Autokar z weselnikami przewrócił się na bok i stanął w płomieniach. 25 osób nie żyje
Koszmarne doniesienia z Indii. W stanie Maharasztra doszło do wypadku autokaru przewożącego weselników. W pewnym momencie pojazd wpadł w poślizg, przewrócił się na bok i stanął w płomieniach. Nie żyje 25 osób, 8 zostało rannych. Kondolencje rodzinom ofiar złożył premier stanu Eknath Shinde.
Tragiczny wypadek w Indiach
Do tragedii doszło w sobotę około godziny 1:35 w nocy czasu lokalnego (ok. godz. 22:30 w piątek czasu polskiego) w indyjskim stanie Maharasztra. - Autobus jechał z Nagpur do Pune. Doszło do wypadku na drodze ekspresowej Samruddhi Mahamarg, na skutek którego zapalił się zbiornik oleju napędowego autobusu - poinformował lokalna policja w rozmowie z ANI.
W pewnym momencie pojazd wpadł w poślizg i przewrócił się na bok. Po chwili autokar stanął w płomieniach, zamieniając się w śmiertelną pułapkę dla podróżnych weselników.
Nie żyje Krystyna Froelich-Przybylska. Widzowie znają ją z "M jak miłość" i "Na wspólnej"25 osób nie żyje, 8 trafiło do szpitala
Niestety bilans sobotniego wypadku okazał się niezwykle tragiczny. Głównie w płomieniach życie straciło 25 osób. Osiem osób w różnym stanie zostało przetransportowanych do szpitala w miejscowości Buldhana.
Jedną z osób, które przeżyły katastrofę był kierowca pojazdu. - Miał ogromne doświadczenie za kierownicą. Do zaprószenia ognia doszło z powodu łatwopalnych przedmiotów znajdujących się na pokładzie - poinformował właściciel firmy przewozowej Virendra Darna, w rozmowie z lokalnymi dziennikarzami.
Politycy składają kondolencje bliskim ofiar
Swoje kondolencje wszystkim bliskim ofiarom wypadku przekazał premier stanu Maharasztra Eknatha Shinde. - Wyrażam głęboki smutek z powodu strasznego wypadku prywatnego autobusu w dystrykcie Buldhana - napisał na swoim Twitterze polityk.
Swój żal wyraził także premier Indii Narendra Modi. - Moje myśli i modlitwy są z rodzinami tych, którzy stracili życie. Oby ranni szybko wrócili do zdrowia. Lokalna administracja udziela poszkodowanym wszelkiej możliwej pomocy - napisał na Twitterze. Jak poinformował dygnitarz, rodziny zmarłych otrzymają odszkodowanie w wysokości 500 tys. rupii (ok. 25 tys. zł).
Źródło: Reuters/ Twitter