Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Społeczeństwo > Wraca stara metoda kradzieży. Policja ostrzega, są kolejni poszkodowani
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 05.04.2024 12:12

Wraca stara metoda kradzieży. Policja ostrzega, są kolejni poszkodowani

kajdanki pieniądze
Fot. KWP Białystok, materiały własne

Wraca stara metoda oszustów na kradzież. Złodzieje coraz chętniej sięgają teraz po sposób na tzw. “przewałkę”, modyfikując go w zależności od sytuacji. Mieszkanka Biłgoraja straciła w ten sposób prawie 3 tys. złotych, ofiarą przestępców padła też seniorka z Tarnobrzega. Wyjaśniamy zatem, na czym polega cała idea i jak się przed nią bronić.

Fala kradzieży. Wraca metoda na "przewałkę"

O nowej-starej metodzie oszustów na wzbogacenie się naszym kosztem informuje portal eska.pl. Jak podają jego dziennikarze, w listopadzie 2023 r. sposobem na tzw. “przewałkę” okradziono 67-latkę. Kobieta straciła wówczas prawie 3 tys. złotych. Niestety, ostatnio podobne zdarzenie miało miejsce w Tarnobrzegu.

W drugim z przypadków seniorka została zaczepiona na ulicy przez nieznajomego, który twierdził, że znalazł pieniądze i szuka ich właściciela. Wtedy to pojawił się drugi mężczyzna, zarzekający się, że to jego zguba i proszący kobietę o pokazanie mu gotówki. Gdy ta wyciągnęła swoje oszczędności, by udowodnić niewinność, stała się ofiarą kradzieży. Na czym dokładnie polega przekręt?

Rozpędzony seat wbił się w radiowóz. Pięć osób trafiło do szpitala, jest nagranie

Oszuści są coraz bardziej wyrachowani

Portal podaje, że przestępcy najpierw obserwują potencjalne ofiary, które wypłacają pieniądze z banków, a następnie podążają ich śladem i zatrzymują, pokazując leżący na ziemi plik banknotów. Zazwyczaj pytają wtedy o to, czy to nie pokrzywdzony zgubił pieniądze.

ZOBACZ: Ostrzeżenie ws. karty Moja Biedronka. Oszuści kradną zniżki

W trakcie rozmowy do pary podchodzi wspólnik złodzieja i mówi, że znalezione pieniądze należą do niego. W międzyczasie, gdy ofiara wyciąga swoje środki, a wspólnik je ogląda, następuje podmiana na plik z dużymi nominałami na zewnątrz i małymi w środku lub na plik uszczuplony o jakąś kwotę. Kiedy oszukany orientuje się, że został perfidnie oszukany, zazwyczaj jest już za późno.

Złodzieje czyhają także w sklepach

Do kradzieży metodą na "przewałkę” dochodzi także w sklepach. W Mławie np. klientka piekarni kupiła pieczywo i zapłaciła banknotem o nominale 200 zł. Kiedy ekspedientka wydała jej towar i resztę, kupująca nagle rozmyśliła się i poprosiła o zwrot pieniędzy, a w tym czasie do lady podeszła jej wspólniczka odwracająca uwagę sprzedawczyni.

Oszustka następnie oddała wydaną resztę, udając, że przelicza banknoty i podała plik ekspedientce. Do kasy trafiła jednak tylko część sumy, a 100 zł zostało w rękach złodziejki. Sprzedawczyni zorientowała się dopiero po pewnym czasie, kiedy kobiet nie było już w piekarni.

Aby uniknąć tego typu zdarzeń, warto dokładnie sprawdzać każdy banknot i spokojnie przeliczać gotówkę. Jeżeli wokół panuje duże zamieszanie, to znak, że nasza czujność powinna pozostać wyjątkowo wzmożona.

Źródło: eska.pl, codziennikmlawski.pl