Lech Wałęsa wprost o własnym pogrzebie. Były prezydent ma specjalne życzenie
Lech Wałęsa w poniedziałek 27 listopada był gościem podcastu Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego. Były prezydent w długiej rozmowie poruszył nawet temat swojego pogrzebu. Wałęsa zdradził, jak chciałby zostać pochowany, a nawet, w co chciałby być ubrany podczas ostatniej drogi. Polityk ma sprecyzowane plany.
Lech Wałęsa wygrał w Strasburgu z Polską
Lech Wałęsa w ostatnim czasie miał powody do zadowolenia. W czwartek 23 listopada Europejski Trybunał Praw Człowieka podjął w Strasburgu korzystną dla byłego prezydenta decyzję w sprawie sporu Lecha Wałęsy z Krzysztofem Wyszkowskim i skargi nadzwyczajnej wniesionej przez Zbigniewa Ziobrę.
Trybunał uznał w swoim wyroku, że doszło do naruszenia prawa do rzetelnego procesu, zasady pewności prawa oraz poszanowania życia prywatnego i rodzinnego byłego prezydenta. Lech Wałęsa otrzymał odszkodowanie w wysokości 30 tys. euro.
Wpadka podczas zaprzysiężenia nowego rządu. Wszyscy widzieli, co robiłLech Wałęsa jest aktywny medialnie
Lech Wałęsa jako były prezydent jest aktywny w mediach. Polityk dosyć często udziela wywiadów, prowadzi transmisję na żywo ze swojego domu, czy pojawia się w telewizji jako komentator polityczny.
W ostatnim czasie został zaproszony do podcastu "Wojewódzki&Kędzierski" prowadzonego przez Kubę Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego. Były prezydent chętnie skorzystał z zaproszenia, a w rozmowie poruszył wiele ciekawych kwestii. Między innymi to, jak wyobraża sobie swój pogrzeb. Jak się okazuje, Lech Wałęsa ma jasno sprecyzowany plan.
Lech Wałęsa o swoim pogrzebie
Lech Wałęsa w podcaście Wojewódzkiego i Kędzierskiego nie gryzł się w język. - Czy to prawda, że pan wyraził wolę bycia pochowanym w koszulce z napisem "Konstytucja"? - takie pytanie w pewnym momencie usłyszał od prowadzących dyskusję były prezydent.
- Jeśli nie postaracie się zmienić stanu rzeczy, nie rozliczycie prezydenta i wszystkich, którzy łamali konstytucję, to proszę mnie pochować w tej koszulce z napisem - odparł Wałęsa.
Chwilę później były prezydent dodał, że "nie da się wpakować w ziemię" i wołałby zostać spalony, "by go robaki nie jadły". Prowadzący dopytali, co Lech Wałęsa chciałby mieć napisane na pomniku. - Róbta, co chceta! Co mi to da? - odpalił były prezydent.
Źródło: Podcast Wójewódzki&Kędzierski