Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Eksperci biją na alarm. W aptekach brakuje morfiny
Zuzanna Ptaszyńska
Zuzanna Ptaszyńska 31.12.2022 09:08

Eksperci biją na alarm. W aptekach brakuje morfiny

Apteka
Iberion (zdjęcie ilustracyjne)

Wirtualna Polska donosi, że w polskich aptekach brakuje najsilniejszych leków przeciwbólowych, a niektóre hospicja pożyczają od podopiecznych ostatnie opakowania medykamentów, by starczyło ich dla innych chorych. Osoby z chorobami nowotworowymi, po operacjach i z poważnymi schorzeniami zwyrodnieniowymi nie dostają leku wcale albo nie mają wyboru i poddaj się mniej skutecznym terapiom sprzed 20 lat.

Brakuje produktów z morfiną

W rozmowie z Wirtualną Polską prof. dr hab. Wojciech Lepper przekazał, że brakuje produktów z morfiną przeznaczonych do podawania drogą doustną. - Potrzebne są natychmiastowe działania, ponieważ co najmniej kilkadziesiąt tysięcy pacjentów wymaga leczenia bólu i duszności morfiną - mówi konsultant krajowy w dziedzinie medycyny paliatywnej dla WP. - Do Naczelnej Rady Aptekarskiej dociera coraz więcej sygnałów o braku morfiny i niemożliwości zapewnienia jej pacjentom - potwierdza Marek Tomków, wiceprezes samorządu aptekarskiego. - Dla każdego farmaceuty, który musi odesłać ciężko chorego pacjenta bez leku, to dramat. Często przecież ludziom biorącym morfinę chodzi jedynie o to, by odejść z tego świata bez bólu - dodaje.

Morfina znajduje się w kilkudziesięciu lekach, a można przyjmować ją w różnych postaciach - tabletek, kropli czy w formie ampułkowej, wtedy pacjent otrzymuje ją dożylnie lub podskórnie. Z ampułkami nie ma większego problemu, ogromne niedobory dotyczą tabletek, które pacjenci zażywają m.in. samodzielnie w domach czy hospicjach domowych. - Od końca września można mówić o brakach morfiny w postaci tabletek. To, co jest na rynku, nie zaspokaja w pełni potrzeb pacjentów - ocenił prof. Wojciech Leppert w rozmowie z portalem Wirtualna Polska. Braki dotyczą tych medykamentów, z których korzysta najwięcej potrzebujących pacjentów.

Łącznie mowa o ok. 100 tys. Polaków, bowiem tyle osób przyjmuje bowiem morfinę bez wkłucia. Są w tej grupie chorzy na nowotwory, osoby z bólami pooperacyjnymi oraz z problemami stawowymi i bólami dolnego odcinka kręgosłupa, a nawet ludzie z dolegliwymi dusznościami, których nie sposób opanować w inny sposób niż przez podanie morfiny.

Ministerstwo Zdrowia: to nie nasza wina

Przedstawiciele resortu zdrowia zapewniają, że kłopot z dostępnością niektórych leków to nie wina ministerstwa, lecz zagranicznych producentów, w tym pobrexiotwej Wielkiej Brytanii. Należy jednak podkreślić, że problem dotyczy wielu europejskich państw. W części z nich nadal są zapasy, bo wcześniej zgromadzono więcej opakowań produktów przeciwbólowych.

Pracownicy Ministerstwa Zdrowia zdają się jednak bagatelizować problem, nie reagując na apele ekspertów i utrzymując, że niektóre leki z morfiną nadal są dostępne, można m.in. w aptekach przygotowywać roztwór wodny. - Oczywiście takie leki można wykonać niemal w każdej aptece, tylko że często niedostępne są niezbędne składniki. Dobre chęci nie wystarczą. Dostępność gotowych leków również dramatycznie spada. To naturalne, że kiedy brakuje leku wiodącego, zamienniki wypełniają lukę jedynie przez krótki okres. To nie są "zwykłe leki" i "zwykli pacjenci" , których można bez problemu przestawić na inne substancje o podobnym działaniu - przekazał Marek Tomków w rozmowie z WP.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Wirtualna Polska