Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > 12-latka z Kanady zabiła rodziców i brata. Sprzeciwiali się jej związkowi ze starszym chłopakiem
Irmina Jach
Irmina Jach 06.05.2021 19:02

12-latka z Kanady zabiła rodziców i brata. Sprzeciwiali się jej związkowi ze starszym chłopakiem

morderstwo/zdj.ilustracyjne
Phil Whinnett / Mood Board / Rex Features/East News

JR (dane utajnione na mocy kanadyjskiego prawa - przyp.red.) była zwyczajną 12-latką. Wychowywała się w domu pełnym miłości i zrozumienia. Nastolatka uczęszczała do katolickiej szkoły. Była cicha, spokojna i niezwykle uzdolniona. Wolny czas spędzała spotykając się z przyjaciółmi i przeglądając strony internetowe.

To właśnie w sieci zrodziła się jej nowa, mroczna osobowość. JR, tak jak wielu młodych ludzi w tamtym czasie, fascynowała się kulturą gotycką. Mroczne makijaże i specyficzny dobór strojów sprawiały, że wyglądała na znacznie starszą. Nagła zmiana stylu i zainteresowań sprawiły, że dziewczyna przestała dogadywać się z koleżankami ze szkoły i postanowiła poszukać znacznie starszego towarzystwa. Na jednym z koncertów, na który się wybrała, poznała 23-letniego Jeremiego Steinke.

Mężczyzna pochodził z patologicznej rodziny. Był uzależniony od alkoholu i narkotyków. Przez swoją niedojrzałość nie był w stanie odnaleźć się w towarzystwie rówieśników. Dużo młodsza JR zrobiła na nim ogromne wrażenie. Wkrótce zostali parą. Związek z 23-latkiem spowodował, że nastolatka zaczęła sprawiać coraz większe problemy wychowawcze. Kolejne szlabany i reprymendy ze strony rodziców, którzy nie byli zadowoleni z romansu córki sprawiły, że JR zaczęła wyładowywać agresję na kilkuletnim bracie.

Dziewczyna kontynuowała także swój związek dzięki serwisom społecznościowym. Rodzice zaniepokojeni zachowaniem córki postanowili sprawdzić historię przeglądania w komputerze JR. Znaleźli tam nie tylko dwuznaczne wiadomości wymieniane z Jeremym, ale także strony opisujące morderstwa i mroczne rytuały. Niezwłocznie odebrali pociesze prawo do korzystania ze sprzętu elektronicznego. Niestety, nawet to nie było w stanie rozdzielić pary kochanków i powstrzymać krwawych zapędów.

Dziwny związek

Związek JR i Jeremy’ego nie należał do typowych - pewnego razu para rytualnie pocięła się ostrym narzędziem, by wymienić się fiolkami krwi, aby zacieśnić łączącą ich relację. Wkrótce dziewczyna zaczęła prosić ukochanego, by zamordował jej rodziców i brata. Aby manipulacja była skuteczniejsza, nawiązała z nim relację seksualną. 23-latek nie był w stanie oprzeć się młodszej kochance.

- Zapłata! Wynagrodzenie dla mojej miłości. Marzę o tym by przeciąć ich gardła. Będą żałować g*wna, które nam wyrządzili. Dopilnuję by zniknęli na zawsze. Wreszcie zapadnie cisza, a ich krew będzie zapłatą za nasze krzywdy - napisał w jednej z wiadomości skierowanej do nastolatki.

23 kwietnia 2006 roku zmasakrowane ciała Marca i Debry oraz 8-letniego Jacoba zostały odnalezione przez 6-letniego kolegę ich syna. Zwłoki małżeństwa leżały w piwnicy. Chłopczyk został zamordowany we własnym pokoju. Policjanci, którzy przybyli na miejsce zdarzenia deklarowali, że nigdy wcześniej nie widzieli czegoś tak makabrycznego. Wkrótce rozpoczęły się poszukiwania 12-latki, która została uznana za zaginioną. W tym czasie JR i Jeremy doskonale bawili się w przyczepie należącej do ojca chłopaka.

Zakochani pili alkohol i uprawiali seks, ciesząc się odzyskaną wolnością. Nie spodziewali się, że funkcjonariusze odwiedzą szkołę, do której uczęszczała nastolatka i znajdą tam dowody wskazujące na jej udział w zbrodni. Sprawcy zostali aresztowani następnego dnia, 130 km od Medicine Hat. Proces, który rozpoczął się po kilku miesiącach, wywołał przerażenie wśród opinii publicznej. Podczas rozpraw 12-latka zdradziła, co stało się w jej domu tej tragicznej nocy.

Szczegóły zbrodni 

Nastolatka, chcąc ułatwić zadanie Jeremy’emu, dopilnowała, by okno w piwnicy zostało otwarte. To właśnie tak morderca dostał się do środka. Zaniepokojona hałasem Matka JR postanowiła sprawdzić, co dzieje się w pomieszczeniu. Wtedy została ugodzona nożem. Marc, który ruszył żonie na ratunek poległ w heroicznej w walce. Mimo pokaźnej postury nie miał żadnych szans z mężczyzną, który pozostawał pod wpływem narkotyków i alkoholu. Do dziś nie wiadomo, kto zadał śmiertelny cios małemu Jacobowi. JR relacjonowała, że chłopczyk do ostatnich chwil błagał o litość.

- Boję się, błagam nie zabijaj mnie. Jestem zbyt młody by umierać - krzyczało zrozpaczone dziecko.

JR została oskarżona o popełnienie trzech zabójstw pierwszego stopnia. Skazano ją na 10 lat pozbawienia wolności. System kanadyjski nie pozwala na umieszczanie małoletnich w więzieniach, gdyż jest to niezgodne z założeniami procesu resocjalizacji. 12-latka trafiła do ośrodka psychiatrycznego, gdzie poddano ją terapii i pozwolono kontynuować edukację. Pytana o motyw zbrodni, przyznała, że zrobiła to z miłości do Jeremy’ego.

- Tak bardzo go kochałam. Myślałam, że to nas zbliży do siebie - wyznała nastolatka.

Dziewczyna opuściła zakład w 2016 roku, jako 22-letnia kobieta. Jeśli przez kolejne 5 lat nie popełni żadnego przestępstwa, jej kartoteka zostanie wyczyszczona. Z nieoficjalnych doniesień wynika, że jest studentką Uniwersytetu w Calgary. Żyje pod zmienionymi personaliami.

Jeremy Steinke został skazany na trzykrotne dożywocie. O warunkowe zwolnienie z odbywania kary będzie mógł starać się dopiero w 2031 roku. Byli partnerzy nie utrzymują kontaktów. Mężczyzna związał się z kobietą, do której pisze listy. Wiele osób zastanawia się, czy wyroki nie powinny być bardziej dotkliwe. Inni uważają, że największą karą dla JR jest życie ze świadomością tego, co zrobiła.

Artykuły polecane przez redakcję portalu Goniec.pl: