Donald Tusk zareagował na awanturę Trumpa z Zełenskim. Wystarczyło 9 słów
Podczas piątkowego spotkania Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem oraz J.D. Vancem doszło do skandalu. Prezydent USA publicznie upokorzył swojego gościa i zarzucił mu, że "nie jest gotowy na pokój". Do sprawy odniósł się Donald Tusk. Premier zwrócił się bezpośrednio do prezydenta Ukrainy.
Awantura w Białym Domu. Porozumienie nie doszło do skutku
Wołodymyr Zełenski w piątek przyleciał do USA, by spotkać się z Donaldem Trumpem i podpisać "historyczne porozumienie" mające umożliwić Stanom Zjednoczonym dostęp do minerałów ziem rzadkich i paliw kopalnianych znajdujących się na terenie Ukrainy. Niestety, pomiędzy przywódcami doszło do gwałtownego sporu, na skutek którego odwołano wspólną konferencję prasową i odłożono negocjacje na bliżej nieokreśloną przyszłość.
Donald Trump podczas spotkania oskarżył Wołodymyra Zełenskiego o "igranie z III wojną światową". J.D. Vance wypomniał ukraińskiemu prezydentowi poparcie dla Kamali Harris okazane w okresie wyborów. Zełenski z kolei okazał dezaprobatę dla "rozmów pokojowych" z Władimirem Putinem.
Już wystarczająco mówiłeś, twój kraj jest wielkich tarapatach, nie wygrywacie, ale dzięki nam macie dużą szansę. Ty nie chcesz zakończyć walk, więc niech Amerykanie dowiedzą się, co mówisz. Nie macie kart w rękach, powinniście być nam wdzięczni. Nie możecie nam mówić, że chcę tego, chcę tamtego. Powinieneś być wdzięczny. Będzie bardzo trudno "robić interesy" w ten sposób — przerwał mu Donald Trump.
Donald Trump: "Albo się dogadacie, albo się skończycie"
Prezydent USA zarzucił Wołodymyrowi Zełenskiemu, że ten nie ma "wystarczającej liczby żołnierzy". Później, w internetowym wpisie, zarzucił mu także, że "nie jest gotowy na pokój".
"Nie możesz nam mówić, czy chcę zawieszenia broni, czy nie. Ale albo się dogadacie, albo się skończycie. Jak z tego wyjdziemy, to będziecie musieli walczyć sami. Jak podpiszemy to porozumienie, będziesz w o wiele lepszej pozycji. Ale w ogóle nie jesteś wdzięczny. A to nie jest miłe — skwitował Donald Trump, wypraszając dziennikarzy ze spotkania.
Nietrudno się nie domyślić, że narracja Donalda Trumpa wyjątkowo przypadła do gustu Rosjanom. "Historyczne" – napisał na portalu X Kirył Dmitriew. Wtórował mu Dmitrij Miedwiediew, oceniając spotkanie prezydentów Ukrainy i Stanów Zjednoczonych "silną burę w Gabinecie Owalnym".
ZOBACZ TAKŻE: Jest reakcja Rosji na skandaliczne sceny w białym domu. Paskudne słowa o Zełenskim
Donald Tusk okazał wsparcie dla Ukrainy
Donald Tusk postanowił wesprzeć Ukrainę lakonicznym, acz wymownym wpisem opublikowanym na platformie X. "Drogi prezydencie Zełenski, droga Ukraino, nie jesteście sami"— napisał. Wołodymyr Zełenski podziękował mu po chwili za okazane wsparcie. Mocnych słów nie szczędzili również internauci.
"To koniec amerykańskiego prymatu i pokaz wielkiej słabości USA na żywo przed kamerami. Amerykanie próbowali rozegrać Europę i nasz region z pozycji 'pozorowanej' siły, której nie mają wszakże wystarczająco by zrobić to aż na takim blefie. To zmienia całkowicie optykę" — napisał prawnik i publicysta Jacek Bartosiak.
"Stany Zjednoczone Ameryki przestały być gwarantem jakiegokolwiek bezpieczeństwa w świecie zachodnim. Polaku! Polko! Pamiętaj, że dzisiaj potraktowano tak Ukrainę, jutro tak potraktowana może zostać Polska. Silna Polska w silnej Europie — to jedyna gwarancja" — dodał kolejny prawnik, Dariusz Piotr Sokołowski.
