Zobaczyli, co Arab zrobił w Zakopanem. Wściekli górale mu nie odpuścili
Popularność Zakopanego wśród turystów z Bliskiego Wschodu nieustannie wzrasta. Mimo, że górale cieszą się z dodatkowego przychodu, jednocześnie mieszkańcy zwracają uwagę na pewien problem. Lokalna społeczność ma już dosyć pewnego zachowania Arabów, ostatnio skończyło się ono reakcją straży miejskiej.
Arabowie upodobali sobie Zakopane
Zakopane skradło serca turystów nie tylko z Polski. Przyjezdnych z Bliskiego Wschodu widać na Krupówkach coraz częściej. Cenią oni nie tylko urok polskich gór, ale i temperaturę – ta poniżej 30 st. C jest dla nich miłą odmianą. Niestety, lokalna społeczność zaczęła zwracać uwagę na jeden, rażący błąd, popełniany przez Arabów.
ZOBACZ: Tyle pieniędzy wydają Polacy na wakacjach. Jest kilka grup
Zobaczyli samochód i od razu wezwali straż miejską
O niewłaściwym zachowaniu turystów z Bliskiego Wschodu poinformował Tygodnik Podhalański. Chodzi o zdjęcie, przedstawiające parkowanie pewnego turysty w Zakopanem. Kierowca złamał przepisy drogowe , parkując wzdłuż całej szerokości chodnika, naprzeciwko cukierni przy Drodze do Olczy, blokując tym samym przejście.
ZOBACZ: Niepozorne kamienne kopce w górach mogą cię uratować lub zgubić. Lepiej wiedzieć, co oznaczają
Mandat dla turysty z Bliskiego Wschodu
Może prowadzący liczył na lepsze nasłonecznienie, by owoce na desce rozdzielczej mogły szybciej dojrzeć, ale chodnik jest chodnikiem, a nie parkingiem – komentowali przechodnie, cytowani przez Tygodnik Podhalański.
Niedługo później okazało się, kto stoi za niewłaściwym parkowaniem. Mieszkańcy Zakopanego niezwłocznie wezwali na miejsce patrol straży miejskiej, który nałożył na kierowcę mandat karny za niewłaściwe parkowanie. Tygodnik podaje, że winnym przewinienia był turysta z krajów arabskich.