eksplozji, nie było podłączone do sieci gazu ziemnego. To wyklucza najbardziej oczywiste wyjaśnienie i sprawia, że sprawa staje się jeszcze bardziej zagadkowa.

Służby nie podają na razie żadnych szczegółowych hipotez. Policja i straż pożarna prowadzą czynności wyjaśniające, które mają ustalić, co mogło doprowadzić do tak gwałtownego wybuchu. Mieszkańcy okolicy liczą, że śledztwo szybko przyniesie odpowiedzi i pozwoli im poczuć się bezpieczniej w swoich domach.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News