Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > USA: Strzelanina w banku. Zginęło co najmniej 5 osób
Zuzanna Ptaszyńska
Zuzanna Ptaszyńska 10.04.2023 19:23

USA: Strzelanina w banku. Zginęło co najmniej 5 osób

None
Camilo Jimenez/unsplash.com (zdj. ilustracyjne)

Policja w Louisville w stanie Kentucky (USA) przekazała, że napastnik i co najmniej 4 inne osoby zginęły w strzelaninie w banku w tym mieście. 8 kolejnych osób, w tym dwóch policjantów, zostało zabranych do lokalnych szpitali.

Co najmniej 5 ofiar śmiertelnych po strzelaninie w banku

Strzelanina miała miejsce w Old National Bank w Louisville w centrum miasta, blisko stadionu baseballowego Louisville Slugger Field i kilka przecznic od Kentucky International Convention Center i Muhammad Ali Centre. Funkcjonariusze zostali po raz pierwszy zaalarmowani o ataku strzelca ok. 08:30 czasu lokalnego i przybyli na miejsce w ciągu trzech minut. 

W wyniku strzelaniny zginęły co najmniej 4 osoby, a 8 zostało rannych. Dwie z przewiedzionych do szpitala osób są w stanie krytycznym. Policja pracuje nad ustaleniem tożsamości ofiar. Funkcjonariusze przekazali, że po “zneutralizowaniu” napastnika nie istnieje zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego. 

Grała Kasię Solejuk w "Ranczu", tak dziś wygląda. Czym zajmuje się Anna Stępień?

Napastnik mógł być pracownikiem banku

Napastnik zmarł po wymianie strzałów z policjantami. Motywacja mężczyzny nie została jeszcze ustalona, ale mundurowi przekazali, że miał on powiązania z bankiem i mógł być obecnym lub byłym jego pracownikiem. 

- Uważamy, że jest to samotny strzelec, który miał powiązania z bankiem - powiedział zastępca szefa policji Paul Humphrey. Funkcjonariusz przekazał, że nie jest jasne czy napastnik został zastrzelony przez funkcjonariuszy, czy też zginął z własnej ręki.

Jeden z policjantów jest ciężko ranny

W strzelaninie zostało rannych dwóch funkcjonariuszy, z których jeden przechodzi operację i jest w stanie krytycznym. Paul Humphrey powiedział, że działania funkcjonariuszy “absolutnie uratowały życie ludzi”.

Na miejsce przyjechał gubernator stanu Kentucky Andy Beshear. Powiedział, że wśród zabitych był jego bliski przyjaciel. - Zjednoczymy się jako społeczność, aby działać na rzecz zapobiegania tym przerażającym aktom przemocy z użyciem broni palnej tutaj i w całym stanie - powiedział z kolei Craig Greenberg, burmistrz 625-tysięcznego Louisville.

Źródło: CNN