Wizyta prezydenta Niemiec w Polsce. Frank-Walter Steinmeier diametralnie zmienił narrację wobec Rosji
Prezydent Niemiec spotkał się we wtorek w Warszawie z polskim przywódcą Andrzejem Dudą. Po wspólnych rozmowach obaj politycy wzięli udział w konferencji prasowej, podczas której Frank Walter-Steinmeier zapewnił o solidarności z Polską i Ukrainą m.in. w kwestii uchodźców, a także opowiedział się za rozliczeniem Rosji za zbrodnie wojenne dokonywane na ukraińskiej ludności cywilnej.
Prezydent Niemiec Frank Walter-Steinmeier odwiedził Polskę po raz pierwszy od swojej reelekcji w lutym tego roku. Tematem wizyty była przede wszystkim brutalna agresja Rosji na Ukrainę i dalsza skoordynowana współpraca europejskich państw w tym zakresie.
Niemcy zmieniają narrację wobec Rosji
Wizyta Steinmeiera w Polsce z pewnością nie należy do najłatwiejszych. To właśnie prezydent Niemiec jest jednym z głównych architektów prorosyjskiej niemieckiej polityki, która skutkowała m.in. powstaniem gazociągów Nord Stream 1 i Nord Stream 2.
Do tego, by przywódca Niemców przyznał się, że jego dotychczasowe podejście do relacji niemiecko-rosyjskich było błędne, potrzebna była aż wojna rosyjsko-ukraińska. Wcześniej, mimo ostrej krytyki polskich polityków i ostrzeżeń kierowanych przez Warszawę, Steinmeier bez skrupułów rozwijał interesy z Putinem.
Diametralną zmianę stanowiska naszych zachodnich sąsiadów obserwujemy dopiero w ostatnich dniach, głównie za sprawą doniesień o zbrodniach Rosjan w ukraińskich miasteczkach, w tym o masakrze w Buczy. Odmienną narrację dało się wyczuć także i podczas dzisiejszej konferencji prasowej po spotkaniu Steinmeiera z prezydentem Dudą.
Duda prosi o wsparcie Niemiec na forum UE
Jak poinformował dziś prezydent Niemiec, rozmowa z polskim przywódcą dotyczyła tego, "jakie jesteśmy w stanie podjąć kroki, by po pierwsze wesprzeć Ukrainę, po drugie doprowadzić do zakończenia tego konfliktu zbrojnego, by rosyjska agresja na Ukrainę się skończyła". Z kolei Andrzej Duda wyjawił, że jedną z poruszonych kwestii była sprawa uchodźców wojennych z Ukrainy, których do Polski przyjechało od 24 lutego już ponad 2,6 mln.
- Bylibyśmy wdzięczni, gdybyśmy mogli liczyć na pozytywny głos ze strony Republiki Federalnej Niemiec wspierający ustanowienie w ramach UE specjalnych funduszy, które pomogłyby od strony finansowej rozwiązać wiele kwestii - powiedział prezydent Polski.
Wśród tychże kwestii znalazły się zarówno sprawy dotyczące finansów związanych z nauką języka, kursami zawodowymi, nauczaniem, jak i ochroną zdrowia.
Duda podkreślał przy tym, że jest wdzięczny swojemu niemieckiemu odpowiednikowi za zapewnienie fachowej opieki dla niektórych Ukraińców również na terenie Niemiec, a także wyraził zadowolenie z faktu, że Steinmierowi udało się ponownie objąć urząd prezydencki.
Możliwe dalsze sankcje na Kreml
Innym z poruszonych tematów była perspektywa nakładania kolejnych, dotkliwych sankcji na Kreml, które zmusiłyby Putina do wycofania się z Ukrainy.
- Powiedziałem panu prezydentowi, jakie działania prowadzimy w Polsce, jakie decyzje podejmujemy, że rezygnujemy całkowicie z rosyjskiego węgla, że mamy nadzieję, że jeszcze w tym roku zakończy się kupowanie przez Polskę rosyjskiego gazu i że zakończy się również kupowanie rosyjskiej ropy naftowej - podkreślił prezydent Duda.
Jak dodawał, konieczne są dalsze, twarde restrykcje, wymierzone w prestiż Federacji Rosyjskiej na arenie światowej. Chodzi tu o wykluczenie agresora z różnego rodzaju instytucji międzynarodowych i odebranie jej prawa głosu w wielorakich gremiach i możliwości uczestnictwa w wydarzeniach sportowych.
"Niemcy i Polska stoją ramię w ramię"
Frank-Walter Steinmeier zapewnił dziś, że Polska i Niemcy stoją "ramię w ramię" i okazują solidarność z całą Ukrainą. Zaznaczał przy tym, że Europa powinna opierać się o takie wartości, jak choćby człowieczeństwo. W tym kontekście podziękował Dudzie za to, że nasz kraj okazał je wobec najbardziej potrzebujących.
Ważną deklaracją było z pewnością stwierdzenie, że "nie może być powrotu do normalności z tą Rosją", a rosyjskie zbrodnie wojenne powinny być rozliczone, podobnie jak ich inspiratorzy.
Pytany o to kiedy Niemcy wycofają się z importu rosyjskiego gazu i ropy, niemiecki polityk nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi. Wskazał jednak, że RFN sukcesywnie redukuje sprowadzanie rosyjskiego gazu i stwierdził, że niemiecka gospodarka nie jest w stanie dokonać tak drastycznych zmian, jak chcieliby tego niektórzy.
- Ci, którzy narzucają sankcje, nie mogą być bardziej poszkodowani niż Rosja - powiedział Steinmeier.
Niemiecki przywódca zadeklarował także dzisiaj, że zamierza kontynuować przyjmowanie ukraińskich uchodźców i nie zostawi w tej kwestii Polski oraz innych sąsiadów Ukrainy zupełnie samych.
Przekonywał również, że jego kraj udziela już pomocy humanitarnej na dużą skalę i wesprze Polskę w staraniach o dodatkowe środki finansowe z UE. Ponowił też apel o to, by "dalsze kraje Unii Europejskiej zwiększyły swój wkład, by wesprzeć ukraińskich uchodźców i udzielić im schronienia".
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Putin spotkał się z Łukaszenką, zapowiedział odważny plan. Mówi, że nic im nie przeszkodzi
Rosyjski szpieg zatrzymany w Polsce. Wpadł w ręce Żandarmerii Wojskowej
Putin może zadać bolesny cios USA. W grę wchodzą dwa scenariusze
Źródło: goniec.pl, TVN24