Mąż Dominiki Chorosińskiej nie mógł dłużej milczeć. Ostro o tym, co go spotkało przez żonę

Michał Chorosiński swoją artystyczną karierę rozwija już od wielu lat, a od niedawna pełni funkcję dyrektora Centrum Spotkania Kultur w Lublinie. Prywatnie żonaty jest z Dominiką Chorosińską, lecz ich małżeństwo owiane jest licznymi kontrowersjami. Teraz aktor zdradził, że z powodu politycznego zaangażowania żony spotyka się z nieprzychylnymi komentarzami, a niektórzy zarzucają mu, że otrzymał pracę dzięki protekcjom żony. Czy tak faktycznie było?
Kontrowersyjne małżeństwo Chorosińskich
Dominika i Michał Chorosińscy są razem już od ponad 20 lat, a w tym czasie ich małżeństwo wiele przeszło i spotykało się z licznymi niepochlebnymi komentarzami, a nawet szykanami. Przyczyniły się do tego ich niecodzienne i dość zaskakujące decyzje. Okazało się bowiem, że choć obydwoje mówią, jak istotną kwestią w ich życiu pełni wiara, a sami zdecydowali się na ślub kościelny, podczas którego przyrzekali sobie dozgonną wierność, ostatecznie nie dotrzymali jej.
Przed kilkoma laty media obiegła zaskakująca informacja dotycząca życia prywatnego Dominiki i Michała Chorosińskich. Wyszło wówczas na jaw, że aktorka miała dopuścić się zdrady, a jej owocem stała się ciąża. Mimo to małżonkom udało się dojść do porozumienia i naprawili swój związek, a aktor uznał dziecko jako swoje. Dominika Chorosińska nie ukrywała, że w naprawieniu relacji pomogła im wiara.
Często dostaję jakieś prezenty od Pana Boga. Z Bożą pomocą udało nam się uratować nasze małżeństwo po kryzysie... Wiem, że samej, ludzkimi siłami, ciężko byłoby to wszystko pozbierać. I takich cudów mniejszych i większych odkrywam mnóstwo w swoim życiu. Miłosierdzie Boże przez cały czas mnie prowadzi - powiedziała Dominika Chorosińska podczas rozmowy z portalem idziemy.pl.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Michał Chorosińki ma nową funkcję
Michał Chorosiński swoją aktorką karierę rozpoczął przed laty i w tym czasie miał okazję zagrać w wielu kultowych produkcjach. Widzowie mieli możliwość oglądać go w m.in. “Ogniem i mieczem”, “M jak miłość”, “Stara baśń. Kiedy słońce było bogiem” czy “Pierwsza miłość”, a obecnie wciela się w jedną z głównych postaci w “Lombard. Życie pod zastaw”. Zrezygnował za to niedawno z pracy w grze w teatrze, o czym informuje “Fakt”.
Sam złożyłem wypowiedzenie, podałem się do dymisji pod koniec sierpnia i została ona przyjęta […] Myślę o odpoczynku i podsumowaniu tego prawie dwuletniego okresu pracy, no i będę się zastanawiać co dalej. Mam dużo pomysłów, ale jeszcze nic skonkretyzowanego i sprecyzowanego. W najbliższym czasie muszę się jednak skupić na podomykaniu wszystkich rzeczy w Teatrze, by zostawić porządek w papierach - powiedział.
ZOBACZ TAKŻE: Wiadomość o Beacie Kozidrak pojawiła się już po zmroku. Mało kto spodziewał się, co nastąpi
Od niedawna Michał Chorosiński pełni jednak zupełnie nową funkcję, bowiem został dyrektorem Centrum Spotkania Kultur w Lublinie. Co ciekawe, jak twierdzi lokalny portal Jawny Lublin, jego poprzednik, Marek Krakowski, rzekomo miał zostać przymuszony przez marszałka Jarosława Stawiarskiego, do rezygnacji ze stanowiska.
Jak informuje portal Jawny Lublin, Michał Chorosiński został siódmym dyrektorem Centrum Spotkania Kultur w Lublinie, w ciągu ostatnich sześciu lat. Z tego tez powodu związkowcy mieli wystosować specjalny apel, w którym poinformowali, że zmiany te źle wpływają na pracę i “uniemożliwiają racjonalny rozwój CSK”.
Co na ten temat myśli sam zainteresowany? Michał Chorosiński podczas rozmowy z “Faktem” wyjawił, że miał okazję porozmawiać z szefem jednego ze związków zawodowych. Ten, zdaniem aktora, nie był zachwycony zmianami, które były wprowadzone, lecz nie jest mu przeciwny.
Rozmawiałem już z szefem jednego ze związków, który powiedział, że to nie jest żadna forma protestu przeciwko mnie, a uwaga, że trudno jest pracować, realizować trudny program przy tak częstych zmianach dyrekcji. Już wiem, że tam są fantastyczni ludzie, bardzo oddani tej instytucji. Przedstawiłem im swoje zamysły, to, co chciałbym dodać do działalności Centrum. Zostały przyjęte pozytywnie przez zespół. Usłyszałem deklarację i chęć współpracy, oraz pomocy przy moich pomysłach i realizacji tego, co zaczęli poprzednicy - wyjaśnił.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Michał Chorosiński w ogniu krytyki. Wszystko przez polityczne powiązania żony?
Pojawiły się także głosy, że Michał Chorosiński zdobył dyrektorskie stanowisko dzięki powiązaniom swojej żony z PiS, lecz aktor kategorycznie zaprzecza tym doniesieniom. W rozmowie z “Faktem” podkreślił, że choć ma swoje poglądy polityczne, one w żaden sposób nie wiążą się z pracą.
Nie należę do żadnej partii. Nie uczestniczę w politycznych naparzankach. Oczywiście swoje poglądy polityczne mam, bo każdy je ma. Natomiast nie przypominam sobie, żeby one w jakikolwiek sposób przekładały się na to, co robię zawodowo - wyjaśnił.
Michał Chorosiński podkreślił również, że wszelkie negatywne komentarze na ten temat uwłaczają jego umiejętnościom i doświadczeniu, a sugestie, jakoby do jego osiągnięć zawodowych przyczyniła się żona, są dla niego krzywdzące.
Oczywiście spodziewałem się, że natychmiast będzie mocny atak. Ale czy ja, w związku z tym, że moja żona zdecydowała się pójść do polityki, nie mogę się realizować na innych polach? Dodam przy tym, że jestem dumny z mojej żony, obserwując, jak wiele robi dobrego, ale czy to powód, że ja mam nie pracować na swoim polu zawodowym? A może kupić hektarowe gospodarstwo rolne i siać marchewkę ekologiczną? Wtedy może dadzą mi spokój? No nie mogę się z tym pogodzić - powiedział Michał Chorosiński.
Aktor nie ukrywa, że pojawiają się na jego temat liczne niepochlebne opinie, jakoby pracę otrzymał dzięki protekcji Dominiki Chorosińskiej. Uważa, że nawet gdyby dołączył do ekipy GOPR, pewnie ponownie usłyszałby głosy mówiące o tym, że pracuje tam dzięki żonie. Co zatem chciałby powiedzieć wszystkim osobom, które w krytyczny sposób wypowiadają się na jego temat? Postanowił wystosować specjalny apel.
Chciałbym poprosić ich po prostu o jedną rzecz, zwracam się tu też do dziennikarzy. Waszym prawem jest krytyka, ale proszę, bądźcie rzetelni. Prawda jest ciekawsza od kłamstwa i manipulacji - powiedział Michał Chorosiński w rozmowie z “Faktem”.






































