Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Kuriozalna sytuacja na wystąpieniu Hołowni. Tłumacz języka migowego nagle zastygł
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 17.03.2025 18:15

Kuriozalna sytuacja na wystąpieniu Hołowni. Tłumacz języka migowego nagle zastygł

Szymon Hołownia
Szymon Hołownia. Fot. screen X/tarnogorski.info

Kampania prezydencka trwa w najlepsze. Jeszcze raptem dwa miesiące pozostały do wyborów prezydenckich. Po raz drugi kandyduje marszałek Sejmu Szymon Hołownia, który poprowadził jeden z wieców w Częstochowie. Tam doszło jednak do kuriozalnej sytuacji z udziałem tłumacza języka migowego, który stał tuż obok polityka. 

Wyniki najnowszych sondaży. Hołownia daleko za TOP 3

Kampania prezydencka w Polsce trwa w najlepsze. Kolejni kandydaci na urząd głowy państwa organizują wiece wyborcze oraz innego rodzaju spotkania z wyborcami. Aktualnie trudno przewidzieć, kto ma największe szanse wygrać ten wyścig, choć pewne sygnały dają przeprowadzane sondaże, na zlecenie różnych mediów.

I tura wyborów prezydenckich odbędzie się w niedzielę 18 maja. W przypadku konieczności przeprowadzenia II tury, ta przeprowadzona zostanie w niedzielę 1 czerwca, a więc w Dzień Dziecka. Czy będzie taka konieczność? Pewne wskazówki dają najnowsze wyniki badań.

Sondaż Ipsos, którego wykonanie zleciła Telewizja Polska wskazuje, że 36% badanych zagłosowałoby na Rafała Trzaskowskiego, który wydaje się być faworytem do objęcia fotelu prezydenta po Andrzeju Dudzie. W tym badaniu, na drugim miejscu znalazł się Karol Nawrocki (21%). Trzecią pozycję okupuje Sławomir Mentzen (17%), a spory dystans do topowej trójki ma Szymon Hołownia, który zyskał ledwie 6%.

Nieco inne wnioski wynikają z sondażu, którego przeprowadzenie zlecił Super Express. Pierwsze miejsce jest bez zmian - Rafał Trzaskowski i jego 37%. Jednak na drugiej pozycji plasuje się Sławomir Mentzen (22%), który ma przewagę jednego punktu procentowego nad Karolem Nawrockim (21%). Czwarta pozycja należy do Szymona Hołowni i jego 8%.

Nieco większe dysproporcje między topową trójką przedstawiają wyniki sondażu IBRiS dla “Polityki”. 35,7% badanych wskazuje na Rafała Trzaskowskiego, a na drugiego Karola Nawrockiego już tylko 22.3%. Z kolei trzeci Sławomir Mentzen może liczyć na zaledwie 15%, a czwarty Szymon Hołownia - na 6,9%.

Jeszcze gorszy wynik założyciel Polski 2050 uzyskał w sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski, bo tylko 3,6%. Trzeci Sławomir Mentzen otrzymał od badanych łącznie 19,4% poparcia, a drugi Karol Nawrocki - 27,1%. Niezmiennie na czele znajduje się Rafał Trzaskowski (35,9%).

A co w tym temacie mówi nam sondaż Opinii24 dla RMF? Nic nowego, poza tym, że zapowiada się na zaciętą walkę między Karolem Nawrockim a Sławomirem Mentzenem o udział w II turze. Kandydat wspierany przez PiS prowadzi w tym badaniu z kandydatem Konfederacji o zaledwie 0,6 punktu procentowego. Na pierwszym miejscu znalazł się Rafał Trzaskowski z poparciem na poziomie 32%.

Trudno uwierzyć, co działo się przed prokuraturą. Kamery TV Republiki wszystko uchwyciły

Szymon Hołownia na spotkaniu w Częstochowie

Podczas, gdy Sławomir Mentzen “biega” od spotkania do spotkania, a Karol Nawrocki odwiedza siłownie (mówiąc z przymrużeniem oka), Szymon Hołownia także prowadzi własną kampanię wyborczą. Wyniki sondaży pokazują, jak bardzo jest w tyle i jak wiele traci chociażby do Sławomira Mentzena. Pamiętamy, że podczas wyborów w 2020 roku obecny marszałek Sejmu skończył w I turze na 3. miejscu i wydawało się, że przy okazji kolejnego głosowania w tym roku będzie jednym z głównych kandydatów do zastąpienia Andrzeja Dudy. Jak się okazało, nic bardziej mylnego.

Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

KAPIF_oryginal_K1206153F.jpg
Szymon Hołownia. Fot. KAPiF

Dlatego też, ostatnie 2 miesiące przed wyborami jeden z szefów Trzeciej Drogi musi poświęcić na zintensyfikowane działania, mające na celu przekonanie ludzi do głosowania na niego. Zadanie to nie jest łatwe, być może nawet karkołomne. Ostatnio Szymon Hołownia odbył spotkanie z mieszkańcami Częstochowy, gdzie mówił m. in. o konieczności naprawy Trybunału Konstytucyjnego. Koalicja rządząca przedstawiła już swój pomysł, tworząc ustawę, która miała doprowadzić do “zrestartowania” TK. Ta jednak nie przeszła, w wyniku decyzji prezydenta Andrzeja Dudy.

Kiedy na spotkaniu w Częstochowie Szymon Hołownia poruszył tę kwestię, stojący obok niego tłumacz języka migowego wykonał gest, który wyrażał więcej, niż tysiąc słów. W sieci aż roi się od nagrań z tego momentu. Przedstawiamy je w dalszej części artykułu.

ZOBACZ: Spięcie prokurator Wrzosek z dziennikarzem TV Republiki. Poszło o śmierć Barbary Skrzypek

Tłumacz języka migowego nie wytrzymał po tych słowach Hołowni

Mówiąc o konieczności “uzdrowienia” Trybunału Konstytucyjnego, na bieżąco na język migowy treść przemówienia tłumaczył specjalista. Szymon Hołownia wypowiedział poniższe słowa, kiedy doszło do kuriozalnej sytuacji:

To Trybunał Konstytucyjny podejmuje decyzje o stwierdzeniu niemożności pełnienia urzędu przez prezydenta. Jeżeli dziś ja jestem tym, który - nie daj Boże, żeby coś stało się prezydentowi - ma przejąć zwierzchnictwo Sił Zbrojnych, to wyobraźcie sobie teraz czy pan Święczkowski (prezes TK - red.) zbierze ten Trybunał, czy najpierw będzie robił fochy, że nie dostają pensji (…) a może ja robię zamach stanu? W związku z powyższym i tak mi nie można przecież tego przekazać. Putin będzie czekał, aż to ogarniemy? Dzisiaj trzeba uzdrowić Trybunał Konstytucyjny (…) - mówił Hołownia.

W tym momencie stojący obok Hołowni tłumacz tylko spojrzał wymownie na polityka. Nagle przestał tłumaczyć jego wypowiedź na język migowy. Mężczyzna nawet machnął ręką, a za kilka sekund kontynuował swoją pracę. Nagrania z tego momentu już obiegły całą sieć.

Sytuacja ta nie mogła pozostać bez echa. Politycy opozycji wykorzystują to zdarzenie i komentują treść wypowiedzi Szymona Hołowni.

Tłumacz na język migowy nie wytrzymał tych głupot - napisał na X Marcin Warchoł z PiS.

 

Kiedy tak bredzisz, że nawet opłacony tłumacz reaguje tak. Protokół 2% dla Hołowni odpalony - dodał z kolei Michał Woś, także z PiS.

 

Ja naprawdę się nie dziwię, że Hołownia zjeżdża do 5%. Jego bredni ma dosyć nawet jego tłumacz. Przecież z tego człowieka bije sztuczność i taki toporny, głupi populizm. On już jest skończony – i on to wie. Został mu lament, a jego wyznawcom krzyk – desperacki, podprogowy krzyk - to słowa Konrada Berkowicza z Konfederacji.

 

Myślę, że po prostu tłumacz jest przyzwyczajony do niższej orbity. Może dotąd nie latał tak wysoko - napisał na X z kolei prezes Fundacji Republikańska Marek Wróbel, podając dalej omawiany filmik z przemowy Hołowni w Częstochowie.