Działkowcy nawet nie wiedzą, że mogą łamać przepisy. Kary są wyjątkowo surowe
Piękna pogoda zachęca do wypoczynku na świeżym powietrzu. Szczęśliwcy, którzy posiadają własne działki, niemal każdy słoneczny weekend spędzają właśnie tam. Niektórzy być może nawet nie są świadomi, że mogą łamać jeden z przepisów, za co grozi grzywna w wysokości nawet do kilku tysięcy złotych. Wszystko przez tzw. abisynki.
"Abisynki" na działce są nielegalne
Zgodnie z nowelizacją ustawy o prawie wodnym na użytkowanie, która weszła w życie w 2017 roku, działkowcy muszą stosować się do jasno ustalonych zasad. Wszyscy, którzy posiadają na swoim terenie tzw. abisynki, powinni liczyć się z konsekwencjami i karą pieniężną. Pozyskiwanie wody ze studni na działce bez wymaganych zezwoleń jest nielegalne, a za złamanie tych przepisów grozić może nawet kara pozbawienia wolności . Urzędnicy skrupulatnie kontrolują "abisynki".
Czym są tzw. abisynki?
Grzywna pieniężna, a w niektórych sytuacjach nawet areszt wiąże się z korzystaniem na działkach z tzw. abisynek. Są to po prostu ręczne ujęcia wody, które zgodnie ze zmianą prawa w 2017, użytkowane bez pozwolenia są nielegalne.
ZOBACZ: Niebezpieczne zjawiska nad Polską, nie ominą żadnego miasta. Wydano ostrzeżenia
W związku z faktem, że wcześniej nie wymagano od działkowców pozwolenia na ich użytkowanie, "abisynki" są bardzo popularne i korzysta z nich wielu Polaków. W świetle nowego prawa, aby móc dalej korzystać z ręcznego ujęcia wody na własnym terenie działkowym, należy ubiegać się jednak o stosowne pozwolenie. W przeciwnym razie grozi nam surowa kara.
Kara grzywny a nawet aresztu za tzw. abisynki bez zezwolenia
Co warte podkreślenia, czerpanie wody do 5 metrów sześciennych na dobę z tzw. abisynek kwalifikuje się w świetle prawa jako zwykłe korzystanie i nie wymaga się do tego od działkowców specjalnego pozwolenia. Mowa jednak tylko o właścicielach działek ze studniami.
ZOBACZ: Trudno uwierzyć, co robią na plaży nad Bałtykiem. Kamera wszystko nagrała
Nielegalne korzystanie z "abisynek" jest traktowane jako wykroczenie, co wiąże się z karą grzywny lub nawet aresztu. Za brak zezwolenia na pobór wody ze studni na działce grozi nawet do 5 tys. zł kary. Według danych sytuacja może dotyczyć nawet ok. miliona polskich działkowców.