Mało kto wie, czym zajmowali się rodzice papieża Leona XVI. Tak naprawdę nazywano jego matkę
Wybór amerykańskiego kardynała Roberta Prevosta na papieża Leona XIV zaskoczył światowe media i komentatorów. Jednak to, co budzi największe zainteresowanie, to niezwykłe korzenie nowej głowy Kościoła. Podczas gdy w żyłach Leona XIV płynie francuska, włoska i hiszpańska krew, media zwracają uwagę na jego rodziców. Ich głębokie, lokalne zaangażowanie w Chicago stanowi klucz do zrozumienia przyszłego papieża.
Papież Leon XIV wybrał imię intencjonalnie. To chciałby wnieść do Kościoła
Papież Leon XIV, a właściwie kardynał Robert Prevost, został wybrany na Stolicę Piotrową 8 maja 2025 roku. Kardynał Prevost, znany ze swojego zaangażowania w prace na rzecz reformy Kurii Rzymskiej, przyjął imię Leon XIV.
Wybór tego imienia, noszonego wcześniej przez trzynastu papieży (m.in. Leona I Wielkiego i Leona XIII), jest symbolicznym nawiązaniem do historycznej siły papiestwa oraz do tradycji katolickiej nauki społecznej zapoczątkowanej przez Leona XIII encykliką Rerum novarum. Przyjmując to imię, nowy papież zasygnalizował zamiar kontynuowania linii silnego i mądrego przywództwa w trudnych, zglobalizowanych czasach.
Robert Prevost jest z pochodzenia Amerykaninem, co czyni go jednym z nielicznych papieży spoza Europy i Ameryki Południowej. W momencie wyboru pełnił funkcję prefekta Dykasterii ds. Biskupów. Jego doświadczenie jako długoletniego misjonarza w Ameryce Południowej i eksperta w zakresie administracji kościelnej zostało uznane przez kardynałów za kluczowe.
Jego pontyfikat zapowiada się jako okres skupienia na kwestiach dialogu ekumenicznego, pogłębieniu reform strukturalnych Kościoła oraz silnym akcentowaniu sprawiedliwości społecznej i walki z wykluczeniem. Leon XIV podkreślał w swoich pierwszych wystąpieniach potrzebę powrotu do fundamentalnych wartości Ewangelii i zdecydowanego stawiania czoła wyzwaniom współczesnego świata.
Czym zajmowali się rodzice papieża Leona XIV?
Nowo wybrany papież Leon XIV, choć urodził się w Chicago w 1955 roku, wywodzi się z rodziny o silnych europejskich korzeniach i głębokich tradycjach katolickich. Rodzice przyszłego papieża byli dla niego ogromną inspiracją, aktywnie angażując się w życie lokalnej społeczności i parafii.
Matką Leona XIV była Mildred Martinez - z zawodu bibliotekarka, której rodzina miała hiszpańskie korzenie. Lokalna społeczność parafii St. Mary of the Assumption na przedmieściach Chicago nazywała ją pieszczotliwie „słodką Millie”. Wynikało to z jej niesłabnącego zaangażowania: pracowała jako bibliotekarka, chętnie udzielała się w życiu parafialnym, organizowała ludzi do sprzątania i przyozdabiania kościoła, a także śpiewała w chórze.
Ojciec Roberta Prevosta również pochodził z Europy, a w jego żyłach płynęła francuska i włoska krew. Z zawodu był pedagogiem i pełnił funkcję katechety, co miało kluczowy wpływ na młodego Roberta. Zainspirowany postawą ojca, przyszły papież już w młodym wieku został ministrantem.
Rodzice doczekali się łącznie trzech synów: Robert Prevost ma dwóch braci, Louisa Martina i Johna Josefa. To właśnie to katolickie i aktywne społecznie środowisko rodzinne, przesiąknięte miłością do Kościoła, ukształtowało przyszłego papieża. Prevost wstąpił do Zakonu Św. Augustyna w 1977 roku, a jego późniejsze lata posługi misyjnej w Peru, gdzie w 2015 roku został naturalizowanym obywatelem, umocniły jego globalną perspektywę, którą wniósł na Stolicę Piotrową.
Czy Leon XIV przyleci do Polski? Pojawiła się konkretna data
Papież Leon XIV może odwiedzić Polskę już w przyszłym, 2026 roku. Potencjalna pielgrzymka miałaby się zbiec z obchodami 150. rocznicy objawień maryjnych w Gietrzwałdzie.
Oficjalne zaproszenie do udziału w jubileuszowych uroczystościach przekazał Ojcu Świętemu metropolita warmiński, abp Józef Górzyński, podczas audiencji generalnej w Watykanie. Abp Górzyński podkreślił szczególne znaczenie sanktuarium Matki Bożej Gietrzwałdzkiej, które jest jedynym miejscem w Polsce, gdzie objawienia maryjne zostały oficjalnie uznane przez Kościół.
Wizyta papieża w Polsce miałaby się odbyć w okresie od czerwca do września przyszłego roku, kiedy zaplanowano główne uroczystości związane z rocznicą objawień w Gietrzwałdzie. Abp Górzyński wręczył papieżowi nie tylko zaproszenie, ale również relikwiarz z relikwiami beatyfikowanych w maju Sióstr Katarzynek.
Watykańskie media potwierdziły fakt wystosowania zaproszenia. Warto dodać, że wcześniej Leon XIV otrzymał zaproszenia do Polski od poprzedniego prezydenta Andrzeja Dudy oraz od obecnej głowy państwa, Karola Nawrockiego. Obecność papieża na uroczystościach w Gietrzwałdzie nadałaby jubileuszowi wyjątkową i historyczną rangę.