Założyciel Perfectu trafił do Skolimowa. Słynny muzyk potrzebuje stałej opieki
Założyciel legendarnej grupy Perfect, znalazł się w trudnej sytuacji życiowej. Jeszcze niedawno mieszkał w domu pomocy społecznej, a dziś przebywa w Skolimowie, w ośrodku dla zasłużonych artystów. Zmaga się z problemami zdrowotnymi i potrzebuje stałej opieki.
Perfect – zespół, który ukształtował polski rock
Perfect to formacja, bez której historia polskiej muzyki rockowej wyglądałaby zupełnie inaczej. Zespół narodził się pod koniec lat 70., a dokładnie w latach 1977–1978, kiedy to dwaj byli członkowie kultowego Breakoutu – perkusista Wojciech Morawski oraz basista Zdzisław Zawadzki – postanowili rozpocząć nowy projekt muzyczny. Początkowo grupa wykonywała covery, ale szybko zyskała ambicję stworzenia własnej tożsamości.
Przełom nastąpił w połowie 1978 roku, gdy do składu dołączył Zbigniew Hołdys – gitarzysta, kompozytor i producent, który wkrótce stał się centralną postacią Perfectu. To właśnie on napisał wiele utworów, które dziś uznaje się za kamienie milowe w historii polskiego rocka.
Rok 1980 uznaje się za oficjalny początek działalności zespołu. Wtedy właśnie do składu dołączyli kolejni artyści: perkusista Piotr Szkudelski, gitarzysta Ryszard Sygitowicz oraz legendarny wokalista Grzegorz Markowski. W tym składzie Perfect zdobył serca milionów słuchaczy w Polsce, tworząc takie hity jak „Nie płacz Ewka”, „Autobiografia” czy „Chcemy być sobą”. Dla wielu fanów był to głos pokolenia.
45 lat historii i dramat człowieka, który ją rozpoczął
W 2025 roku Perfect świętuje 45-lecie istnienia. Choć zespół wciąż funkcjonuje, jego skład uległ poważnym zmianom. Grzegorz Markowski, ikoniczny frontman, zakończył karierę. Z muzyki już lata temu wycofał się również Wojciech Morawski, człowiek, od którego wszystko się zaczęło.
Dziś legendarny perkusista walczy z postępującymi problemami zdrowotnymi. Jak donoszą osoby z jego otoczenia, Morawski ma poważne kłopoty z pamięcią. Jeszcze niedawno, wraz z żoną Lilą, był znany ze swojej działalności społecznej – razem prowadzili Fundację Dzieci Ulicy i dom adaptacyjny Uniwersytet Leśny w Ząbkach. Teraz role się odwróciły i to on potrzebuje wsparcia.
Jego historia to przejmujące przypomnienie, jak kruche potrafi być życie, nawet dla ludzi, którzy przez lata stali na scenie i inspirowali tysiące. Problemy zdrowotne muzyka sprawiły, że nie jest w stanie samodzielnie funkcjonować. Wymaga całodobowej opieki oraz pomocy w codziennych czynnościach.
ZOBACZ: Nagroda jubileuszowa. Kto może dostać pieniądze za lojalność?
Morawski pod opieką w Skolimowie. Fundacja i Skiba nie zostawili go samego
Jeszcze w 2023 roku Polska Fundacja Muzyczna poinformowała, że Wojciech Morawski przebywał w Domu Pomocy Społecznej w Sulejówku. Organizacja, która od lat wspiera polskich artystów w trudnej sytuacji życiowej (m.in. Ewę Dmoch), zdecydowała się działać natychmiast – zorganizowano specjalny koncert charytatywny, którego celem była zbiórka na pomoc dla muzyka.
W akcję zaangażował się także Krzysztof Skiba. Artysta podzielił się bardzo osobistym wspomnieniem ze spotkania z Morawskim:
Pytam go, jak mu tam jest w tym DPS-ie. Macha ręką, uśmiecha się, a w oku pojawia się coś na kształt łzy. Pytam: „Masz swój pokój?” – „Nie wiem” – odpowiada. Ta odpowiedź mnie dobija – relacjonował poruszony Skiba na Instagramie.
Dziś sytuacja Morawskiego nieco się poprawiła. Przeniesiono go do Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie – placówki znanej z opieki nad zasłużonymi ludźmi kultury. Jak poinformował “Fakt” Tomasz Kopeć, prezes Polskiej Fundacji Muzycznej, artysta ma tam zapewnione odpowiednie warunki życia i troskę.
Wojtek rezyduje w Skolimowie. Mieszka, żyje, ma opiekę. My jako fundacja dodatkowo wysyłamy tam dwa, trzy razy w tygodniu rehabilitantów – wyjaśniał Kopeć.
Fundacja stara się pomóc mu w utrzymaniu minimalnej sprawności fizycznej.
Gdy starsza osoba długo siedzi w pokoju bez ruchu, ciało zaczyna się rozleniwiać, a stawy i mięśnie sztywnieją. Chcemy, by Wojtek miał chociaż możliwość spacerowania i ćwiczeń – dodaje.