Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Ksiądz oświadczył w czasie mszy, że złamał celibat. To był dopiero początek
Laura  Młodochowska
Laura Młodochowska 27.01.2024 22:23

Ksiądz oświadczył w czasie mszy, że złamał celibat. To był dopiero początek

ksiądz
Unsplash/Sebbi Strauch

Proboszcz zgotował wiernym nabożeństwo, którego długo nie zapomną. Wszedł na ambonę i wtedy się zaczęło. Jak się okazuje, miał do przekazania parafianom kilka informacji na temat swojego prywatnego życia. Tym wyznaniem zaszokował wszystkich zebranych.

Ksiądz zaskoczył wszystkich parafian

Parafianie byli gotowi na zwykłą, niedzielną mszę. Jednak to, co przeżyli tego dnia, z pewnością zostanie z nimi na długo. Proboszcz miał bowiem dla nich ważną wiadomość, jak się okazuje, o charakterze prywatnym. Na samym początku duchowny wyznał, że miał poważny problem z zachowaniem celibatu, tak ważnego w jego zawodzie.

Znamy datę likwidacji abonamentu RTV. Członek KRRiT zdradził jeden z planów

Wyznanie proboszcza zaszokowało wszystkich. „Złamałem celibat”

Informacja o złamaniu celibatu przez proboszcza Lukáš Engelmann z czeskiego Frýdlantu nad Ostravicí wstrząsnęła wszystkimi obecnymi w kościele. To jednak był dopiero początek. Duchowny wyznał, że w rzeczywistości jest on zakochany i ma rodzinę.

Chciałbym dzisiaj podzielić się z państwem sprawą osobistą. Chcę wam powiedzieć, że mam rodzinę. To znaczy żonę i dziecko. Postrzegam i w pełni realizuję swoją odpowiedzialność za nich – powiedział parafianom.

Ksiądz zapewnił, że bierze pełną odpowiedzialność za swój występek dokonany z miłości. Zapowiedział jednocześnie, że wkrótce złoży wniosek o odejście ze stanu duchownego. Wielokrotnie przepraszał parafian, mówiąc także, że wszystko, co czynił dla parafii, wykonywał zgodnie ze swoim najlepszym sumieniem.

Podjęto decyzje w sprawie księdza, który ma żonę i dziecko

Okoliczności odejścia z parafii proboszcza Engelmanna opisał portal Novinky.cz. Pracował on we Frydlancie nad Ostravicą przez ok. półtora roku, natomiast wcześniej przez długi czas pozostawał proboszczem w Ostrawie-Ostrawie-Třebovicach. Jak się okazuje, już dwa lata temu miał on poinformować o chęci odejścia biskupa Franciszka Václava Lobkowicza, a potem kolejnego – Martina Davida. Kościół jednak miał problem ze znalezieniem jego zastępcy, dlatego zdecydowano o nieodwołaniu księdza, przynajmniej na jakiś czas. Po publicznym wyznaniu duchownego parafii pomagać będą okoliczni księża, do momentu wybrania nowego proboszcza.

Czeski portal dotarł także do okolicznych mieszkańców, którzy mieli być zaszokowani ujawnioną przez proboszcza tajemnicą. Co ciekawe, wśród parafian dominuje smutek dlatego, że ksiądz odszedł z parafii. Według zapewnień jednej z kobiet jego wyznanie nie spotyka się raczej z wielką krytyką.

Byliśmy tym zaskoczeni i zasmuceni, ale przede wszystkim faktem, że go już tu nie będzie. […] Myślę, że większość przyjęła to ze smutkiem i żalem, że już go tu nie będzie. Zdecydowanie życzymy mu wszystkiego najlepszego, ponieważ uważam, że na to zasługuje ze względu na pracę, którą tutaj wykonał  – powiedziała jednak z wiernych.

Źródło: Fakt.pl