Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Tusk zabrał głos po spotkaniu Trumpa i Nawrockiego. Odniósł się do słów prezydenta USA
Julia Dębek
Julia Dębek 04.09.2025 08:49

Tusk zabrał głos po spotkaniu Trumpa i Nawrockiego. Odniósł się do słów prezydenta USA

Tusk zabrał głos po spotkaniu Trumpa i Nawrockiego. Odniósł się do słów prezydenta USA
Fot. SAUL LOEB/AFP/East News

Słowa Donalda Trumpa wywołały w Polsce falę komentarzy. Deklaracja prezydenta USA stała się jednym z najważniejszych tematów dnia i natychmiast skłoniła najważniejszych polityków do zabrania głosu. Premier, szef dyplomacji oraz minister obrony narodowej podkreślają, że to sygnał, którego oczekiwano od dawna.

„To ważne słowa”. Reakcja premiera Tuska

Donald Tusk nie krył zadowolenia po deklaracji prezydenta USA. W swoim komentarzu zaznaczył, że to nie tylko odpowiedź na bieżące pytania o bezpieczeństwo, ale także potwierdzenie trwałości relacji między Polską a Stanami Zjednoczonymi. 

Prezydent Trump zadeklarował przed chwilą, że Stany Zjednoczone nie zamierzały i nie planują w przyszłości wycofania z Polski amerykańskich wojsk. To ważne słowa, które potwierdzają ponadczasowy charakter naszego sojuszu” – napisał premier na platformie X.

W ocenie Tuska te słowa należy odczytywać nie tylko jako obietnicę militarną, ale także jako wyraźny sygnał polityczny wobec Europy i Rosji. Szef rządu podkreślił, że obecność amerykańskich żołnierzy na polskiej ziemi to fundament poczucia bezpieczeństwa obywateli i kluczowy element odstraszania potencjalnych przeciwników.

Jedność ponad podziałami. Komentarz Radosława Sikorskiego

Do słów Trumpa odniósł się także minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Jego zdaniem deklaracja potwierdzająca dalsze stacjonowanie wojsk amerykańskich w Polsce ma wymiar nie tylko praktyczny, ale i symboliczny. 

Dobrze, że Prezydent Trump potwierdził dalsze stacjonowanie wojsk amerykańskich w Polsce. W sprawach bezpieczeństwa, odstraszania Putina i wspierania Ukrainy rząd, prezydent i opozycja mówią jednym głosem - zaznaczył szef MSZ.

Ta wypowiedź pokazuje, że kwestia bezpieczeństwa narodowego jest ponadpartyjna i stanowi obszar, w którym władza i opozycja mogą mówić jednym, zgodnym tonem. 

To rzadkość na polskiej scenie politycznej, co sprawia, że reakcja Sikorskiego odbierana jest jako szczególnie znacząca i świadcząca o konsensusie w kluczowych sprawach.

ZOBACZ TAKŻE: Wiadomo, co Trump i Nawrocki zrobili tuż po rozmowach. Wyjątkowe zdjęcie obiegło sieć

„Dowód siły sojuszu”. Ocena Kosiniaka-Kamysza i Kierwińskiego

Entuzjastycznie na słowa Trumpa zareagował również minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. W swoim wpisie podkreślił, że deklaracja amerykańskiego prezydenta to jasny dowód na siłę i trwałość strategicznego partnerstwa między Polską a Stanami Zjednoczonymi. 

To dowód, że strategiczny sojusz będący jednym z fundamentów naszego bezpieczeństwa jest niezwykle silny - napisał Kosiniak-Kamysz, wskazując, że obecność żołnierzy zza oceanu to nie tylko gwarancja bezpieczeństwa, ale także element budowania stabilności w całym regionie.

Podobnie wypowiedział się minister spraw wewnętrznych Marcin Kierwiński, który zwrócił uwagę na wagę tej deklaracji w kontekście ponadpartyjnej odpowiedzialności za los kraju. 

Prezydent USA potwierdził, że amerykańscy żołnierze zostaną w Polsce. Czekamy oczywiście na konkrety. Ale to ważna i oczekiwana deklaracja. Bezpieczeństwo Ojczyzny jest zawsze ponad podziałami - podkreślił. 

Obaj ministrowie zgodnie wskazali, że decyzja Waszyngtonu to wyraźny sygnał, że Polska może liczyć na swoich sojuszników w kluczowym momencie historii.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News