Zaskakujący finał szarży na drodze. Kierowca nawet nie zdążył zareagować
Mimo iż wielu ma wątpliwości co do skuteczności działań drogówki, na którą sposoby co chwilę znajdują niereformowalni kierowcy, przypadek z Puław dowodzi, że nasze służby czuwają nad bezpieczeństwem na podróżnych. W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać, jak na drodze w kierunku Dęblina dochodzi do rażącego złamania przepisów przez śmiałka, który zapewne wierzył, że uda mu się uniknąć kary. Całe szczęście, były to tylko pobożne życzenia, bo po chwili był już w rękach policji. Gdyby nie to, możliwe, że dziś pisalibyśmy o kolejnej prawdziwej tragedii.
Piraci drogowi nie zwalniają tempa
Na nic kolejne apele policji i coraz surowsze kary. Na polskich drogach wciąż pełno jest kierowców, którzy zdolni są ryzykować nie tylko uszczupleniem portfela i utratą prawa jazdy, ale przede wszystkim własnym i cudzym życiem.
Patrząc na nagranie z rejestratora jazdy, które ukazało się na kanale STOP PIRAT na YouTube aż dziw bierze, że można być aż tak pozbawionym wyobraźni.
Widoczny na nim kierowca skody dopuścił się rażącego naruszenia prawa i sam prosił się o interwencję służb. Na szczęście, tym razem, te były tuż obok.
W poniedziałek rano do Biedronki ustawią się długie kolejki. Tego jeszcze nie byłoBezczelnie złamał kilka przepisów, wpadł na oczach policji
Materiał wideo, o którym mowa powstało w piątek 24 lutego nad ranem. Jego autor właśnie poruszał się prawym pasem ruchu na drodze wyjazdowej z Puław w kierunku Dęblina, gdy zaczął zbliżać się do przejścia dla pieszych, przy którym stał policyjny radiowóz.
O tym fakcie nie miał jednak zielonego pojęcia kierowca srebrnej skody, któremu tak bardzo się spieszyło, że przekraczając dozwoloną prędkość wyprzedził jednym ruchem kilka prawidłowo jadących aut.
Pirat drogowy w ostatniej chwili zorientował się, że w pobliżu już czekają na niego funkcjonariusze drogówki, ale na korektę zachowania było o wiele za późno. Policjant natychmiast zasygnalizował mężczyźnie, by ten zatrzymał się do kontroli. On pokornie uczynił to dopiero kilka metrów dalej, gdyż musiał znacznie wyhamować.
Surowe kary za drogowe wykroczenia
O tym, co dokładnie spotkało śmiałka zapewne się nie dowiemy, jednak z pewnością mocno on sobie nagrabił. Po pierwsze, jechał o wiele za szybko. Po drugie, wyprzedzał na podwójnej ciągłej i to jeszcze przed przejściem dla pieszych.
Patrząc w kodeks drogowy, widać, że tylko za ostatnie przewinienie mógł dostać 1500 zł kary i 15 pkt. karnych. Sumując wszystko, trzeba mieć świadomość, iż w najgorszym razie odebrano mu prawo jazdy.
Niesforny kierowca najprawdopodobniej nie był zachwycony ze spotkania z policjantami, w przeciwieństwie do pozostałych uczestników ruchu i komentujących nagranie.
- Po raz pierwszy od dawna mogę ich pochwalić. Dobre miejsce, słuszne miejsce - napisał jeden z internautów.
Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca: https://twitter.com/GoniecPL
Źródło: YouTube