Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Motoryzacja > Jeremy Clarkson wysłał auta na Ukrainę. Legendarny dziennikarz aktywnie pomaga potrzebującym
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 10.05.2022 11:28

Jeremy Clarkson wysłał auta na Ukrainę. Legendarny dziennikarz aktywnie pomaga potrzebującym

Jeremy Clarkson wspomaga zbiórkę. Udało się zakupić kilka samochodów i wysłać na Ukrainę
Goniec.pl/Instagram: jeremyclarkson1

Jeremy Clarkson, dziennikarz znany z kultowego programu Top Gear opublikował na swoim Instagramie, na którym widać pojazdy, które wkrótce pojadą na Ukrainę. Pickupy udało się kupić dzięki zbiórce wspieranej przez Clarksona.

Inicjatorem akcji jest małżeństwo ukraińskiego pochodzenia, które pracuje na farmie dziennikarza Diddly Squat w Oxfordshire. Pierwszy pojazd kupiony w ramach zbiórki trafił na Ukrainę już w połowie kwietnia. Teraz dzięki zbiórce funduszy wspieranej przez dziennikarza telewizyjnego udało się kupić kolejne pojazdy, które wkrótce trafią na Ukrainę.

Inicjatorami akcji są 48-letni Viktor Zaichenko i jego żona, 55-letnia Lucy Zaichenko. Para pochodzi z Ukrainy i pracuje jako pszczelarze na farmie Diddly Squat należącej do Jeremy'ego Clarksona. Para zbiera pieniądze na zakup pojazdów z pomocą Clarksona i jego partnerki, Lisy Hogan.

W rozmowie z agencją informacyjną PA Media Lucy Zaichenko powiedziała: „Chcemy zakupić pojazdy, które pomogą ludziom, zabiorą ich do szpitali, zapewnią im bezpieczeństwo”.

Małżeństwo planowało odwiedzić ojczystą Ukrainę w lutym, na krótko przed rosyjską inwazją, ale zdecydowali się nie jechać. Zamiast tego para udała się do Szkocji, gdzie dowiedziała się o inwazji Rosji. „To było po prostu przerażające. Nie wiedzieliśmy, co robić. Po prostu siedzieliśmy tam, czując się bezradni, obserwując niszczenie kraju” - powiedziała w rozmowie z agencją PA Media.

Małżeństwo szybko zrozumiało, że może pomóc Ukrainie. Zaczęli zbierać fundusze i porzucili swój pierwotny plan wysyłania pojazdów opancerzonych na rzecz wysyłania pickupów do wiosek odciętych od pomocy i wsparcia.

W krótkim czasie udało się im zebrać ponad 45 000 funtów i kupić pierwsze pojazdy. Teraz na Ukrainę jedzie kolejna partia samochodów. Clarkson i jego zespół kupili Toyotę Hilux, Mazdę BT-50, Mitsubishi L200 i Forda Rangera. Samochody już w ten weekend dotarły na Ukrainę.

Auta nie pojechały puste. Zostały załadowane po brzegi pomocą humanitarna. Ponadto wyposażono je w opony terenowe i wciągarki.

„Od razu otrzymaliśmy wsparcie od Diddly Squat… byli absolutnie niesamowici, tak bardzo wspierali” - powiedziała Lucy Zaichenko. „Od samego początku chcieli pomóc… jesteśmy szczerze dozgonnie wdzięczni”.

Diddly Squat to farma należąca do Jeremy'ego Clarksona, który przez lata, zanim został rolnikiem, prezentował najpopularniejszy program telewizyjny na świecie, Top Gear. To w dużej mierze dzięki jego pomocy udało się zebrać tak dużo pieniędzy. Dziennikarz udostępnił informację o zbiórce pieniędzy na swoim profilu na Instagramie, mówiąc: „Viktor, pszczelarz na farmie Diddly Squat, jest Ukraińcem. Ma dużo rodziny i przyjaciół, którzy tam utknęli i potrzebują naszej pomocy. Możesz przekazać pieniądze, które pomogą mu kupić pojazdy potrzebne do ewakuacji ludzi."

Lucy Zaichenko powiedziała, że ​​wojna na Ukrainie „połączyła ludzi” i „wydobyła z nich to, co najlepsze.

Warto podkreślić, że Jeremy Clarkson wspierał Ukrainę od pierwszych dni wojny i ostro potępił rosyjską inwazję. Prezenter telewizyjny mówił bardzo niepochlebnie o działaniach Władimira Putina i rosyjskim kierowcy Formuły 1 Nikita Mazepin, który unikał tematu wojny w Ukrainie.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: theguardian.com

Tagi: Motoryzacja