Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Brytyjski dowódca ostrzega przed kolejnym atakiem Rosji. "Będzie jeszcze bardziej barbarzyński"
Maria Glinka
Maria Glinka 08.04.2022 11:36

Brytyjski dowódca ostrzega przed kolejnym atakiem Rosji. "Będzie jeszcze bardziej barbarzyński"

ARIS MESSINIS/AFP/East News, Facebook/Генеральний штаб ЗСУ / General Staff of the Armed Forces of Ukraine
ARIS MESSINIS/AFP/East News, Facebook/Генеральний штаб ЗСУ / General Staff of the Armed Forces of Ukraine

Dowódca brytyjskiego lotnictwa marszałek Mike Wigston ostrzega, że Rosjanie przygotowują się do kolejnego ataku. Jego zdaniem uderzenie może być "jeszcze bardziej brutalne i barbarzyńskie". Ma o tym świadczyć przegrupowywanie wojsk.

Od tygodnia widać bowiem znaczące wycofywanie się sił rosyjskich z centralnych regionów Ukrainy. Wojska są przerzucane na wschód kraju, a ukraińskie władze lokalne apelują, aby mieszkańcy trzech obwodów: charkowskiego, donieckiego i ługańskiego ewakuowali się, dopóki jest to możliwe.

Wigston: "Niebezpieczna faza wojny w Ukrainie". Rosja szykuje jeszcze bardziej dotkliwy atak

Wigston wskazuje, że wojna w Ukrainie wkroczyła w niebezpieczną fazę. - Wszystkie doniesienia z naszego wywiadu mówią nam, że Rosja zmienia pozycję do kolejnego ataku - wskazał w rozmowie na antenie Sky News.

Jego zdaniem uderzenie "będzie potencjalnie jeszcze bardziej brutalne, jeszcze bardziej barbarzyńskie, jeszcze bardziej nielegalne niż to, co już widzieliśmy". Tymczasem każdego dnia na jaw wychodzą kolejne wstrząsające akty bestialstwa, których Rosjanie dopuścili się podczas okupacji podkijowskich miast m.in. Buczy.

Dowódca brytyjskiego lotnictwa podkreślił, że rosyjskie wojskie przemieszczają się, ale trzeba zachować czujność. - Są pełne podstawy, by przypuszczać, że wrócą, a Ukraina odczuje w pełni skutki tego, co Rosja przyniesie - podkreślił.

Wielka Brytania gotowa pomóc Ukrainie

W trakcie rozmowy Mike Wigston przyznał, że personel Royal Air Force (RAF) jest gotowy przekazać Ukrainie pojazdy opancerzone na pokładach samolotów transportowych. Potrzebne jest tylko zatwierdzenie tej decyzji przez ministrów.

- Jestem gotów wraz z Królewskimi Siłami Powietrznymi zrobić wszystko, co nasz rząd zdecyduje, że jest konieczne, aby wesprzeć Ukrainę - zapewnił, odnosząc się do czwartkowych ustaleń "The Times", zgodnie z którymi Londyn przygotowuje plan przesłania do Ukrainy transporterów opancerzonych np. Mastiff. Dzięki temu ukraińska armia mogłaby przesuwać się w kierunku linii wroga.

Dowódca przyznał również, że przedmiotem rozważań jest wysłanie pocisków przeciwokrętowych. W ten sposób Ukraińcy mogliby utrzymać kontrolę nad wybrzeżem Morza Czarnego. Jednak zaznaczył, że decyzja w tym zakresie należy do przywódców politycznych.

Zapewnienia brytyjskiego premiera i NATO

Tymczasem w czwartek premier Boris Johnson oznajmił, że Wielka Brytania "chce pomóc Ukrainie w wymiarze dyplomatycznym, politycznym, gospodarczym, militarnym, jeżeli chodzi o sankcje wobec reżimu Putina". Podkreślił, że Kijów będzie mógł liczyć na wsparcie Londynu "także w kontekście dostarczania broni do Ukrainy" po to, aby "Ukraińcy mogli bronić się sami".

We wspólnym oświadczeniu, które Boris Johnson wydał z prezydentem Andrzejem Dudą pojawił się nowy pomysł utworzenia komisji Polska-Wielka Brytania. Celem tej inicjatywy miałoby być "wspieranie Ukrainy w długoterminowej koordynacji dostaw broni i szkoleń oraz pomaganie jej w określaniu potrzeb i modernizacji armii".

Z kolei po czwartkowym szczycie ministrów spraw zagranicznych państw NATO Sekretarz Generalny Jens Stoltenberg oświadczył, że "członkowie uzgodnili wzmocnienie wsparcia dla Ukrainy". Obecny na spotkaniu szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba przyznał, że większość państw zadeklarowała chęć pomocy w wymiarze wojskowym, ale nie będzie zdradzał szczegółów. - Broń jest jak pieniądze, lubi ciszę - tłumaczył na konferencji prasowej.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: news.sky.com, goniec.pl, tvn24.pl