Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Awaryjne lądowanie na Lotnisku Chopina. Co się stało?
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 09.01.2022 21:51

Awaryjne lądowanie na Lotnisku Chopina. Co się stało?

lądowanie awaryjne lotnisko chopina
ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER - zdjęcie ilustracyjne

Awaryjne lądowanie na Lotnisku Chopina w Warszawie. To już drugie tego typu zdarzenie na lotnisku w ciągu ostatniego tygodnia. Tym razem problemem mogły być usterki techniczne samolotu, nie zostało to jednak potwierdzone.

Poprzednim razem powodem awaryjnego lądowania samolotu linii LOT z Seulu był zapach spalenizny w kabinie pilotów. Sytuacja została szybko opanowana i już godzinę później samoloty mogły swobodnie lądować na płycie lotniska.

Awaryjne lądowanie na Lotnisku Chopina

Około godziny 20.00 na płycie Lotniska Chopina awaryjnie lądował Boeing 737 lecący z Warszawy do Dusseldorfu. Maszyna miała wyruszyć około godziny 17. Zaraz po tym, jak wystartowała, musiała jednak pilnie wracać na płytę lotniska.

Według map przedstawiających trasę samolotu, zawrócił on nad lotniskiem Modlin i wrócił na Lotnisko Chopina. Nie podano przyczyny tego nagłego zdarzenia.

Siedzący w środku pasażerowie również nie wiedzieli, jak długo będą przetrzymywani na płycie lotniska. Nie poinformowano ich również o tym, czy i kiedy będą mogli polecieć do Dusseldorfu oraz która maszyna ich zabierze - nowa czy też poprzednia.

Nieoficjalną przyczyną powrotu samolotu miały być usterki techniczne maszyny. Władze lotniska nie odniosły się jeszcze do sprawy. Ze względu na awaryjne lądowanie w powietrzu kołować musiały również inne samoloty z pasażerami na pokładzie oczekujący na możliwość lądowania.

To już drugie awaryjne lądowanie w tym tygodniu

To już drugie lądowanie awaryjne w tym tygodniu na Lotnisku Chopina. Wcześniej problemy miał lecący z Seulu Dreamliner. Choć początkowo zapowiadało się na to, że maszyna będzie musiała lądować w trybie awaryjnym, ostatecznie wylądowała standardowo.

- Podczas zniżania do lądowania załoga poczuła w kabinie pasażerskiej zapach spalenizny – po przeprowadzeniu inspekcji pokładu i stwierdzeniu braku zadymienia załoga podjęła decyzję o lądowaniu w trybie standardowym - informowało biuro prasowe PLL LOT w komunikacie przesłanym "Gazecie Wyborczej".

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

źródło: Goniec, Gazeta Wyborcza