Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Cyrkowa trybuna runęła w dół. Wśród poszkodowanych ciężarna kobieta i dzieci
Jan Jałowczyk
Jan Jałowczyk 29.07.2023 22:01

Cyrkowa trybuna runęła w dół. Wśród poszkodowanych ciężarna kobieta i dzieci

cyrk
KP PSP Busko-Zdrój / Straż Pożarna

Niepokojące informacje z miejscowości Stopnica w województwie świętokrzyskim. W sobotę, 29 lipca, w trakcie pokazów cyrkowych zawaliła się jedna z drewnianych trybun zadaszonej areny. Wśród poszkodowanych osób znalazła się między innymi ciężarna kobieta oraz dwoje dzieci. 

Dramatyczne sceny w Stopnicy

Do niepokojącego zdarzenia doszło w sobotę 29 lipca w miejscowości Stopnica (woj świętokrzyskie). Służby otrzymały zgłoszenie o wypadku około godziny 17:23 - Podczas pokazu cyrkowego doszło do przewrócenia się jednej z trybun, na której przebywało 70 osób. 66 osób samodzielnie opuściło namiot cyrkowy - poinformował w rozmowie z Interią st. kpt. Marcin Bajur, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach.
 

Analiza wypadku Patryka Peretti. To wydarzyło się pod mostem Dębnickim

Trybuna cyrkowa runęła

Jak informuje Fakt, pierwsi na ratunek poszkodowanym w wypadku rzucili się strażacy-ochotnicy. Mundurowi przebywali w położonej po sąsiedzku sali weselnej i świętowali tam zaślubiny jednego z druhów. Jak informuje tabloid, to oni jako pierwsi udzielali poszkodowanym kwalifikowanej pierwszej pomocy.

- Po tym, jak trybuna się przewróciła, widzowie o własnych siłach wydostali się z namiotu, okazało się jednak, że cztery osoby ucierpiały. Pierwszej pomocy udzielili im strażacy. Potem poszkodowani, w tym kobieta w ciąży, zostali przekazani pod opiekę pogotowia - informuje młodszy brygadier Piotr Dziedzic, oficer prasowy buskiej straży pożarnej cytowany z kolei przez portal echodnia.eu.

Poszkodowana kobieta w ciąży oraz dzieci

Jak przekazał w rozmowie z Faktem mł.bryg. Piotr Dziedzic, przybyła na miejsce zdarzenia karetka zabrała w pierwszej kolejności ciężarną kobietę i jej synka. Kolejny z zespołów ratowniczych wziął pod opiekę 13-letniego chłopczyka oraz 6-letnią dziewczynkę. Dzieci po krótkiej interwencji doszły do siebie. Jak poinformował Dziedzic, poszkodowani skarżyli się na otarcia i bóle kończyn górnych i dolnych.

Trwa wyjaśnianie przyczyn dramatycznego wydarzenia. Na prośbę policji sprawie przyjrzy się nadzór budowlany.

Źródło: echodnia.eu/Fakt