Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Jarosław Kaczyński drwi z osób LGBT i pijanego posła. "Do domu było niewiele"
Eryk Błaszak
Eryk Błaszak 23.10.2022 09:04

Jarosław Kaczyński drwi z osób LGBT i pijanego posła. "Do domu było niewiele"

Na spotkaniu z wyborcami w Jedliczu dobry humor nie opuszczał Jarosława Kaczyńskiego.
ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Na wczorajszym spotkaniu z mieszkańcami Jedlicza, Jarosław Kaczyński był w wyjątkowo dobrym nastroju. Pośród wielu poruszonych zagadnień, lider PiS odniósł się z uśmiechem do zawieszonego w prawach członka partii Przemysława Czarneckiego. Nie zabrakło również po raz kolejny ulubionego żartu prezesa o społeczności LGBTQ+.

Jarosław Kaczyński drwi z Przemysława Czarneckiego

Dobry nastrój zdaje się nie opuszczać prezesa PiS, który po raz kolejny zachwycił swoją mową zaproszonych na spotkanie gości. W wystąpieniu nie brakowało poważnych rozważań nad polityką wewnętrzną oraz zewnętrzną, jednak to rzucane jak na zawołanie żarty prezesa skradły show.

Poruszając bieżące zagadnienia Jarosław Kaczyński wykorzystał poranną przygodę posła Przemysława Czarneckiego, by zapewnić wyborców, iż nawet jeśli w szeregach partii nie ma aniołów (zdaniem tym mógł złamać niejedno wyborcze serce), to każde poważne uchybienie jakiegokolwiek członka partii spotka się z ostrą reakcją ze strony PiS.

- Choćby ostatnio pewien młody poseł, że tak powiem: nie dał rady - mówił z uśmiechem na twarzy prezes - to już można powiedzieć wisi, znaczy został zawieszony w prawach członka partii, choć zdaje się do domu było już niewiele - dworował szef PiS-u, zaś w tle było słychać unoszącą się w powietrzu ekscytację widowni. - No ale cóż, w polityce trzeba przede wszystkim nie pić - mówię o piciu nadmiernym, nie upijać się, a po drugie trzeba też mieć trochę szczęścia - podsumował przytomnie prezes.

Sam Przemysław Czarnecki po wyjściu z izby wytrzeźwień przeprosił za swoje zachowanie, zaś nieco wcześniej zdążył przekazać, iż zaakceptuje każdą decyzję partii. - Przepraszam. Taka sytuacja nigdy nie powinna się zdarzyć - napisał w mediach społecznościowych poseł.

Żarty Jarosława Kaczyńskiego z osób LGBTQ+

Podczas wystąpienia nie zabrakło również stałego żartu Jarosława Kaczyńskiego o osobach należących do społeczności LGBTQ+. I choć figle i psoty prezesa zdają się być znane na pamięć, to przecież właśnie takie żarciki sprawiają, iż każde kolejne słowo szefa PiS jest z niecierpliwością wyczekiwane przez zebranych gości.

- Nie chcemy takich sytuacji, że 12-latki ogłaszają się lesbijkami. Jak stwierdzenia, że każdy z państwa i ja także mógłby w każdym momencie oświadczyć, że jest innej płci. Na przykład pan europoseł mógłby w pewnym momencie powiedzieć, że ja jestem Małgosia - mówił Jarosław Kaczyński, który wyraźnie rozbawiony zachęcał swym niewinnym uśmiechem do oklasków. Ci wszyscy zaś, którzy wyrafinowanego żartu nie zrozumieli, mogli szczęśliwie usłyszeć, iż polityk zdaje sobie sprawę z istniejącego "problemu maleńkiej grupy ludzi", którym należy pomagać.

To nie pierwszy raz, kiedy lider PiS posługuje się powyższym przykładem. Czasami prezes pokusi się o zmianę imienia, używając chociażby Zosi, jednak zastosowany przez niego mechanizm jest niezmienny i wpisał się jako stały element jego tourne po kraju. Można nawet odnieść wrażenie, iż im większa w przestrzeni publicznej będzie krytyka jego drwin ze społeczności LGBTQ+, tym prezes z większą lubością będzie wspomniane żarty opowiadał.

Artykuły polecane przez Goniec.pl: