Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Zdrowie > Adam Niedzielski zdradził prognozy sytuacji epidemicznej na październik
Mateusz Sidorek
Mateusz Sidorek 09.10.2021 12:32

Adam Niedzielski zdradził prognozy sytuacji epidemicznej na październik

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
East News Pawel Wodzynski

W piątek 8 października minister zdrowia Adam Niedzielski opowiedział o prognozach resortu zdrowia dotyczących czwartej fali zakażeń. Wynika z nich, że pod koniec bieżącego miesiąca liczba dziennych nowych przypadków może zbliżyć się do granicy pięciu tysięcy. Przedstawiciel rządu zwrócił też uwagę na to, że znajdujemy się w znacznie lepszej sytuacji niż w ubiegłym roku.

Minister zdrowia, który pojawił się w Polsat News, niestety nie miał wątpliwości co do tego, że liczba dziennych zakażeń koronawirusem z czasem będzie rosła. Z wypowiedzi Adama Niedzielskiego wynika, że w najbliższym czasie należy spodziewać się rosnącej tendencji krzywej zarażeń i już pod koniec października resort może odnotowywać około pięciu tysięcy przypadków SARS-CoV-2 dziennie. Dodał, że jednak liczba zajętych łóżek nie daje powodów do niepokoju.

Jak przekazał na antenie Polsat News minister zdrowia, obecnie pacjenci zajęli ponad 2100 łóżek covidowych. Adam Niedzielski przypomniał, że w październiku 2020 roku ta liczba była niemal dwukrotnie wyższa. Szef resortu stwierdził, że w szczytowym momencie liczba dziennych zakażeń może wynieść nawet 20 tysięcy, jednak eksperci spodziewają się, że nie zostanie ona przekroczona.

Analizy danych pokazują, że pod koniec października będzie ok. 5 tys. nowych zakażeń; szczyt czwartej fali nie powinien przekroczyć 20 tys. – powiedział Adam Niedzielski.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Minister zdrowia o sytuacji w szpitalach. W szczycie obecnej fali nawet 20 tys. zakażeń

Na antenie Polsat News minister zdrowia przyznał, że sytuacja w szpitalach nie daje obecnie powodów do niepokoju. Adam Niedzielski został zapytany o przepełnienie w jednym z warszawskich szpitali, na co odpowiedział, że „na razie jest jeszcze mało łóżek covidowych, ponieważ została przekształcona całą infrastruktura na czas wakacji”. Dodał też, że „jeżeli będą pojawiały się nowe przypadki, będziemy dokładali dodatkowe łóżka do systemu”.

W zeszłym roku, o tej porze, mieliśmy zajętych ponad 4100 łóżek. W tej chwili mamy ponad 2100 łóżek zajętych – stwierdził szef resortu.

Z prognoz Ministerstwa Zdrowia wynika, że szczyt czwartej fali zakażeń przypadnie na przełom listopada i grudnia. Adam Niedzielski oświadczył, że liczba nowych dziennych przypadków koronawirusa niewątpliwie będzie rosła wraz z następnymi tygodniami. Jednak "szczyt zakażeń nie powinien przekroczyć 20 tys.", jak dodał.

Minister Zdrowia o szczepieniach i obostrzeniach

W rozmowie z mediami minister zdrowia potwierdził swoje wcześniejsze słowa, które dotyczą obostrzeń. Warto przypominać, że Adam Niedzielski zapewnił, że nie będzie ograniczeń na Wszystkich Świętych. Wiceszef resortu Waldemar Kraska dodał natomiast, że rząd nie planuje wprowadzenia  restrykcji, które mogłyby uderzyć w gospodarkę. Ewentualne reakcje mają mieć charakter punktowy, czyli lokalny.

Adam Niedzielski z satysfakcją ocenił, że wprowadzanie ogólnopolskich obostrzeń nie jest konieczne, ponieważ liczba osób zaszczepionych oraz tych, które przechorowały COVID-19, jest wystarczająco wysoka. Dlatego też – zdaniem szefa resortu – rząd przewiduje mniej hospitalizacji oraz mniej zakażeń niż w ubiegłym roku.

Mamy mniej więcej 70 proc. odporności populacyjnej. To jest już duży wskaźnik – zauważył minister.

Szef resortu stwierdził, że skłonność do szczepienia jest odwrotnie proporcjonalna do wieku. Wynika to z tego, że osoby młodsze najczęściej przechodzą COVID-19 lżej, dlatego też nie boją się o swoje zdrowie i nie wszyscy czują konieczność rejestrowania się do punktów szczepień.

– Im młodsi, tym mniejsza jest skłonność, bo i ryzyko tego najgorszego przechorowania, które kończy się hospitalizacją czy innymi dolegliwościami – jest mniejsze – dodał Adam Niedzielski.

Z obserwacji lekarzy wynika, że w przypadku wariantu Delta choroba znacznie szybciej atakuje organizm i przełamuje odporność. Na początku pandemii od momentu zakażenia do wyraźnego pogorszenia się stanu zdrowia mogły minąć nawet dwa tygodnie. Obecnie często dzieje się to w zaledwie jeden dzień, a pacjenci diagnozowani w karetkach.

– Mamy bardzo dużo pacjentów, którzy dopiero w karetce są diagnozowani. W poprzednich falach mieliśmy dwutygodniowy okres od zakażenia do pogorszenia. W tej chwili klinicyści mówią, że jest to tylko tydzień – wyjaśnił minister.

Na koniec szef resortu dodał także, że rząd nie tylko nie planuje jak na razie obostrzeń gospodarczych, ale nie rozważa też zamykania szkół i przechodzenia na zdalny czy hybrydowy tryb nauczania w pojęciu ogólnokrajowym. Adam Niedzielski zauważył, że taka decyzja wiązałaby się z dużymi konsekwencjami społecznymi, co pokazał ubiegły rok.

– Na tę chwilę nie ma takiej możliwości, żebyśmy podjęli systemową decyzję o zamknięciu szkół, czy raczej przejściu na edukację niestacjonarną. Poprzedni rok pokazał, jak ogromne koszty są związane z tym, że nie ma nauki stacjonarnej. Jak wybija to młodzież z rytmu codziennego życia i dorastania – oświadczył Adam Niedzielski.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

Źródło: Polsat News