Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > "Umarł w dramatycznych okolicznościach". Dramat sędzi Anny Marii Wesołowskiej, mąż był dla niej wszystkim
Elżbieta Włodarska
Elżbieta Włodarska 02.05.2025 19:56

"Umarł w dramatycznych okolicznościach". Dramat sędzi Anny Marii Wesołowskiej, mąż był dla niej wszystkim

Anna Maria Wesołowska
fot. kadr z programu "Sędzia Anna Maria Wesołowska" prod. TTV

Anna Maria Wesołowska medialną rozpoznawalność zdobyła dzięki swojemu udziałowi w paradokumentalnych serialach, sygnowanych jej nazwiskiem i ukazującym jej pracę. Sędzina, choć obecnie jest w stanie spoczynku, nadal chętnie angażuje się w różne akcje, głównie skierowane do młodych ludzi. Mało kto jednak wie, że jej życie prywatne naznaczone były tragediami, którym musiała stawić czoła.

Anna Maria Wesołowska - sędzia zarówno na ekranach, jak i w życiu

Annę Marie Wesołowską wiele osób zna ze szklanych odbiorników i programów paradokumentalnych, w których brała udział. Mowa tu o “Sędzi Annie Marii Wesołowska” oraz “Wesołowskiej i mediatorów”. Część widzów była przekonana, że jest aktorką, lecz prawda jest zgoła inna. Wprawdzie w rolach poszkodowanych i oskarżonych byli zaangażowani aktorzy, ona faktycznie zawodowo związana była wówczas z sądownictwem. A jak to się stało, że trafiła przed kamery? Opowiedziała o tym podczas rozmowy z Plejadą.

Wiedziałam, że ten program jest ważny i musi powstać — niezależnie czy ze mną, czy beze mnie. Gdy dostałam taką propozycję, przez pół roku nie mogłam się zdecydować. Szukałam na siłę sędziego, który się tego podejmie. Uważałam, że to powinien być ktoś młody, kto podoła, chociażby fizycznie, kilkunastogodzinnym nagraniom. W pewnym momencie zdałam sobie sprawę, że za taką decyzję każdy sędzia będzie musiał zapłacić. Niełatwo jest przecierać szlaki. O ile ja dam sobie radę, bo byłam już wtedy sędzią z dość dużym doświadczeniem, to młody człowiek może się załamać. Dzisiaj sędzia w telewizji to coś normalnego, a trzynaście lat temu to było coś nie do pomyślenia. Sama też miałam wątpliwości - wyjawiła.

Aktualnie Anna Maria Wesołowska jest sędzią w stanie spoczynku, lecz mimo to nadal prężnie angażuje się w edukację prawną, a jej działania przede wszystkim skupiają się na osobach młodych. Może to świadczyć o tym, że dążenie do sprawiedliwości jest nie tylko jej pracą, ale również misją.

Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Anna Maria Wesołowska
fot. kadr z programu “Anna Maria Wesołowska” prod. TTV
Nie żyje znana piosenkarka. Do tragedii doszło na kilka godzin przed koncertem "Był zły, nie chciał pomocy". Wstrząsające kulisy ostatnich chwil życia Tomka Jakubiaka

Anna Maria Wesołowska przeżyła w swoim życiu wiele tragedii

Anna Maria Wesołowska prywatnie jest mamą dwóch dorosłych już córek, a także babcią sześciorga wnucząt. Podczas rozmowy z Plejadą sędzia w stanie spoczynku wyjaśniła, że obydwie jej córki ostatecznie postanowiły kroczyć po jej zawodowych śladach.

Jedna skończyła ekonometrię, a druga zaczęła romanistykę. Obie jednak wybrały ostatecznie prawo i jedna jest dziś adwokatem, a druga radcą prawnym. Myślę, że z mlekiem matki wyssały misyjność tego zawodu. Pewnie nie zawsze są z tego powodu zadowolone, bo to sprawia, że są trochę oderwane od dzisiejszej rzeczywistości, ale ja jestem z nich dumna, że mają w sobie to coś - mówiła.

ZOBACZ TAKŻE: Udało się pokonać nowotwór. Ulubieniec polskich widzów przekazał cudowną wiadomość

Anna Maria Wesołowska nie ukrywa, że rodzina jest dla niej niezwykle ważna. Niestety przed kilkoma laty sędzina przeżyła osobistą tragedię. Wówczas na krótko przed 50. rocznicą ślubu zmarł jej mąż, którego darzyła szczerym uczuciem. Jego śmierć okrutnie ją doświadczyła.

Ten rok był dla mnie bardzo trudny. Odszedł mój mąż też, w takich dramatycznych sytuacjach. Nie umiem jeszcze o tym mówić. Czuję się, jakbym była jedną połówką. 50. rocznicę ślubu byśmy obchodzili za rok - tłumaczyła podczas rozmowy w programie “NieZŁY Pacjent”, nadawanego na antenie Radia Zet.

O bolesnych doświadczeniach, które przyniosła jej śmierć męża, Anna Maria Wesołowska opowiedziała również w “Dzień Dobry TVN”. Zaznaczyła, że ból i żal tkwią w niej cały czas i pozostaną w niej już do końca.

Ja mojej żałoby po mężu nie umiem przeżyć. Ona jest częścią mnie i niech tak już zostanie. Ból i żal zostają już do końca - zdradziła.

Poważne problemy Anny Marii Wesołowskiej

Nie był to jednak koniec problemów, którym Anna Maria Wesołowska musiała stawić czoła. Przed kilkoma laty, jak wyjawiła podczas rozmowy z Radiem Zet, doskwierały jej zawroty głowy, lecz początkowo zlekceważyła je, myśląc, że dzieje się tak z powodu zmęczenia. Ostatecznie jednak postanowiła udać się do specjalisty i wykonać rezonans magnetyczny. Wówczas wykryto u niej nowotwór mózgu.

Anna Maria Wesołowska poddała się koniecznej operacji, lecz zanim do niej doszło, postanowiła zadbać o przyziemne sprawy i biorąc pod uwagę różne opcje, również te najgorsze, spisała testament. Na szczęście wszystko pobiegło pomyślnie, a sędzina znana ze szklanych ekranów, wróciła do zdrowia. 

Niestety problemy zdrowotne, których doświadczyła, przyniosły pewne zmiany w wyglądzie, co nie umknęło uwadze internautów. W sieci pojawiły się nieprzychylne komentarze, a niektórzy zasugerowali jej, że poddała się zabiegowi medycyny estetycznej, który przyniósł odwrotny skutek od zamierzonego. 

Pod zdjęciem, gdzie mam jedno oko większe, drugie mniejsze, po poważnej operacji mózgu, jest wpis: chirurg plastyk się nie popisał. Po co tej kobiecie tego typu operacja? To nie chirurg plastyk, bo przecież miałam poważną operację onkologiczną. I mogę podziękować panu profesorowi, który uratował mi życie. To, że część twarzy jest trochę inna, bo lekko sparaliżowana, czy to ma znaczenie? No pewnie, że zostało, trochę wygolonej głowy. Ale ja żyję, ja mówię, myślę - mówiła Anna Maria Wesołowska w “Dzień Dobry TVN”.