Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > W mniej niż miesiąc Rosjanie chcą wyprawić "karnawał zwycięstwa" w Mariupolu. Doradca mera ujawnia
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 13.04.2022 18:27

W mniej niż miesiąc Rosjanie chcą wyprawić "karnawał zwycięstwa" w Mariupolu. Doradca mera ujawnia

Rosjanie chcą w Mariupolu zorganizować "paradę zwycięstwa"
ALEXANDER NEMENOV/AFP/East News

Rosjanie chcą wyprawić w Mariupolu paradę, według ukraińskiej strony padła konkretna data i w centrum obleganego miasta na wschodnie zaczęły się przygotowania do wydarzenia. Doradca mera Mariupola Petr Andriuszczenko ujawnił szczegóły.

Na Telegramie pojawił się wpis doradcy mera Mariupola, który ujawnił, co obecnie robią Rosjanie okupujący miasto. Rozpoczęły się specjalne przygotowania. Armia Władimira Putina otrzymała specjalne polecenia?

W oblężonym Mariupolu wojna toczy się nie tylko w otwartych walkach, ale również na polu politycznym. W mieście bowiem władzę uzurpuje sobie Kostiantyn Iwaszczenko. Prokremlowski i samozwańczy mer Mariupola współpracuje z Rosjanami i wypełnia ich polecenie, a te w ostatnim czasie są bardzo dokładne.

Rosjanie za mniej niż miesiąc chcą urządzić w Mariupolu paradę

9 maja - oto data pojawiająca się w kolejnych doniesieniach na temat rosyjskich planów wobec dalszych działań wojennych w Ukrainie. Tym razem początek maja wskazywany jest jako kluczowe termin w kwestii sytuacji w Mariupolu.

W środę agencja Ukrinform podała, że "rosyjscy najeźdźcy chcą oczyścić centrum Mariupola ze zwłok i gruzu, by urządzić tam paradę wojskową". Wydarzenie miałoby odbyć się właśnie 9 maja, który w Rosji jest Dniem Zwycięstwa.

Petr Andriuszczenko na swoim profilu na Telegramie przekazał, że to "Iwaszczenko otrzymał rozkaz oczyszczenia części centralnej dzielnicy miasta". - Sądząc po całym szeregu danych, okupanci planują 9 maja w Mariupolu zorganizować "karnawał zwycięstwa" na wypadek powodzenia "operacji specjalnej" - dodał doradca prawowitego mera Mariupola.

Rosjanie chcą parady, ale nie mają zaplecza

Nie tylko gruzy i ciała ofiar wojny w Ukrainie i samych Rosjan stoi na przeszkodzie przeprowadzenia parady rzekomej gloryfikującej sukces armii Władimira Putina. Potwierdzają to doniesienia z wewnątrz.

- Z dobrej strony - ani sprzętu, ani ludzi do przeprowadzania takich imprez w mieście - wyjaśnił Petr Andriuszczenko na Telegramie. - Dlatego potencjalne niepowodzenie takiego zamówienia z pewnością prowadzi do zmniejszenia ważności gauleitera Iwaszczenki - dodał doradca mera Mariupola.

Mariupol się broni, ale rosyjscy żołnierze nie dają za wygraną

Wydaje się, że obecnie to właśnie Mariupol stał się głównym celem wojennym Rosjan. Zdobycie miasta na wschodzie Ukrainy pozwoliłoby Władimirowi Putinowi na stworzenie lądowej drogi wprost na okupowany od 2014 roku Krym.

Przypomnijmy, że w poniedziałek 11 kwietnia wieczorem pułk Azow poinformował o ataku "nieznaną substancją chemiczną" przeprowadzona przez Rosjan w Mariupolu (więcej na ten temat przeczytasz >pod tym linkiem<).

W swoim wpisie informującej o chęci przeprowadzenia przez Rosjan 9 maja specjalnej parady w Mariupolu Petr Andriuszczenko ujawnił, jakie jeszcze działania podejmuje wróg. - Mimo braku kontroli w mieście okupanci starają się stworzyć obraz przywrócenia spokojnego życia. Po nominacji Konstantina „zjadacza trupów” Iwaszczenki nastąpiły kolejne nominacje - podał w środę w mediach społecznościowych.

Rosjanie "powołali" nie tylko nowego - prorosyjskiego - mera Mariupola. Nową posadę, szefa oświaty, otrzymał również "niejaki pan Myroshnychenko". Planem okupanta jest jak najszybsze rozpoczęcie "formalnej integracji z rosyjskim i pseudorepublikańskim systemem edukacji".

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: goniec.pl