Tyle kosztuje msza św. w intencji. Parafia podała uzasadnienie i wywołała burzę
Sanktuarium w Krośnie zdecydowało się na odważny krok i opublikowało na swojej stronie cennik mszy świętych. Chodzi o nabożeństwa odprawiane w konkretnej intencji. Jak wytłumaczono, podana kwota ma być sumą, pozwalającą na utrzymanie kapłana przez jeden dzień. Ile więc zażądano? Niektórzy mogą być zbulwersowani.
Sanktuarium w Krośnie reklamuje msze św. w intencji
Parafia Rzymskokatolicka pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny i św. Józefa w Krośnie gorąco zachęca do tego, by modlić się za swoich bliskich nie tylko w domowym zaciszu, ale także na specjalnych nabożeństwach.
- Zamawiając Mszę świętą za bliskie nam osoby, ofiarujemy im najlepszy prezent - duchowy dar. Modlitwa za innych jest najbardziej uniwersalnym darem, jakiego mogą udzielać sobie chrześcijanie - czytamy na jej stronie internetowej.
Patrząc na szereg opcji, jakie oferowane są wiernym, można rzec wręcz: do wyboru, do koloru. W katalogu znajdują się bowiem msze: indywidualne, zbiorowe, gregoriański, do Dworu Niebieskiego, nowennowe, bezgodzinne i bezdatowe.
Każdy parafianin z pewnością znalazłby coś dla siebie i swojej rodziny, jednak nie ukrywajmy, że w głowach od razu rodzi się pytanie “Ile to wszystko kosztuje?”. Jedni powiedzą pewnie “co łaska”. Otóż sprawa jest o wiele bardziej kontrowersyjna. Księża mają konkretne wymagania.
Ofiara nie wynosi już "co łaska"
Sanktuarium w Krośnie stawia sprawę jasno i zanim dojdzie do niezręcznej sytuacji w kościelnej kancelarii, uczciwie uprzedza, że msze w intencji kosztują i to wcale niemało. Jak czytamy w sieci, ofiara powinna wynosić równo 100 złotych. Parafia przedstawia w tej sprawie dokładną argumentację.
- Przy zamawianiu intencji składana jest ofiara pieniężna. Przeznaczona jest ona na utrzymanie kościoła i osób w nim posługujących, w szczególności kapłana odprawiającego Mszę św. To rodzaj odpowiedzialności za Kościół, a zapewne też wyraz troski i sposób dzielenia się tym, co się posiada - informują księża.
ZOBACZ: Wierni mają płacić, do tego otrzymują listę zadań. Coraz więcej parafii sięga po to rozwiązanie
Jak ponadto przekazują, opłata tak naprawdę nie odnosi się stricte do samej mszy św., bo tę kapłan odprawia niezależnie od ofiary. Za chwilę jednak dodają, że zgodnie z tradycją suma powinna pozwolić na “utrzymanie kapłana przez jeden dzień”. I to właśnie wyceniono na 100 zł.
Niektórzy będą w szoku
Na tym nie koniec finansowych zawiłości, bo krośnieńska parafia zaznacza również, że jeśli chodzi o msze gregoriańskie oraz do Dworu Niebieskiego, de facto jest to aż 30 mszy świętych odprawianych przez kolejne 30 dni.
ZOBACZ: Ksiądz chce pieniędzy za pomnik na cmentarzu? Warto znać swoje prawa
Oznacza to, że ofiara składana przy ich okazji zazwyczaj obliczana jest jako trzydziestokrotność ofiary składanej za jedną mszę . Pieniądze można przekazywać osobiście lub wpłacać przelewem na konto bankowe.
Źródło: o2.pl