Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Najpierw awantura, po chwili kolejny skandal. Wydało się, co Trump zrobił z Zełenskim za zamkniętymi drzwiami
Bartłomiej Cieślak
Bartłomiej Cieślak 28.02.2025 21:16

Najpierw awantura, po chwili kolejny skandal. Wydało się, co Trump zrobił z Zełenskim za zamkniętymi drzwiami

Wołodymyr Zełenski, Donald Trump, J.D. Vance
x/The White House

Być może jesteśmy świadkami jednego z kluczowych momentów dotyczących napaści Rosji na Ukrainę. Wszystko za sprawą Donalda Trumpa i J.D. Vance'a, którzy zdecydowali się, w ich mniemaniu, upokorzyć prezydenta Ukrainy na oficjalnym spotkaniu w Białym Domu. Dobrze już wiemy, co wydarzyło się na chwilę po skandalicznych scenach w Gabinecie Owalnym. 

Spotkanie Donald Trump - Wołodymyr Zełenski zakończone katastrofą

Dzisiejsze spotkanie głów państw USA i Ukrainy można określić słowem “skandal”. Już od samego początku było wiadomo, że nie będzie to łatwa przeprawa dla Wołodymyra Zełenskiego, kiedy jeden z sympatyzujących z Trumpem dziennikarzy zapytał go o to, dlaczego na takie formalne spotkanie nie przyszedł w garniturze. Po kilku sekundach było wiadomo, w którą stronę będzie zmierzała atmosfera.

Nie trzeba było długo czekać na to, żeby Donald Trump i J.D. Vance przypuścili frontalny atak na prezydenta Ukrainy. Wypomnieli mu m. in. brak szacunku i okazywania wdzięczności za dotychczasową pomoc, niestosowność prowadzonych przez niego negocjacji i wysuwanych “żądań”, czy też rzekomą niechęć w zakończeniu tragicznego w skutkach konfliktu na ziemiach ukraińskich.

W rezultacie nie doszło do podpisania umowy dotyczącej metali ziem rzadkich, czyli dokumentu, który znajdował się w samym centrum przyjazdu ukraińskiej delegacji. To jednak nie wszystko, bo media już donoszą o tym, co miało wydarzyć się tuż po zakończeniu spotkania w Gabinecie Owalnym.

papież Franciszek
Masoneria i ukryte miliony. Ujawniamy mroczne tajemnice Watykanu
Awantura w Białym Domu. Cały świat widział, co Trump zrobił Zełenskiemu

Wołodymyr Zełenski wyrzucony z Białego Domu

Po ostrej wymianie zdań, Donald Trump wyprosił dziennikarzy z Gabinetu Owalnego. Już bez ich obecności obrażony prezydent USA miał wyprosić Wołodymyra Zełenskiego z Białego Domu. Pojawiła się wówczas enigmatyczna informacja o odwołaniu wspólnej konferencji prasowej, a sam Donald Trump tak podsumował kontrowersyjne spotkanie:

Dzisiaj mieliśmy bardzo znaczące spotkanie w Białym Domu. Wiele zostało wyjaśnione, rzeczy, których nie dałoby się zrozumieć bez rozmowy w tak intensywnych i napiętych warunkach. Niesamowite, jak wiele ujawniają emocje. Doszedłem do wniosku, że prezydent Zełenski nie jest gotowy na pokój, jeśli zaangażowana jest w to Ameryka, ponieważ uważa, że nasze wsparcie daje mu dużą przewagę w negocjacjach. Ja nie chcę przewagi – chcę POKOJU. W Gabinecie Owalnym, tak cennym dla naszego kraju, okazał brak szacunku dla Stanów Zjednoczonych Ameryki. Może wrócić, gdy będzie gotowy na pokój - napisał prezydent USA na platformie X.

Na bardzo krótki komentarz zdecydował się również Wołodymyr Zełenski, którego ton był zdecydowanie rozbieżny z tym, co prezentował Donald Trump.

Dziękuję Ameryko, dziękuję za wsparcie i za wizytę. Dziękuję Donaldowi Trumpowi, Kongresowi i narodowi amerykańskiemu. Ukraina potrzebuje sprawiedliwego i trwałego pokoju. I właśnie w tym kierunku pracujemy - skwitował prezydent Ukrainy.

KONIECZNIE ZOBACZ: AWANTURA Trumpa z Zełenskim ‼️Ukraina ZRYWA rozmowy, Zełenski WYRZUCONY z Białego Domu 😮

Świat reaguje na skandaliczne zachowanie Donalda Trumpa

Z całego świata płyną słowa zarówno oburzenia, ukierunkowane na zachowanie Donalda Trumpa, jak i wsparcia, skierowanego do Wołodymyra Zełenskiego. Jednym z pierwszych polityków, który zabrał głos był Donald Tusk.

Drogi Wołodywymrze Zełesnki, drodzy ukraińscy przyjaciele, nie jesteście sami - czytamy na platformie x. Na ten moment wpis polskiego premiera zebrał ponad 3 miliony wyświetleń w nieco ponad godzinę.

Obojętny na skandaliczne wydarzenie nie został również Emmanuel Macron, który przed trzema dniami również gościł w Waszyngtonie.

Wszyscy znamy sytuację. Agresorem jest Rosja. Ukraina jest krajem atakowanym. Uważam, że dobrze zrobiliśmy, pomagając Ukrainie i nakładając sankcje na Rosję trzy lata temu, i nadal to robimy. A kiedy mówię "my", mam na myśli Stany Zjednoczone Ameryki, Europejczyków, Kanadyjczyków, Japończyków i wielu innych. I musimy podziękować wszystkim, którzy nam pomogli. I musimy uszanować tych, którzy walczą od samego początku, ponieważ walczą o swoją godność, swoją niepodległość, o swoje dzieci i o bezpieczeństwo Europy. To są proste rzeczy, ale warto o nich pamiętać w takich chwilach. To wszystko - powiedział francuski prezydent.

Z kolei ukraiński premier podkreślił, że wszelkie scenariusze zakładające nieudzielenie Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa otwierają wyłącznie furtkę dla ataków Rosji na kolejne europejskie kraje.

Pokój bez gwarancji nie jest możliwy. Zawieszenie broni bez gwarancji jest drogą do rosyjskiej okupacji całego kontynentu europejskiego - stwierdził Denys Szmyhal.