Ile maksymalnie można przelać na konto? Taka suma zaalarmuje skarbówkę
Wielu z nas robi przelewy na potęgę, a płatności internetowe stały się już naszą codziennością. Warto jednak wiedzieć, że otrzymywanie lub wysyłanie pewnego typu przelewów może wzbudzić zainteresowanie Urzędu Skarbowego. Wyjaśniamy, jakie są limity, które pozwolą nam uniknąć niepotrzebnych problemów. To nie jedyne, co może zaalarmować bank.
Skarbówka interesuje się przelewami Polaków
Bankowość internetowa towarzyszy nam już niemalże przy każdej transakcji, a proste w obsłudze aplikacje pozwalają na szybkie uporanie się z płatnościami. Warto mieć jednak na uwadze, że w związku z takimi opłatami istnieją pewne ograniczenia, narzucone przez normy prawne. Przelewając pieniądze, zostawiamy cyfrowy ślad, który jest łatwy do zaobserwowania przez Urząd Skarbowy. Jakie limity obowiązują?
ZOBACZ: "600 plus" na dentystę dla każdego. Zaczęło się 3 stycznia
Kiedy przejść na emeryturę w 2025 roku? W tym miesiącu powiększysz emeryturę nawet o kilkaset złotychTyle można maksymalnie przelać na konto
Wysokość naszego przelewu może wzbudzić zainteresowanie Urzędu Skarbowego. Wszystko za sprawą zmiany, która weszła w życie w 2022 roku. Dzięki niej urzędy skarbowe posiadają w Polsce specjalne uprawnienia, w tym możliwość kontrolowania finansów osobistych obywateli. To nie wszystko – kontrola może zostać przeprowadzona także przez sam bank, zwłaszcza w pewnych przypadkach.
ZOBACZ: Pracownica Biedronki ostrzega klientów: nie róbcie tego w sklepie
Urząd Skarbowy sprawdza przelewy
O popularności bankowości internetowej w Polsce świadczy liczba transakcji przetworzonych w poprzednich latach. Z danych Krajowej Izby Rozliczeniowej (KIR) wynika, że w 2023 r. przetworzyła ona w systemie Elixir 2,22 mld transakcji na kwotę 8,47 bln zł. Rok wcześniej było to 2,18 mld transakcji, których wartość sięgała 7,86 bln zł. Wielu z nas zapomina jednak, że w kwestii transakcji internetowych obowiązują ograniczenia prawne.
Jakie uprawnienia mają urzędnicy w kontekście naszej bankowości? Dokonując przelewu internetowego, warto mieć na uwadze, że może być on sprawdzany przez pracowników Urzędu Skarbowego. Mają oni możliwość kontroli konta bankowego bez konieczności informowania o tym właściciela. Nowe przepisy dotyczą zwiększonej kontroli przelewów i wpłat bankowych o wyższych wartościach transakcyjnych, ale także tych opiewających na relatywnie niskie kwoty. Szczególną uwagę urzędników zwracają transakcje, które nie są związane z działalnością gospodarczą.
Banki mają obowiązek zgłaszać każdą podejrzaną transakcję pieniężną do Głównego Inspektora Administracji Skarbowej (GIIF). Tam zostaje zweryfikowana zasadność przekazania danej transakcji do szczegółowej kontroli przez Urząd Skarbowy. Gdy zostanie wykazana nieprawidłowość, nie tylko może dojść do zablokowania konkretnego przelewu, ale też zgłoszenia sprawy do dalszego postępowania. Rzecz jasna nie chodzi o wszystkie płatności na naszym koncie. Jakie typy przelewów zwrócą uwagę banku i “skarbówki”?
Zainteresowanie urzędów skarbowych mogą wzbudzić przelewy na niższe kwoty, jeśli są wykonywane regularnie, a ich łączna suma jest wysoka. Krajowa Administracja Skarbowa może zwrócić uwagę na transakcje o nietypowych tytułach, darowizny opiewające na wysokie kwoty, a także przelewy pochodzące zza granicy. Warto przy tym pamiętać, że skarbówka przygląda się nie tylko bieżącym przelewom, ale nawet tym, które robiliśmy do 5 lat wstecz.
Instytucje finansowe zobowiązane są do informowania o każdym przelewie na kwotę wyższą niż 15 tys. euro, a więc około 65-70 tys. zł. Zasada ta wynika bezpośrednio z ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu. W związku z tym pracownikom instytucji podejrzane mogą wydać się przelewy na niższe kwoty, od 10 tys. euro. Warto pamiętać, że jeśli transakcje mogą wskazywać na nieprawidłowości, kwestia kwoty nie ma żadnego znaczenia.
Ponadto banki mogą poinformować o podejrzanym przelewie KAS, nawet jeśli opiewa ona na kilkanaście złotych. Warto przy tym pamiętać o kilku typach transakcji, które mogą wzbudzić podejrzenia pracowników banku. Należą do nich:
- stałe przelewy na niskie kwoty, dokonywane w krótkich odstępach czasu;
- przelewy na tę samą kwotę od różnych nadawców;
- przelewy zawierające nietypowe lub podejrzane tytuły.
Za podejrzane mogą zostać uznane również transakcje bez danych nadawcy.
Warto pamiętać także o przepisach dotyczących darowizn, a dokładnie o limitach dotyczących ich wysokości. Jeśli któraś z bliskich nam osób otrzyma w ciągu roku wyższą kwotę, zobowiązana jest do zapłaty podatku do urzędu skarbowego. Zgodnie z obowiązującymi przepisami limity dla tego typu transakcji to:
- 36 120zł – dla osób należących do I grupy podatkowej (najbliższa rodzina);
- 27 090 zł – dla osób należących do II grupy podatkowej (dalsza rodzina);
- 5 733 zł – dla osób należących do III grupy podatkowej.
W ramach grupy I wyróżnia się tzw. grupę 0, do której należą: małżonek, zstępni (np. syn, córka, wnuki, prawnuki), wstępni (np. matka, ojciec, dziadkowie), rodzeństwo, ojczym, macocha. W przypadku otrzymania darowizny przekraczającej wyżej wymienione kwoty wolne, osoby nienależące do zerowej grupy podatkowej muszą zapłacić z tego tytułu odpowiedni podatek do Urzędu Skarbowego. Warto pamiętać, że darowizna w najbliższej rodzinie dla osób z zerowej grupy podatkowej w określonych sytuacjach uprawnia do zupełnego zwolnienia z podatku.