Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Polityka > Wyciekły nieoficjalne ustalenia. Jeszcze przed świętami Karol Nawrocki chce pogrążyć rząd Tuska
Wiktoria  Klóska
Wiktoria Klóska 03.12.2025 15:37

Wyciekły nieoficjalne ustalenia. Jeszcze przed świętami Karol Nawrocki chce pogrążyć rząd Tuska

Wyciekły nieoficjalne ustalenia. Jeszcze przed świętami Karol Nawrocki chce pogrążyć rząd Tuska
Fot. KAPiF

Z Pałacu Prezydenckiego zaczęły wypływać sygnały, które mogą kompletnie odwrócić kierunek działań rządu. Według nieoficjalnych doniesień, Karol Nawrocki ma podjąć decyzję, która uderzy w jeden z najważniejszych projektów koalicji. Termin nie jest przypadkowy – mówi się o ruchu jeszcze przed świętami. Jeśli te prognozy się potwierdzą, spór między prezydentem a gabinetem Donalda Tuska wejdzie w nową fazę.

Reforma edukacji 2026–2028: zakres zmian w podstawie programowej i egzaminach

Przyjęta przez parlament nowelizacja ustawy oświatowej zakłada szerokie przemodelowanie systemu edukacji. Jednym z głównych elementów zmian jest nowe podejście do podstaw programowych – zarówno w przedszkolach, jak i w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych. 

Cele kształcenia oraz rezultaty zdobywanej wiedzy miałyby zostać opisane w sposób precyzyjny i jednolity, tak aby od początku było wiadomo, jakie umiejętności uczniowie mają wynosić z poszczególnych etapów nauki, a także w jaki sposób poszczególne przedmioty wzajemnie się uzupełniają. 

Ministerstwo Edukacji zakłada wdrażanie reformy stopniowo: najpierw, od roku szkolnego 2026/2027, zmiany miałyby objąć edukację przedszkolną oraz pierwsze i czwarte klasy szkół podstawowych. W kolejnych latach, począwszy od 2027/2028, dostosowanie programu miałoby rozpocząć się w pierwszych klasach szkół ponadpodstawowych. 

Równocześnie w projekcie ujęto korekty ramowych planów nauczania, które – według autorów ustawy – mają uporządkować obciążenia czasowe uczniów i nauczycieli. Reforma obejmuje też reorganizację nadzoru pedagogicznego. Kuratorzy straciliby obowiązek opiniowania arkuszy organizacyjnych szkół i placówek, a ich rola ograniczyłaby się do oceny już wdrożonych rozwiązań. 

Kolejnym elementem jest powrót do dawnego terminu egzaminu ósmoklasisty – Ministerstwo planuje znów przeprowadzać go w kwietniu, począwszy od roku szkolnego 2026/2027. Cały pakiet ustawowy ma już za sobą drogę parlamentarną i czeka jedynie na podpis prezydenta, co stawia głowę państwa w pozycji, w której jeden ruch może zatrzymać proces legislacyjny.

Wyciekły nieoficjalne ustalenia. Jeszcze przed świętami Karol Nawrocki chce pogrążyć rząd Tuska
Fot. Canva

Sprzeciw wobec reformy edukacji: nauczyciele, związki zawodowe i politycy

Wokół reformy narasta napięcie, które nie ogranicza się do środowisk politycznych. Nauczycielska „Solidarność” oficjalnie wystąpiła do prezydenta z prośbą o niepodpisywanie ustawy i skierowanie jej do ponownego rozpatrzenia przez parlament. 

W piśmie związek podnosi argument, że planowane zmiany mogą doprowadzić do chaosu organizacyjnego rozciągniętego na wiele lat. Według działaczy, wdrożenie nowego systemu zwiększy obciążenia administracyjne dyrektorów oraz nauczycieli, którzy już teraz funkcjonują w środowisku obfitującym w obowiązki formalne, związane zarówno z funkcjonowaniem placówek, jak i realizacją nadzoru pedagogicznego. 

Związkowcy przestrzegają także przed możliwym spadkiem jakości edukacji, argumentując, że nieprzygotowane kadrowo szkoły nie będą w stanie wprowadzić zmian w sposób spójny. Po stronie rządu pojawiają się obawy polityczne – minister Barbara Nowacka mówiła wprost, że jej formacja liczy się z decyzją o wecie. Wskazywała, że prezydent podejmował wcześniej decyzje blokujące również projekty społecznie oczekiwane, podając przykład zawetowania zakazu trzymania psów na łańcuchach. 

Wiceminister Katarzyna Lubnauer w rozmowie z RMF podkreślała, że weto nie powinno stać się narzędziem powstrzymywania działań rządu, a jedynie mechanizmem wyjątkowym. Jej zdaniem każda prezydencka ingerencja w proces legislacyjny przekłada się na realne konsekwencje dla obywateli. Atmosfera wokół ustawy wyraźnie gęstnieje, a stanowiska poszczególnych stron coraz bardziej się rozjeżdżają, co utrudnia szansę na kompromis.

Wyciekły nieoficjalne ustalenia. Jeszcze przed świętami Karol Nawrocki chce pogrążyć rząd Tuska
Fot. KAPiF

Nieoficjalne informacje o wecie: Karol Nawrocki może zablokować ustawę jeszcze w grudniu

W tej sytuacji pojawiły się informacje, które mogą przesądzić o losie reformy. Jeden z informatorów Strefy Edukacji przekazał, że prezydent Karol Nawrocki ma opowiadać się za zawetowaniem nowelizacji. Z nieoficjalnych przekazów wynika, że decyzja nie miałaby zostać odłożona na 2025 rok, lecz podjęta jeszcze w grudniu, co oznaczałoby mocny sygnał wysłany do rządu tuż przed okresem świątecznym. 

W praktyce ruch prezydenta oznaczałby zatrzymanie całego procesu zmian: od nowych podstaw programowych, przez reorganizację nadzoru pedagogicznego, aż po przywrócenie kwietniowego terminu egzaminu ósmoklasisty. Reformy zaplanowane na kolejne lata stanęłyby pod znakiem zapytania, a harmonogram wdrażania od 2026 roku uległby zawieszeniu. 

Według niektórych rozmówców taki krok byłby uderzeniem w jeden z najbardziej eksponowanych punktów programu koalicji Tuska, pokazując, że pałac prezydencki nie zamierza jedynie pełnić funkcji reprezentacyjnej. Weto byłoby też odpowiedzią na apele grup zawodowych – zwłaszcza „Solidarności” nauczycielskiej – które domagają się zatrzymania nowelizacji. 

W kontekście politycznym oznaczałoby to eskalację napięcia między ośrodkiem prezydenckim a rządem, szczególnie że spór dotyczy obszaru bezpośrednio wpływającego na uczniów, szkoły i samorządy. Z nieoficjalnych przecieków wynika więc, że to właśnie grudzień może stać się momentem, w którym Karol Nawrocki zdecyduje się wejść w konfrontację z rządem Donalda Tuska, wstrzymując największą reformę edukacji ostatnich lat.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News