Ksiądz chciał zareklamować lodziarnię byłej parafianki. Teraz pół Polski śmieje się z "kręciołka"
Ksiądz chciał dobrze, a wyszło jak zwykle. Proboszcz zareklamował lodziarnie byłej parafianki i zaproponował promocję. Klienci używający hasła “szczęść boże” mieli dostawać “dłuższego kręciołka”. Internet nie przepuścił. Ruszyła lawina żartów z dwuznaczności wpisu.
Ksiądz poszedł na lody do byłej parafianki, chciał zrobić jej reklamę
Ksiądz z parafii w Nowym Gierałtowie nie spodziewał się zapewne, że jego pozornie niewinny wpis na temat lodziarni stanie się hitem sieci. Komentujący nie zostawili na duszpasterzu suchej nitki i bezlitośnie żartują z jego słów. Wyjątkowość tej sprawy jest taka, że ksiądz chciał dobrze.
Lodziarnia w Stroniu Śląskim jest sławna na cały kraj . Wszystko przez wpis księdza, który pochwalił się, że odwiedził biznes prowadzony przez byłą parafiankę. - Osobiście tam byłem i zjadłem pierwszego americanosa, prawie z mojego motocykla. Bajecznie dobre - napisał proboszcz. Później dodał słowa, które nie pozostały bez echa .
Promocja na lody od księdza, tego się nie spodziewał
Świeżo otwarta lodziarnia może liczyć na darmową promocję . Każdy kto odwiedzi Stronie Śląskie, rozpozna szyld pokazany przez księdza w poście na Facebooku. Wszystko za sprawą propozycji proboszcza.
Ksiądz, chcąc promować lokalny i rodzinny biznes zaoferował (zapewne w porozumieniu z właścicielami lodziarni) promocję. Nie będzie zaskoczeniem, że trzeba użyć specjalnego kodu , aby z niej skorzystać. Duszpasterz chciał powiązać zniżkę z Kościołem. Miało wyjść dobrze, a wyszło jak zwykle.
- Kto się powoła na proboszcza z Nowego Gierałtowa i na przywitanie powie obsługującej automat: "Szczęść Boże" może liczyć na nieco dłuższego kręciołka - napisał ksiądz. Wtedy się zaczęło. Internauci bardzo szybko wyłapali dwuznaczność tej wypowiedzi.
Żarty z "dłuższego kręciołka" z wpisu księdza obiegły sieć
Dwuznaczne żarty z „dłuższego kręciołka” podawanego na hasło “szczęść boże” ogarnęły internet . Nie obyło się bez aluzji do przestępstw seksualnych popełnianych przez duchowieństwo i tuszowania pedofilii przez hierarchów . - Niezłe lody, to pewnie też na plebanii się kręcą - napisała jedna z komentujących.