Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Mieszkanka bloku dostała list od sąsiadów za chodzenie w bieliźnie w swoim mieszkaniu
Klaudia Bochenek
Klaudia Bochenek 04.06.2021 03:27

Mieszkanka bloku dostała list od sąsiadów za chodzenie w bieliźnie w swoim mieszkaniu

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
popularne.pl

„Wolnoć, Tomku, w swoim domku”? Nie w tym przypadku. Sąsiedzi byli zmuszeni zainterweniować. Pół biedy, jeśli kobieta regularnie zakłócałaby mir dzienny i ciszę nocną, jednak robiła to, co większość Polaków w domowym zaciszu.

Oburzeni sąsiedzi w końcu nie wytrzymali

Nagromadzenie wykrzykników w krótkim liściku tylko pokazuje, jak bardzo mieszkanka parteru jednego z bloków musiała zdenerwować swoich sąsiadów. Mają jej za złe, że chodzi po mieszkaniu w bieliźnie. Tym samym jej zachowanie może gorszyć dzieci.

- Do pani spod 10! Nagość na parterze? Czy to nie przesada?! Widzą panią dzieci! A pani paraduje w samym staniku!! Nie stać panią na FIRANKI?! Wstydu pani nie ma. Ten blok to nie dom publiczny - brzmiała treść liściku przyklejonego do ściany.

Pani Kamila sama nie dowierzała. Jak sama przyznaje, mieszkanie urządziła nowocześnie i rzeczywiście nie ma firanek - wolała kupić rolety, których czasem nie opuszcza. Szczególnie w miesiące letnie, gdy do pomieszczeń wpada duża ilość światła.

Lokalizacja bardzo jej odpowiadała, ponieważ nie dość, że płaci mało, to ma też blisko do pracy. Pani Kamila myśli też o dzieciach, a tym trzeba zapewnić szybki i prosty dojazd do placówek edukacyjnych - szkoły znajdują się nieopodal. Nie wie jednak, co teraz pocznie, skoro sąsiedzi mają już oko na jej nieświadome poczynania.

Piekielnych sąsiadów nie brakuje - w ostatnim czasie pisaliśmy o problemie mieszkanki warszawskiego Wilanowa, która według mieszkańców nie powinna nawet wywieszać swojej bielizny na suszarce na balkonie.

Widok bielizny miałby gorszyć syna sąsiadów, a ci argumentowali swoją interwencję tym, że blok jest chrześcijański. W takim razie gdzie powinno wywieszać się odzież osobistą? Cała afera odbiła się szerokim echem:

- Halo sąsiadko, czy mogłabyś w przyszłości nie wieszać swojej bielizny na balkonie?! To jest chrześcijański blok, a nasz syn powinien dorastać bez takich pokus! - brzmiała treść liściku.

A co wy sądzicie o problemie pani Kamili? Czy rzeczywiście powinna pójść na ugodę i dla świętego spokoju zawiesić firanki? W końcu jeśli nie wyrządzamy sąsiadom fizycznej i uciążliwej psychicznie krzywdy, powinniśmy czuć się swobodnie we własnych czterech ścianach.

Fot. Popularne

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: Popularne

Tagi: