Jan Urban zaskoczył decyzjami. Trzech zawodników traci miejsce w kadrze
Jan Urban ogłosił powołania na listopadowe mecze reprezentacji Polski, a jego lista wywołała spore poruszenie. Zabrakło na niej trzech zawodników, którzy jeszcze niedawno byli częścią drużyny narodowej. Co sprawiło, że Arkadiusz Pyrka, Przemysław Frankowski i Jakub Piotrowski znaleźli się poza kadrą? Kulisy tych decyzji rzucają światło na sposób, w jaki Urban buduje nową hierarchię w reprezentacji.
Nowe twarze kosztem starych nazwisk
Ogłoszenie powołań przez Jana Urbana przyniosło zarówno spodziewane wybory, jak i kilka niespodzianek. Selekcjoner ponownie postawił na sprawdzonych zawodników, ale jednocześnie dał szansę dwóm debiutantom – Kryspinowi Szcześniakowi z Górnika Zabrze i Filipowi Rózdze ze Sturmu Graz. By zrobić miejsce nowym twarzom, trener musiał zrezygnować z kilku graczy, którzy jeszcze miesiąc temu byli częścią drużyny narodowej.
Największymi przegranymi okazali się Arkadiusz Pyrka, Przemysław Frankowski i Jakub Piotrowski. Cała trójka uczestniczyła w październikowym zgrupowaniu i meczach z Nową Zelandią oraz Litwą, ale ich postawa nie przekonała Urbana. W przypadku Pyrki i Frankowskiego można mówić o naturalnej konsekwencji – obaj mieli problemy zdrowotne i nie zachwycili w sparingach. Dla Piotrowskiego brak powołania to jednak wyraźny sygnał, że w oczach selekcjonera przestał być kluczową opcją w środku pola.
Pyrka i Frankowski – od debiutu do rozczarowania
Dla Arkadiusza Pyrki październikowe powołanie było spełnieniem marzeń. 23-letni skrzydłowy z Sankt Pauli zadebiutował w reprezentacji, wchodząc z ławki w 73. minucie sparingu z Nową Zelandią. Sam fakt jego powołania był niespodzianką, ale szybko okazało się, że był to raczej eksperyment niż początek nowego rozdziału. Występy w Bundeslidze i Pucharze Niemiec nie przekonały Urbana – Pyrka nie błyszczał, a dodatkowo opuścił ostatni mecz ligowy z powodu choroby, co tylko pogorszyło jego sytuację.
ZOBACZ TAKŻE: Adam Nawałka wróci na ławkę trenerską? Wieczysta kusi byłego selekcjonera sensacyjną propozycją
Z kolei Przemysław Frankowski, znacznie bardziej doświadczony reprezentant, również nie utrzymał miejsca w kadrze. 30-latek, wypożyczony z Galatasaray do Stade Rennes, gra regularnie, lecz jego forma pozostawia wiele do życzenia. W meczu z Nową Zelandią został skrytykowany za słabą postawę i po 45 minutach zszedł z boiska. Na starcie z Litwą już nie wystąpił – uraz mięśnia dwugłowego uda zmusił go do wcześniejszego powrotu do klubu. W efekcie Urban postanowił na razie zrezygnować z jego usług.
Piotrowski bez miejsca w planie Urbana
Najwięcej pytań budzi jednak brak Jakuba Piotrowskiego. Pomocnik Udinese od dłuższego czasu występuje regularnie w Serie A i prezentuje solidny poziom, jednak w kadrze jego rola wyraźnie się zmniejszyła. Podczas październikowego zgrupowania zagrał 90 minut przeciwko Nowej Zelandii, ale nie wykorzystał swojej szansy – jego gra była poprawna, lecz bez błysku. W spotkaniu z Litwą nie pojawił się już na boisku, a wcześniej – we wrześniu – nie został nawet wprowadzony z ławki przeciwko Holandii i Finlandii.
W kontekście ostatnich decyzji Urbana widać, że selekcjoner szuka nowej energii i świeżości w środku pola. Dlatego powrót Arkadiusza Buksy, mimo jego przeciętnej formy, nie dziwi – Urban najwyraźniej widzi w nim większy potencjał ofensywny. Dla Piotrowskiego brak powołania to jasny sygnał: jeśli chce odzyskać miejsce w reprezentacji, musi udowodnić, że potrafi być liderem, a nie tylko solidnym wykonawcą.
UEFA - MŚ 2026 - kwalifikacje
Reklama