Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Chojnice. Pracownicy przedszkola znęcali się nad dziećmi, teraz usłyszeli zarzuty. "Dzieci przeżyły koszmar"
Natalia Janus
Natalia Janus 06.07.2022 13:20

Chojnice. Pracownicy przedszkola znęcali się nad dziećmi, teraz usłyszeli zarzuty. "Dzieci przeżyły koszmar"

dzieci
pixabay.com _Alicja_

Jak podaje Radio ZET, cztery osoby będą odpowiadać za naruszenie nietykalności cielesnej oraz fizyczne i psychiczne znęcanie się nad 3- i 4-latkami w przedszkolu Skrzat w Chojnicach. Tragedia dzieci wyszła na jaw 2019 roku dzięki czujności rodziców, którzy zaobserwowali w domu dziwne zachowanie swoich pociech.

"Bicie w twarz, kopanie, ciągnięcie po podłodze". Jest akt oskarżenia

Według ustaleń reportera Radia Zet, jest akt oskarżenia w sprawie skandalu w niepublicznym przedszkolu Skrzaty w Chojnicach. Prokuratura postawiła zarzuty osobom, które były zatrudnione jako nauczyciel przedszkolny, pomoc nauczycielska, terapeutka i organizator zajęć ruchowych.

- Oskarżeni, stosując przemoc fizyczną, wykazywali takie zachowania jak: uderzanie, szarpanie i pociąganie za ręce, szarpanie i ciągnięcie po podłodze, szarpanie za nogi, uderzanie ręką w twarz, plecy i pośladki, kopanie czy też uderzanie zmiotką od podłogi - powiedział rzecznik prokuratury Paweł Wnuk w rozmowie Maciejem Bąkiem. Dzieci były też zastraszane przez pracowników chojnickiego przedszkola, co zakwalifikowano jako przemoc psychiczną. 

Znęcali się nad dziećmi. Grozi im do ośmiu lat więzienia

Śledztwo dotyczyło pięciu osób, z których trzy zaprzeczyły oskarżeniom, a dwie inne nie odniosły się do postawionych im zarzutów. Cztery zasiądą na ławie oskarżonych, a postępowanie wobec piątej ma zostać warunkowo umorzone. Ma im grozić do ośmiu lat więzienia.

Sprawa znęcania się nad czterolatkami w prywatnym przedszkolu w Chojnicach wyszła na jaw dzięki czujności rodziców, którzy zaobserwowali w domu dziwne zachowanie swoich pociech. Kilkoro rodziców postanowiło podzielić się swoimi obawami i podejrzeniami z chojnicką policją i prokuraturą.  Głównym dowodem w postępowaniu oprócz zeznań dzieci jest zabezpieczony przez prokuraturę monitoring. Nieoficjalnie wiadomo, że widać na nim jak personel placówki szarpie i bije czteroletnie dzieci, które były pod ich opieką. Niestety monitoring przedszkolny nie rejestrował dźwięku.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: radiozet.pl, goniec.pl