Gdańsk: Śmiertelny wypadek w szpitalu psychiatrycznym
Śmiertelny wypadek w gdańskim szpitalu psychiatrycznym. Jeden z pacjentów oddalił się od grupy podczas spaceru i wszedł na komin budynku, po czym spadł lub zeskoczył z niego. Mężczyznę reanimowano przez ponad pół godziny. Niestety, w wyniku odniesionych obrażeń zmarł.
O zdarzeniu jako pierwsze poinformowało "Radio Gdańsk". Do wypadku miało dojść we wtorek około godziny 11 na terenie Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego im. prof. Tadeusza Bilikiewicza przy ulicy Srebrniki w Gdańsku.
Tragedia w szpitalu psychiatrycznym
Jak udało się ustalić dziennikarzom radia, pacjent szpitala wszedł na komin budynku i następnie spadł lub zeskoczył z niego. Służby potwierdziły, że doszło do takiego zdarzenia.
- Policjanci odebrali zgłoszenie tuż po godz. 11:00. Na miejscu pod nadzorem prokuratora pracowali policjanci z grupy dochodzeniowo śledczej, policyjny technik oraz biegły z zakresu medycyny sądowej. Funkcjonariusze szczegółowo wyjaśniają okoliczności zdarzenia - mówił aspirant sztabowy Mariusz Chrzanowski z gdańskiej policji.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Pacjent "w stabilnym stanie psychicznym"
W związku ze zdarzeniem przedstawiciele szpitala wydali oświadczenie. Ewa Roman z Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Gdańsku potwierdziła, że pacjent przebywał w szpitalu od 20 sierpnia, w ramach realizacji środka zabezpieczającego po decyzji sądu.
- (Pacjent - przyp. red.) w stabilnym stanie psychicznym, nie zdradzał żadnych niepokojących objawów. Od kilku tygodni brał udział w spacerach, które zawsze odbywają się na terenie szpitala i pod opieką terapeutów. Nagle odłączył się od grupy, wszedł na komin jednego z nieużywanych budynków i skoczył - przekazała Roman.
Na miejsce od razu wezwano ratowników ze szpitalnej izby przyjęć. Poszkodowanego reanimowano przez 35 minut, niestety bezskutecznie. O zdarzeniu bezzwłocznie powiadomiono policję.
Według nieoficjalnych informacji, ofiarą jest młody, około 30-letni mężczyzna. Szczegóły oraz przyczyny tragedii wyjaśni śledztwo prowadzone pod nadzorem prokuratora.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: Radio Gdańsk
