Dramatyczne sceny na dworcu w Kijowie. Pasażerowie nie mogą opuścić miasta
Rosyjska inwazja na Ukrainie rozpoczęła się we wczesnych godzinach porannych od licznych ataków na strategiczne punkty obronne. Poważne zagrożenie odczuli również mieszkańcy Kijowa, którzy od dłuższego czasu przygotowują się na każdy możliwy scenariusz. Część z nich podjęła decyzję o natychmiastowej ewakuacji z miasta. Okazuje się, że cały proces jest niezwykle utrudniony.
Po nocnej agresji Rosji na Ukrainę sytuacja tuż za naszą wschodnią granicą jest niezwykle napięta. Spora liczba obywateli Ukrainy zdecydowała się na opuszczenie swoich miast, a w skrajnych przypadkach, przekroczenie granicy kraju.
Wielu z nich zjawia się na miejskich dworcach, gdzie chcą w szybki sposób kupić bilety kolejowe. Okazuje się, że nie jest to takie proste zadanie, ponieważ kolejki do kas są gigantyczne, a czas oczekiwania jest naprawdę długi.
Panika na dworcach. Ludzie chcą opuścić zaatakowane miasta.
Taki stan rzeczy idealnie obrazują nagrania ze stolicy Ukrainy, Kijowa. Na tamtejszym dworcu z każdą godziną przybywa podróżnych, którzy chcą jak najszybciej opuścić zaatakowane miasto.
Kijowski dworzec, przybywa podróżnych, którzy chcą opuścić miasto. „Po tym co się stało, wyjeżdżamy z miasta, do rodziców. Zabieramy dziecko i wyjeżdżamy” - mówi mi młode małżeństwo. @RMF24pl pic.twitter.com/B5vXJCH8SD
— Mateusz Chłystun (@MateuszChlystun) February 24, 2022
Powszechna panika jest aż nadto widoczna. Setki stłoczonych osób starają się nabyć bilety kolejowe, które umożliwią im niezbędną ewakuację. Niestety, ale z powodu ich braku, pasażerowie są odsyłani spod drzwi.
„Możecie iść kupować bilety, ale potem będziecie je zwracać. Pociągi nie jeżdżą. Szukajcie alternatywy” - mówi do zgromadzonych osób pracownik kolei.
Dworzec w #Kyiv pasażerowie odsyłani spod drzwi. „Możecie iść kupować bilety, ale potem będziecie je zwracać. Pociągi nie jeżdżą. Szukajcie alternatywy” - mówi pracownik kolei. Pasażerowie, którzy chcieli wyjechać - wracają do metra. @RMF24pl pic.twitter.com/pQfhyRYhbp
— Mateusz Chłystun (@MateuszChlystun) February 24, 2022
Gigantyczne korki przed stacjami benzynowymi i bankomatami.
Osoby, które postanowiły opuścić miasto we własnym zakresie, muszą się liczyć z ogromnymi utrudnieniami na drogach. W wielu przypadkach czekają od kilkunastu do kilkudziesięciu minut, aby zatankować.
Dziennikarz Polsat News Jacek Gasiński zarejestrował pokaźną kolejkę do dystrybutorów przed jedną z kijowskich stacji benzynowych.
Ukraińcy obawiają się również, że ich karty kredytowe przestaną działać. W panice zaopatrują się w gotówkę, chcą uniknąć potencjalnej utraty środków zgromadzonych na kontach. To właśnie w tym celu szturmują bankomaty oraz placówki bankowe na terenie całego kraju.
"ATMS aren't working, not enough money in that, look at the crowd that gathered - panic! " a woman tells us outside Kyiv ATM station where a line of people waited to take out cash.#Ukraine #Ukraina #UkraineRussiaCrisis pic.twitter.com/5uoINgtiPh
— Scootercaster (@ScooterCasterNY) February 24, 2022
#wojna #Kijów: ogromne kolejki do sklepów i bankomatów. Ludzie wykupują żywność, część próbuje opuścić miasto
— Biełsat (@Bielsat_pl) February 24, 2022
📷Biełsat pic.twitter.com/IUrojolGoz
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]