Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Polityka > Aleksander Kwaśniewski nie ma litości dla Nawrockiego
Weronika Cibor
Weronika Cibor 05.12.2025 18:30

Aleksander Kwaśniewski nie ma litości dla Nawrockiego

Aleksander Kwaśniewski nie ma litości dla Nawrockiego
Fot. Wojciech Olkusnik/East News

Spór o kluczowe nominacje w państwie nabiera nowego wymiaru, gdy do głosu dochodzi ktoś, kto urząd prezydenta sprawował przez dwie kadencje. Jego doświadczenie i znajomość procedur nadają wypowiedzi szczególnej wagi. Aleksander Kwaśniewski nie pozostawia suchej nitki na jednej z kluczowych decyzji zapadających obecnie w Pałacu Prezydenckim, używając mocnych, instytucjonalnych zarzutów.
 

Kwaśniewski o blokadzie nominacji oficerskich: „Poważne nadużycie”

W centrum krytyki znalazła się decyzja prezydenta Karola Nawrockiego o wstrzymaniu 136 nominacji na pierwszy stopień oficerski dla funkcjonariuszy ABW i SKW. Aleksander Kwaśniewski, pytany o tę sprawę w TVP Info, nie miał wątpliwości. Określił działania głowy państwa jako „poważne nadużycie”. Jego zdaniem, w przypadku awansów wojskowych obowiązują jasne procedury, a prezydent ma w tym procesie określoną, w dużej mierze formalną rolę. Były prezydent odniósł się także do pojawiających się w przestrzeni publicznej sugestii, jakoby powodem blokady miały być polityczne zaangażowanie niektórych funkcjonariuszy przeciwko kandydatowi Nawrockiego w przeszłości. „No to przepraszam, pierwsza rzecz, jakie są na to dowody?” - pytał retorycznie, podważając zasadność takiego rozumowania.
 

Aleksander Kwaśniewski nie ma litości dla Nawrockiego
Karol Nawrocki, fot. KAPiF

Dyskretne negocjacje zamiast konfrontacji -recepta byłego prezydenta

W swojej wypowiedzi Kwaśniewski nie ograniczył się tylko do krytyki, ale zaproponował również rozwiązanie, oparte na własnym, dziesięcioletnim doświadczeniu. Podkreślił, że w „normalnym państwie”, gdzie istnieje dobra wola i wzajemny szacunek między najwyższymi organami władzy, kontrowersje rozwiązywało się „drogą dyskretnych negocjacji”. Wspominał, że za jego czasów, zarówno współpracując z premierami z własnego obozu, jak i z opozycji (wymieniając Jerzego Buzka i Kazimierza Marcinkiewicza), zawsze starano się kierować interesem państwa. Jego zdaniem, w obecnych sporach dotyczących także nominacji sędziowskich i ambasadorskich, brakuje właśnie tej dobrej woli i elementarnego szacunku, a w decyzjach widać „złośliwość czy chęć postawienia na swoim”.
 

Ostrzeżenie o „psuciu instytucji” i relacji niezbędnych państwu

Najbardziej dosadnym fragmentem wypowiedzi byłego prezydenta była konkluzja dotycząca szerszych konsekwencji obecnych działań. Kwaśniewski nie tylko zarzucił nadużycie, ale postawił diagnozę, która dotyka samej istoty funkcjonowania państwa. Stwierdził wprost, że tego typu działania to „psucie instytucji prezydentury i psucie tych relacji, które są konieczne dla dobra państwa”. Tym samym jego krytyka wyszła poza konkretny incydent, wskazując na systemowy problem w relacjach między najwyższymi organami władzy, który jego zdaniem zagraża stabilności i interesowi Rzeczypospolitej. To ostrzeżenie ze strony doświadczonego polityka nadaje całej sprawie zupełnie nowy, poważniejszy kontekst.

Aleksander Kwaśniewski nie ma litości dla Nawrockiego
Aleksander Kwaśniewski, fot. KAPiF
Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News