Najlepsze i najgorsze produkty w Biedronce. Ekspertka ostrzega klientów
Biedronka od lat jest jednym z ulubionych sklepów Polaków. Jej atutem są nie tylko niskie ceny, ale i coraz bogatszy asortyment, z którego każdy wybierze coś dla siebie. Przechadzając się sklepowymi alejkami łatwo wpaść jednak w prawdziwą pułapkę, mogącą mieć fatalne skutki dla naszego zdrowia. Jak więc z gąszczu propozycji wybierać te najlepsze? Pomocne w tym mogą być porady dietetycznej specjalistki.
Zakupy w Biedronce w trosce o zdrowie
Zakupy w dyskontach mogą być prawdziwą przyjemnością, z której często bardzo chętnie korzystamy. Mnogość produktów, o której nasi dziadkowie mogli w przeszłości jedynie pomarzyć, potrafi z jednej strony przytłoczyć, z drugiej zaś wprawić w zachwyt. Bo kto z nas nie lubi mieć wyboru?
Niestety, w przypadku niektórych tak wiele możliwości może prowadzić do ogromnej zguby. Choć świadomość żywieniowa Polaków rośnie z roku na rok, wciąż wiele mamy na sumieniu i wzbraniamy się przed wyrzeczeniami. Jak zatem robić zakupy, by nie czuć niedosytu, a jednocześnie nie rujnować swojego zdrowia? Unikać m.in. dwóch wskazanych przez dietetyczkę przysmaków.
Tragiczny wypadek pod Kutnem. Nie żyje młoda kobieta, policja apeluje do świadkówDietetyk wskazał dwa zakazane produkty
Miłośnicy słodyczy z pewnością nie będą zadowoleni, gdy usłyszą, że najlepszym wyborem nie jest baton białkowy z ciasteczkami i kokosem w polewie marki GoOn.
Niby przymiotnik “białkowy” sprawia wrażenie, że smakołyk wydaje się być fit, jednak jego skład zatrważa. Znajdziemy w nim cukier w aż trzech postaciach, a do tego syrop glukozowy i tłuszcz palmowy szkodzący układowi krążenia. Jeden batonik to aż 2,5 łyżeczki cukru i 6 g nasyconych kwasów tłuszczowych, a kalorii prawie tyle samo co Mars.
ZOBACZ: Fatalne wieści dla klientów Biedronki. Zostało naprawdę niewiele czasu
Drugi z sabotażystów naszego zdrowia to kiełbasa parówkowa od Krainy Wędlin. Lubiana jest zapewne przez wielu, ale pozostawia wiele do życzenia jeśli chodzi o jakość. Produkt zawiera jedynie 65 proc. mięsa i (uwaga!) cukier. Do tego owiany złą sławą od dawna glutaminian sodu.
Te przysmaki możesz śmiało kupować
Zamiast wspomnianych produktów, do koszyka lepiej wrzucić np. musli banan i kruszone kakao Innej Bajki. Popularne płatki śniadaniowe to zlepek cukru z oczyszczoną mąką pszenną, dlatego wspomniane musli będzie o wiele lepszą opcją. W składzie zawiera same naturalne składniki, dużo błonnika, magnezu i żelaza, na próżno zaś szukać dodanego cukru.
Na nieco lżejszą przekąskę dietetyk poleca jogurt z owocami Fruvita PURE. Standardowe jogurty należy omijać szerokim łukiem, bo z owocami mają niewiele wspólnego, jednak prezentowany wariant to miły wyjątek. W kubeczku znajdziemy tylko jogurt naturalny i prawdziwe owoce. To doskonałe źródło wapnia i bakterii probiotycznych.
ZOBACZ: Już się zaczęło. Dino zdeklasowało nawet Biedronkę i Lidla, klienci oszaleją
Ostatnia opcja to propozycja dla miłośników kanapek. Następnym razem zamiast pszennego chleba lub kajzerki, na śniadanie wybierz grahamkę, mającą 50 proc. mąki bogatej w błonnik, witaminy i składniki mineralne. Grahamka sprawdzi się zresztą także jako dodatek do burgera albo na lekką kolację.
Źródło: WP