Edyta Górniak przerwała milczenie ws. stanu zdrowia. Wróciła z kliniki
Po niepokojących zdjęciach z podłączoną kroplówką, które pojawiły się na Instagramie Edyty Górniak, fani zaczęli martwić się o stan zdrowia piosenkarki. Teraz artystka przerwała milczenie, opowiadając o ostatnich tygodniach, trudach związanych z karierą oraz potrzebie regeneracji.
Edyta Górniak: "Jestem gruba, nienawidzę patrzeć na siebie"
Edyta Górniak od pewnego czasu otwarcie dzieli się z fanami swoimi refleksjami na temat życia w show-biznesie. W jednej z ostatnich relacji na Instagramie w gorzkich słowach skomentowała swój wygląd, co wywołało lawinę komentarzy i wsparcia ze strony obserwatorów.
Już chyba sprawdziłam wszystkie diety i byłam taka surowa, taka restrykcyjna dla siebie i nic to nie daje. Jestem gruba, we wszystkim wyglądam grubo i już nienawidzę patrzeć na siebie na ekranie. Nienawidzę - wyznała piosenkarka.
Dodała również, że zdarzają się dni, kiedy brakuje jej energii nawet na codzienne obowiązki, jak choćby zmycie makijażu.
Edyta Górniak trafiła do kliniki
Artystka wyjaśniła, że zdjęcie z kroplówką zostało zrobione w trakcie jej pobytu w europejskiej klinice, gdzie szukała regeneracji po intensywnym okresie koncertowym i psychicznym obciążeniu. Piosenkarka przyznała, że była to konieczność, aby odzyskać zdrowie, siły i równowagę.
Wróciłam właśnie z kliniki w Europie, która pomaga w regeneracji układu nerwowego, a także obniżaniu poziomu kortyzolu. To skutek uboczny nadmiernej adrenaliny i przewlekłego stresu. [...] Wracam już jednak do sił i czuję się lepiej - powiedziała w rozmowie z Plejadą.
Wokalistka podziękowała także za wsparcie, jakie otrzymała w ostatnich dniach.
Przez ostatnie tygodnie otrzymałam ogrom wsparcia od ludzi z całej Polski. [...] Jestem tym głęboko wzruszona, dlatego że w mojej filozofii życia słabszą formę uznaję za wstydliwą. Zwyczajnie chciałabym móc zawsze na sobie polegać, a także, aby inni mogli polegać na mnie - dodała.
Pięć lat bez randek - szczere wyznanie gwiazdy
Oprócz rozmów o zdrowiu, Edyta Górniak zdecydowała się podzielić z fanami szczegółem ze swojego życia prywatnego. Okazuje się, że piosenkarka od wielu lat unika randek i nie ukrywa powodów takiego stanu rzeczy.
Wow, jestem zaskoczona, bardzo wiele osób zgadło. Ostatni raz byłam na randce troszkę ponad pięć lat temu - napisała na InstaStories.
Wyjaśniła także, że ma to związek zarówno z brakiem czasu, jak i problemem z zaufaniem.
Trochę z braku czasu, a trochę z braku zaufania. No bo jak w dzisiejszej dobie aplikacji randkowych można ufać komukolwiek? - tłumaczyła.
Zgadzacie się z Edytą Górniak?