Zderzyły się dwa pociągi ekspresowe. Co najmniej 100 osób zostało rannych, katastrofa na Słowacji
Na wschodzie Słowacji, w pobliżu wsi Jablonov nad Turnou, doszło dziś do dramatycznego czołowego zderzenia dwóch pociągów ekspresowych. Rannych zostało co najmniej 20 osób - część z lekkimi obrażeniami, dwie w stanie krytycznym. Jeden z wagonów zawisł nad przepaścią, trzy osoby uwięzione w szynie - trwa akcja ratunkowa.
Miejsce zdarzenia i przebieg kolizji
Do wypadku doszło przed tunelem na odcinku między Jablonov nad Turnou a miejscowością Lipovník. Pociąg ekspresowy kursujący z Koszyc odjechał o 9:22, natomiast drugi skład w przeciwnym kierunku opuścił stację o 9:48.
Z relacji słowackich mediów wynika, że w miejscu, gdzie tory się krzyżują, przestawiły się na jeden szlak - prawdopodobnie to tam doszło do zderzenia. Po uderzeniu jeden z pociągów pozostał na torze, natomiast drugi według doniesień "wisi nad przepaścią".
Liczba poszkodowanych, stan ofiar i działania ratunkowe
Minister spraw wewnętrznych Matúš Šutaj Eštok przekazał, że około 100 osób odniosło lekkie obrażenia. Dwie osoby mają obrażenia w stanie krytycznym, a trzy osoby są uwięzione - służby wciąż nie ustaliły ich dokładnego stanu.
Na miejscu pracują zespoły ratownicze: karetki pogotowia, straż pożarna, policja, a także śmigłowce ratunkowe. Trwa stopniowa ewakuacja pasażerów - niektórzy opuszczają wagony o własnych siłach.
Przyczyny kolizji, polityczne reakcje i dalsze kroki
Wstępne ustalenia wskazują na błąd ludzki - jeden z maszynistów miał nie ustąpić pierwszeństwa drugiemu pociągowi. Słowackie Koleje Państwowe poinformowały, że oba składy znajdowały się w ruchu pasażerskim i poruszały się po trasach, które częściowo się przecinały.
Premier Robert Fico skomentował wydarzenie, życząc szybkiego powrotu do zdrowia rannym i apelując o rozwagę w wydawaniu przedwczesnych wyroków. Z kolei minister transportu, Jozef Ráž, odwołał zaplanowaną konferencję prasową z powodu wypadku, podkreślając wagę skupienia się na działaniach służb ratowniczych.
W najbliższym czasie powołana zostanie komisja śledcza, która ustali szczegółowo mechanizmy awarii - m.in. przeanalizuje zapisy rejestratorów, stan torów i działania maszynistów.