Kuriozalne sceny podczas Sylwestra TV Republika. Widzowie kpią z Andrzeja Rosiewicza
Oprócz Polsatu i TVP2 swoją imprezę sylwestrową zorganizowała także Telewizja Republika. Jedną z gwiazd wieczoru był piosenkarz Andrzej Rosiewicz, który niespodziewanie przyodział strój klauna i w takim wydaniu zaśpiewał bardzo wymowny utwór. Nagranie w kilka godzin stało się hitem sieci.
Sylwester TV Republika w Chełmie
Dzięki temu, że Miasto Chełm opłaciło honoraria artystów, Telewizja Republika mogła z powodzeniem zorganizować własnego sylwestra. Dziennikarka Anna Popek w rozmowie z “Faktem” zapowiadała, że będzie muzyka “do poskakania i do przytulenia". Dla każdego coś fajnego, ale przede wszystkim takiego, aby zadowolić wiernych widzów.
Wiemy, co robimy, a do tego u nas jest bardzo dużo osób, które wcześniej pracowały w innych stacjach, w tym w TVP i robiły sylwestry, które miażdżyły konkurencję, więc wiemy, jak to robić – zapewniała, tłumacząc, że nie obawia się konkurencji.
Wyzwanie wiodącym stacjom, które od lat przyciągają milionową publiczność w Sylwestra, zostało rzucone. Ale jak to się skończyło?
"Nawet do 120 km na godzinę". IMGW wydał pilne ostrzeżenie Beata Kozidrak przerwała milczenie na temat swojego zdrowia. Niespodziewane oświadczenie w Nowy RokAndrzej Rosiewicz jako błazen w TV Republika. "To się stało naprawdę?"
Organizatorzy telewizyjnych sylwestrów tym razem zrezygnowali z disco polo – jedynie Polsat zaprosił Zenka Martyniuka oraz tworzącego na pograniczu latino disco Skolima. Wobec tego Telewizja Republika poszła w zupełnie inną stronę i wzięła pominiętych artystów do siebie. Jak donoszą media, niektórzy z nich mogli liczyć na pokaźne wynagrodzenie, bo sięgające nawet 70 tys. zł.
Na scenie w Chełmie znalazło się również miejsce dla Andrzeja Rosiewicza. Wykonawca kultowej piosenki “Chłopcy radarowcy” przyodział strój klauna, tj. kropkowaną koszulę, satynową kokardę na kołnierzu i charakterystyczną czapkę, a później zaśpiewał coś, co wprawiło internautów w osłupienie.
Powiedzcie mi, że to się nie dzieje naprawdę, proszę – napisała internautka pod nagraniem.
Takiego "show" nikt się nie spodziewał. Zdumiewające nagranie z Andrzejem Rosiewiczem
Fragment koncertu noworocznego TV Republika został udostępniony przez fanpage na Facebooku, który na bieżąco relacjonuje zachowania dziennikarzy sympatyzujących z dawnymi porządkami w TVP. Dlaczego akurat tutaj pojawiło się nagranie?
Chodzi o stronniczą treść piosenki. Andrzej Rosiewicz regularnie powtarza w niej słowo “republika” w zestawieniu z wersami mówiącymi o dobrobycie. Fragment do wysłuchania – i własnej interpretacji – załączamy poniżej.
To raczej smutne niż śmieszne – czytamy w komentarzach.
Sprawdź też: Popełnił żenującą wpadkę podczas występu z Dodą. Długo tego nie zapomni