Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Wojna w Ukrainie. Premier ogłosił przedłużenie tarczy antyinflacyjnej. "Walka z Putinem ma swoje koszty"
Maria Glinka
Maria Glinka 12.03.2022 09:40

Wojna w Ukrainie. Premier ogłosił przedłużenie tarczy antyinflacyjnej. "Walka z Putinem ma swoje koszty"

IMAGO/ALEX HALADA/Imago Stock and People/East News
IMAGO/ALEX HALADA/Imago Stock and People/East News

Premier Mateusz Morawiecki oznajmił podczas porannej konferencji prasowej, że tarcza antyinflacyjna zostanie przedłużona, ponieważ "walka z Putinem ma swoje koszty". Szef rządu wskazywał, że skutki wojny widać w cenach paliw, gazu i żywności. Zapowiedział także nową tarczę antyputinowską.

W sobotę nad ranem premier udał się z wizytą do tłoczni gazu gazociągu Baltic Pipe w Goleniowie (woj. zachodniopomorskie), gdzie trwa rozbudowa. Baltic Pipe to jeden z projektów, dzięki któremu Polska będzie mogła uniezależnić się od rosyjskich dostaw surowca.

Tarcza antyinflacyjna do przedłużenia. Nowe rozwiązania na horyzoncie

W trakcie konferencji prasowej premier ogłosił przedłużenie tarczy antyinflacyjnej. - Walka z Putinem ma swoje koszty. Te koszty ponosimy w wyższych cenach paliwa, gazu, ale także innych surowców, które przekładają się np. na żywność. Wyższe ceny zboża to wyższe ceny żywności - tłumaczył Mateusz Morawiecki.

Dodatkowo zapowiedział uruchomienie nowej tarczy antyputinowskiej. Celem tego pakietu ma być wspiera tych sfer życia gospodarczego, które poniosły straty w związku z wojną w Ukrainie. Premier uważa bowiem, że "jesteśmy w historycznym momencie, aby dać odpór tej brutalnej sile, która nie tylko swoją polityką, swoją propagandą, niszczy suwerenność państw". - Dziś widzimy na Ukrainie że morduje niewinnych ludzi doprowadza do masakry rzezi bombardowania szpitali położniczych, mordowania dzieci - wskazywał.

Koniec "energetycznego błogostanu". Morawiecki: to był kubeł zimnej wody

Zdaniem szefa rządu "do całkiem niedawna" Unia Europejska "pozostawała w stanie energetycznego błogostanu". - To co stało się w ostatnich paru tygodniach, to był kubeł zimnej wody - przyznał.

Premier stwierdził, że dopiero wojna w Ukrainie uświadomiła niektórym decydentom, że gaz jest dla Rosji ważny nie tylko z powodów finansowych. - To także kwestia uległości, to także kwestia zależności, uzależnienia Europy od gazu rosyjskiego. A co potem Rosja robi z tymi surowcami strategicznymi? Zamienia pieniądze, które za nie otrzymuje, na broń, a tę broń wykorzystuje na ataki na niewinnych ludzi - przekonywał.

Mateusz Morawiecki wskazał, że teraz zdaje sobie z tego sprawę już cała Europa. - Lepiej późno niż wcale - stwierdził. Poza tym przyznał, że podczas ostatniego, nieformalnego szczytu Rady Europejskiej w podparyskim Wersalu premierzy państw członkowskich Unii Europejskiej "mówili językiem PiS". - Nie mam tej satysfakcji, bo byłaby ona bardzo gorzka. Ale dobrze, że nastąpiło to przebudzenie, strategiczne przebudzenie całej Europy - ocenił.

Morawiecki: skompromitowana polityka UE odchodzi do lamusa

W trakcie briefingu prasowego szef rządu zaznaczył, że wydarzenia w Ukrainie to "wielka przestroga dla całej Europy", ale widać już pierwsze reakcje. - Dziś Europa jednoczy się wokół tego celu - uniezależnienia się od rosyjskiego szantażu. To o co apelowaliśmy od wielu lat, staje się dzisiaj faktem, polityką UE. Ta skompromitowana polityka UE, polityka, która ma twarz Gerharda Shrödera, odchodzi do lamusa - stwierdził.

Jego zdaniem właśnie w takich miejscach jak tłocznia gazu w Goleniowie rozgrywa się kwestia europejskiej niezależności. - Wolność, niezależność, suwerenność zależą właśnie od takich projektów. Nie chcemy uzależnienia od rosyjskich surowców - oświadczył premier.

Na koniec premier podziękował wszystkim zaangażowanym w projekt Baltic Pipe i inicjatorom gazoportu w Świnoujściu. - Wspomnijmy raz jeszcze tutaj prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który zainicjował gazoport w Świnoujściu i wszystkich tych, którzy konsekwentnie dążyli do tego, mając gdzieś z tyłu głowy tę geopolityczną i strategiczną obawę, że może nastąpić to, co niestety nastąpiło - przyznał szef rządu.

Mateusz Morawiecki dodał, że plan uniezależniania się od Rosji prowadziliśmy "wbrew kpinom, szyderstwem i ironii". - Dziś doprowadzamy go do końca - podsumował.

Założenia tarczy antyinflacyjnej 2.0.

Tarcza antyinflacyjna 2.0. została uchwalona w styczniu 2022 r. W ramach tego pakietu wsparcia rząd czasowo obniżył VAT m.in. na gaz, nawozy i żywność. Ustawa obowiązuje od 1 lutego 2022 r. i zgodnie z pierwotnym planem miała być w mocy do 31 lipca 2022 r.

Obniżka to reakcja na rozpędzoną inflacją. W ramach tarczy antyinflacyjnej stawka VAT została obniżona do zera, ale tylko w przypadku artykułów żywnościowych, które wcześniej były objęte 5-proc. podatkiem. Wśród nich są m.in. warzywa, owoce, zboża, wyroby piekarnicze i niektóre napoje (np. napoje mleczne, mleka roślinne czy napoje zawierające przynajmniej 20 proc. soku warzywnego lub owocowego).

Tarcza antyinflacyjna wpłynęła także na ceny paliw. Zgodnie z ustawą VAT na paliwo został obniżony z 23 do 8 proc. Jednak po wybuchu wojny w Ukrainie ceny znów wystrzeliły, o czym pisaliśmy tutaj.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: Polsat News